Krajan, Złoty Tynf

[Ja2ger]

Wczoraj zakupiłem (w cenie 1,40zl) piwo z Krajana o dziwnej nazwie Złoty Tynf. Było okropne! Nie przyjżałem się etykiecie i to była moja klęska - piwo ma 8,5% ekstraktu
Lecz nie o tym chciałem mówić. Zastanawiało mnie tylko, czemu nie mogę nic o tym piwie znaleźć? Ani Krajan na swojej stronie się do tego nie przyznaje, ani w Browarze nie udalo mi się znaleźć (korzystalem z wyszukiwarki).

[ART]

widocznie jesteś pierwszym, który na nie trafił...

[Ja2ger]

Więc po kolei:
Kolor nieciekawy, bardzo jasny
Piana trochę lepsza, ale rzadka i krótkotrwała
Nasycenie bąbelków to jedyna pozytywna rzecz w tym piwie, choć może i nawet lekko za mocne
Zapach - pierwsze wrażenie po otwarciu butelki - odrzucający, jednym słowem piwo śmierdzi, mnie jednak to nie zniechęciło, gdyż piłem już gdzieś kiedyś piwo smierdzące a smaczne
Smak - okrutny! dawno nie piłem tak paskudnego piwa! "sikacz" to bardzo dobre określenie tego piwa, ale nie każdy "sikacz" jest aż tak niesmaczny!
Opakowanie niezłe, nie rzuca na kolana, ale też nie odrzuca. Powiedziałbym, że trochę przeciętne, ale na pewno nie kojarzy mi się z opakowaniami innych "sikaczy młodzieżowych" typu Atom itp.

Moja ocena: [1.55]

[baklazanek]

Mój egzemplarz chłodzi się w lodówce, dla chętnych dostępne jest to piwo we wrocławskim Piwoszku, cena 1,35 zł.

[Pepek]

Wiedziony ciekawością i ja zakupiłem tę nowość Krajana w Piwoszku.
Otóż charakteryzuje się to piwo jasniuteńkim, mniej niż słomkowym kolorem, ale adekwatnym do deklarowanego ekstraktu. Piana jest biała, drobnopęcherzykowa, nawet przyzwoita, utrzymuje się pewien czas i osiada na szkle. Nasycenie ponadprzeciętne, orzeźwiające drobnymi bąbelkami. Smak niestety bardzo niedobry, zamiast początkowej wyraźnej goryczki po chwili przeważa już tylko nieznośna cierpka gorycz. Zapach równiez nieudany - niby słodowy, ale przy głębszym "niuchu" czuć coś stęchłego i spalonego. Zapakowane to wszystko do butelki euro z całkiem ładnym i udanym wzorem etykiety w tonacji złoto-ciemnozielono-czarnej, kapsel emaliowany na czarno.
Oj, nie za bardzo (jak na razie) udał się ten cienkusz Krajanowi. Dodam jeszcze, że deklarują w nim 4,7% alkoholu.

Moja ocena: [1.925]

[Piwofil]

Właśnie pije to piwo, miejsce zakupu i cena jak u Bakłażanka.
No coż,pianka od razu się rozmyła, bąbelków jeszcze troche jest, ale też już niewiele, barwa jasna, ale nie sikowata, uważam że jak na takie cienkie piwo jest odpowienia. W smaku nie takie złe, troche płaskie, ale delikatny goryczkowaty posmak ma, jednym słowem smakuje mi, nie żeby rewelacja to była, ale jako orzeźwienie przed imprezą wystarcza w zupełności, tym bardziej że jest tanie.

[iommi]

Trafione w Rybniku, co jest już dużą sztuką, bo w tym mieście Krajan to rzadkość. Butelka 0,5 l, cena 1,40.
Cienkisz bez rewelacji. Kolor jaśniutki, odpowiedni do ekstraktu (8,5 proc), zapachu brak, podobnie jak CO2. W smaku trudno wyczuć jakąkolwiek dominującą nutę - nieco słodkie, w tle ślady goryczki.
Spróbowałem, wracać do Tynfa jednak nie zamierzam, bo w tym segmencie cenowym są ciekawsze piwka - choćby Carter, czy Goolman

[Cezar]

Dawno takiego świństwa nie piłem!

Ceniłem do tej pory wyroby "Krajana", a tu taki srogi zawód!