Grudziądz, Kunter Export

[żąleną]

12,1 % ekstr., 6,2 % alk. obj.
2,40 zł, butelkaa bezzwrotna

Delikatna goryczka, przyjemnie sycący słodowy posmak, przypomina mi moją ulubioną Łomżę Wyborową. Pod koniec kufla czuć momentami metaliczność, ale nie jestem do końca pewien, może to złudzenie. Spróbuję jeszcze raz i dam znać.

Piana raczej słaba, po nalaniu lekko dziurawa, w połowie kufla ulega dezintegracji, co na pewno nie chwali się w dobie integracji.

[żąleną]

Co jest, tylko ja z całego forum piłem eksportowego Kuntera?

Z zadowoleniem stwierdzam, że znowu wyczułem podobieństwo do Łomży Wyborowej, choć zdążyłem już zapomnieć o swoich poprzednich odczuciach, ba, zapomniałem nawet, że już oceniałem to piwo.

Goryczka płata figle: tuż po łyknięciu nie czuć jej prawie wcale, dopiero kiedy już przeminą wszystkie posmaki osadza się delikatnie acz zauważalnie na podniebieniu i wegetuje sobie aż do następnego łyka, a dodam, iż wcale nie musi nań długo czekać. Tym razem żadnej metaliczności nie zarejestrowałem.

Mniam. Jak na piwo wręczone samemu sobie za napisanie 3 stron pracy magisterskiej - zbyt sowita nagroda.

[zythum]

No, ładnie a myślałem, że będę pierwszy, a tu zawsze się jakiś Żąleną musi wtrącić.
Parametry piwa (ekstrakt 10,1, alk. do 5,5 % obj.) wskazują, że jest to Pils, tylko z nową etykietą i nazwą. Na szczęście piwo jest lepsze. Całkiem niezła jak na dziesiątkę piana, dość zwarta i gruba. Przyjemny zapach i charakterystyczny smak - wyczuwalne nuty słodowe i pewna słodkawość. Niestety trochę też czuć opisywaną przez Żą, metaliczność dla mnie "duszącą". Ogólnie niezłe piwo z dość charakterystycznym smakiem ale jak to w dzisiątkach brak mu pełni charakteru i treściwości. Chętnie napiłbym się 12 z tego Browaru, ale chyba nie robią. Ciągle wychodzi to głupie skonstruowanie akcyzy od zawartości ekstraktu co wymusza na browarach,produkowanie piw mało ektraktowych co wpływa na ich spłaszczenie smaku. Ale co do Rotmistrza - Export, na pewno do niego wrócę.
Zakupione w "małym" Porto, w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej. But. 0,5 l, cena - 2,10 PLN, butelka bezwrotna.

Moja ocena: [3.6]

[ART]

czegoś nie rozumiem - Żą opisuje 12° a Ty 10°. W dodatku piszesz Zythum że chętnie byś spróbował 12° gdyby była warzona... hm...

[zythum]

Na moim Kunterze Export, na etykiecie, jak wół, stało 10,1 ekstraktu. Chyba, że warzą dwa Exporty, a np.: rozróżniają je kolorem etykiety.

[żąleną]

zythum napisał(a)
Ale co do Rotmistrza - Export, na pewno do niego wrócę.

Co do Rotmistrza Export, to wypowiedz się na jego temat w osobnym temacie.

Rozjaśniło się?

[zythum]

O ja ciemny lud, ale, że oświecony Admin się nie zorientował

[Regent]

Po wypiciu tego piwa moje zdanie na temat piw z browarów bydgosko-grudziąckich niestety nie zmieniło się. Jest ono negatywne, czego potwierdzeniem jest piwo Kunter, przede wszyskim zwietrzałe w smaku, jałowe, słabo gazowane. W nazwie export(?), a gdzie to niby miałoby być eksportowane?

[iommi]

Kunter Export trafiony w kędzierzyńskich "muszkieterach". Cena 1,80 za butelkę 0,5. Parametry - zdecydowanie 12,1 blg, 6,2 vol.
Piana - płaszcząca się powoli, ale skutecznie. Około połowy kufelka zostaje kożuch, ale za to jest obecny do końca konsumpcji.
C02 - początkowo w normie, ale szczerze mówiąc przydałoby się nieco więcej. Pod koniec spożycia praktycznie niewyczuwalne.
Zapach - mocny i nieco słodowy. Przyjemny dla nosa jak najbardziej.
Smak - głęboka goryczka ze słodem w tle, konkretny. Piwo jasne pełne pełną gębą - wyraziste i zaskakująco "niemetaliczne", jak na browar który je wypuścił. Zdecydowanie jeden z ciekawszych wyrobów Grudziądza, ale również chciałbym wiedzieć, gdzież ten Kunter jest eksportowany...
Moim zdaniem piwko zasługuje na mocną czwórkę, warte kolejnego spotkania

[yendras]

Ładna, ale krótka piana, bladożółty kolor, gazu w sam raz.
Smak bardzo przyzwoity, przyjemna goryczka dominująca nad nutami słodowymi. Solidnie uwarzone piwo, może nie rzuca na kolana, ale ma swój charakter, smak i zapach, i na pewno jeszcze do niego wrócę.

Na kontretykiecie króciutki tekst o tradycyjnych metodach warzenia występujących już tylko w małych, niezależnych browarach, oraz o pochodzeniu nazwy Kunter. Bardzo dobry pomysł, który powinien być podchwycony przez wszystkie mniejsze browary, szczególnie gdy można w ten sposób wyjaśnić niezrozumiałą dla przeciętnego nabywcy, ale uzasadnioną historycznie nazwę (Hermann Mueller i inne). Szkoda tylko, że wspomniany tekst jest po angielsku, a nie po polsku

[Pogoniarz]

Mam mieszane uczucia co do tego piwa.Barwa ładna złota,gaz słabiutki,smak ni to gorzki ni to słodki,trochę cierpki.Zapach jakiś nieprzyjemny typowy dla wyrobów z tego browaru.Jak pisali przedmówcy ma na pewno swój charakter.Smak jest zdecydowany,ale akurat takiego posmaku nie lubię.Kupię za jakiś czas i wtedy konkretnie ocenię.

[Wujcio_Shaggy]

Barwa jasna, złotawa, w sam raz dla tego rodzaju piwa. Piana żenująco niska, "gruboziarnista" i nietrwała. Początkowo duże bąble gazu zmieniają się w malutkie kuleczki, ale chyba ich trochę zbyt mało. Zapach delikatny, czuć w nim cień słodu, ale mało konkretny. W smaku przyzwoite - początkowo dominuje słód, ale z czasem wybija się przyjemna goryczka i taki posmak pozostaje. Opakowanie (butelka bez kaucji) nie wyróżnia się niczym szczególnym, etykieta estetyczna, może trcohę mało oryginalna. Ogólnie rzecz biorąc wyrób na pewno udany, ale można go jeszcze dopracować. Sądząc z różnych przesłanek (m. in. witryny browaru) ma to być flagowa marka Grudziądza, ale póki co preferuję jednak Rotmistrza.

Moja ocena: [3.525]

[bury_wilk]

Godne wypicia. Kolor złoty. Mógłby być ciut ciemniejszy, ale nei jest zły. Gazu nie ma dużo, ale na pewno go nie brakuje. Piana nie najlepsza. Kiepsko się tworzyła i szybko znikała. Dokąd była, wyglądała biało. puszyście i nawet przyjemnie. Zapach dobry. Mocny, chmielowy, "klasycznie piwny". Smak również dobry. Czuć chmiel i goryczkę na odpowiednim poziomie. Po za tym jest dość głęboki i zostawia po sobie przyjemny posmak. Opakowanie przeciętne. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, nie powala pomysłowością, choć pozostaje estetyczne. Dobre piwo.

Moja ocena: [3.8]

[marcin_l]

Na początku zapowiadało się nieźle. Butelka całkiem ładna. Po otwarciu zapach mocno drożdżowy. Wlewam do kufla - już zaczyna mi coś nie pasować. Piany koszmarnie mało, na dodatek po kilkunastu sekundach nawet ta resztka zniknęła. Zapach też zmienił się z przyjemnego drożdżowego na "kwaśny". Smak - kwaśne, bez goryczki, podjeżdża lekko alkoholem. Kopletna klapa. Dosłownie zmusiłem się do kilkunastu łyków. Wytrzymałem do połowy kufla. Reszta wylądowała w zlewie. Kolor i bąbelki w normie.
Nie polecił bym tego piwa największemu wrogowi.

Moja ocena: [2.05]

[marcin_l]

Żeby nie było niejasności - data ważności piwa - jeszcze 3 miesiące.