Podobno sposób warzenia tego Kuntera Exporta pakowanego w karton jest inny od tego Kuntera w skrzynkach tzn chodzi podobno o warzenie starą metodą z odpowiednio długim leżakowaniem.Smak tego piwa przypomina mi bardzo wyroby Jagiełło z Chełma ,taki słodkawy posmak ale z taką różnicą ,że Kunter z kazdym łykiem staje sie coraz lepszy i ten słodowy posmak nie dominuje.
Grudziądz, Kunter Export
Collapse
X
-
sklep-piwowar napisał(a)
Podobno sposób warzenia tego Kuntera Exporta pakowanego w karton jest inny od tego Kuntera w skrzynkach
Nie bardzo rozumiem - czy chodzi o różnicę w warzeniu między Kunterem a Kunterem Export? I który jest warzony bardziej tradycyjnie?
Comment
-
-
No tak ja widzę te piwka na magazynie w opakowaniach
Oczywiście jeszcze Kunter od Kunter Export różnią zawartością ekstr. i alkoholu ,etykieta i rodzajem butelki.Zaznaczam ,ze nie jestem żadnym specjalistą w sprawach warzenia piwa i tylko słyszałem że Kunter Export jest warzony tradycyjną metodą (jako jeden z ostatnich) i leżakuje tyle albo prawie tyle dni ile trzeba ,co jak wiemy też jest już żadkością
Comment
-
-
Moich przejść z wyrobami Grudziądza ciąg dalszy. Zobaczmy jak się im udał ten Kunter Export.
Kolorek - standardowo jak na polskiego pilsa, czyli JASNE. Pianka - standardowo jak na Grudziądz, czyli nieźle. Drobne pęcherzyki, gruba czapa, sztywna, opada powoli, do końca zostawiając dywanik. Nagazowanie odpowiednie: nie nadmierne, ale gaz w piwie pozostaje wystarczająco długo by zdążyć je wypić.
Zapach: niestety typowy Grudziądz - znowu te obce smrodki. Ale na szczęscie jest ich mniej niż w Tańcowanym Export, a pojawia się tutaj również wyraźny aromat chmielu. Jest poprawa, ale ciągle nienajlepiej.
Smak: no nareszcie te nutki chemiczno - metaliczne pozostają w cieniu. Nie to, że ich nie ma, ale przynajmniej pozwalają słodowi i chmielowi wyjść na pierwszy plan. I to właśnie w tej kolejności. Pierwszy jasny Grudziądz, którego mogę wypić bez skrzywienia.
Opakowanie - dobry standard, żadnych ekstrawagancji, ale przyjemne zestawienie jasnych kolorków i złotego.
Ogólnie mogę rzec, że piwo nie powala, ale można je wypić bez skrzywienia. Raczej sam do niego nie wrócę, ale jak ktoś poczęstuje - nie odmówię.
Moja ocena: [3]Ostatnia zmiana dokonana przez Borysko; 2004-08-12, 07:52.
Comment
-
-
Browary bydgosko-grudziądzkie (nigdy grudziąckie !!!), znane bardziej jako Kujawiak Browary Bydgoskie przestały de facto istnieć ponad cztery lata temu, kiedy dostały się w ręce austriackiej Brau Union i podjęto decyzję o zamknięciu browaru w Grudziądzu. Po browarze w Grudziądzu do dziś pozostało wspomnienie w postaci piwa Kuntersztyn (produkowanego obecnie w Warszawie). W roku 2003 browar w Grudziądzu trafił w prywatne ręce i z niego pochodzą wszystkie "Kuntery" i "Rotmistrze".
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: słomkowo-złoty, klarowny [3.5]
Piana: wysoka i zaskakująco trwała ! drobna, kremowa, długo trzyma, a opadając pięknie "maluje" szkło [4.5]
Zapach: intensywny, przyjemny, pojawiają się wyraźne słodowe (a nawet miodowe) nuty [4.5]
Smak: nareszcie konkretny smak! a przy tym zupełnie nie przypominający wcześniejszych Kunterów z Grudiządza z ich charakterystycznym metalicznym posmakiem - piwko dobrze nachmielone, intensywne i zrównoważone w smaku, jednocześnie delikatne i wyraziste [5]
Wysycenie: przyzwoite [4]
Opakowanie: klasyczne i eleganckie, mimo, że bez specjalnej ekstrawagancji, biało-złote barwy prezentują się bardzo ładnie [4.5]
Uwagi: zakupione w warszawskim "Piotrze i Pawle" (chociaż dla tych z cięższym portfelem polecam również sąsiedniego "Gambrinusa" - tu cena jest zaledwie dwukrownie wyższa ;-)) - mocno się zdziwiłem widząc to piwo, dziwi się również, że od ponad dwóch lat nikt go nie oceniał (a spróbować naprawdę warto - to moje drugie duże zaskoczenie związane z tym piwkiem)
Moja ocena: [4.625]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras Wyświetlenie odpowiedziŁadna, ale krótka piana, bladożółty kolor, gazu w sam raz.
Smak bardzo przyzwoity, przyjemna goryczka dominująca nad nutami słodowymi. Solidnie uwarzone piwo, może nie rzuca na kolana, ale ma swój charakter, smak i zapach, i na pewno jeszcze do niego wrócę.
Na kontretykiecie króciutki tekst o tradycyjnych metodach warzenia występujących już tylko w małych, niezależnych browarach, oraz o pochodzeniu nazwy Kunter. Bardzo dobry pomysł, który powinien być podchwycony przez wszystkie mniejsze browary, szczególnie gdy można w ten sposób wyjaśnić niezrozumiałą dla przeciętnego nabywcy, ale uzasadnioną historycznie nazwę (Hermann Mueller i inne). Szkoda tylko, że wspomniany tekst jest po angielsku, a nie po polsku
Jeśli chodzi o moje doznania smakowe w stosunku do tego piwka, to rewelacji nie widzę. Nie będę dublował opini z pozostałych postów.Pozdrawiam
dj
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złotomocnobursztynowy, pasuje do parametrów. [4]
Piana: Bardzo była ładna, kilka centymetrów drobnych bąbelków. Opadła, ale ładnie pobrudziła szkło... [4]
Zapach: Słód, dość silny chmiel i jeszcze coś... Grudziądzka piwnica? Jest też lekki zapach alkoholu, raczej dziwny, biorąc pod uwagę "średniomocność" napoju. [3.5]
Smak: Intensywna, chropowata, chmielowa goryczka. Przyjemna jest. Wyczuwalny lekki alkohol, on nie przeszkadza, ale w sumie dlaczego go czuję? [3.5]
Wysycenie: W miarę w porządku, piwo lekko cały czas pracuje. [4]
Opakowanie: Eleganckie, nie przesadzone. Stało na półce w "P&P" obok różnych, często kilkakrotnie droższych, piw i wyróżniało się na korzyść. Chyba najładniejsze etykiety z Grudziądza. Dziwi jedynie kontra w zagranicznym języku, być może ma to tłumaczyć "export". Minus za błędy ortograficzne w wyrazie "cArveSa"... . [4.5]
Uwagi: Sympatyczne piwo, bardzo dobry stosunek jakości do ceny, polecam. Słowo "Export" można wytłumaczyć niemieckim określeniem na nieco mocniejszego lagera i będzie git .
Moja ocena: [3.65]
Comment
-
-
Poprzednio chyba pomyliłem coś z ceną tego zacnego piwa, po ostatnich miłych doświadczeniach degustacyjnych dzisiaj w P&P w Jankach zamierzałem kupić ładnych parę butelek, tak, żeby mieć w domu dobre niebanalne jasne piwo (ostatnio coś głównie portery...).
Spojrzałem na metkę..., spojrzałem raz jeszcze... PLN 4,19
Wstałem, otrzepałem kurtkę i wziąłem Grudziądzkie Dobre Lekkie po PLN 1,99...
I ciemnego Paulanera za (chyba) PLN 4,69 .
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Idealna barwa, klarowna, złocista - super [5]
Piana: nie za duża, dość szybko opada, ale przy 2 kuflu trzymała się sporo dłużej. Nie wiem czemu tak było i była bardziej gęsta. [3.5]
Zapach: Średniointensywny. Całkiem przyjemny, czuć niego chmielu, niezły. Podobny do innych z Grudziądza. [3.5]
Smak: Typowy dla piw grudziądzkich. Lekki posmak "nieświeżego" słodu, jednak tu dużo mniej wyczuwalny i bardzo miły. Goryczka dobrze wyważona, czuć chmiel. Jest dość lekkie jak na ponad 6% i jednocześnie ma całkiem wyraźny smak. O niebo lepsze np. od Rotmistrza Pilsa. [4]
Wysycenie: Idealne. Jest go sporo, ale nie zapycha. [5]
Opakowanie: Proste, estetyczne. Pełne info - brawo! [5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.925]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Kolor najbardziej przypomina mi lekko spalone złoto. Jest klarowne i przejrzyste. [4]
Piana: Piana jest dobra, stabilna, jasna i gęsta [4]
Zapach: Aromat jest dość wyraźny, skoncentrowany. Wyczuć można lekko palony słód [3]
Smak: Czuć smak wytrawnego słodu z wyraźnym chmielem, dodanym dla goryczy. Pierwszy smak tej goryczy jeszcze nie zdradza, ale z czasem wydobywa się ona, zostając w ustach, ale nie za długo. Niestety odnoszę wrażenie, że piwo jest zbyt mało ekstraktywne, mogłoby być bardziej treściwe i bogatsze smakowo. Również alkohol trochę za mocno ściąga usta. Ale uznaję je za solidne piwo średniej klasy. [3]
Wysycenie: Piwo ma raczej niską zawartość CO2, który bardzo wolno się uwalnia. Musowanie nie jest zbyt wyczuwalne. [2.5]
Opakowanie: Niczego nie brakuje. Tekst na kontretykiecie po angielsku sugeruje eksportowy charakter piwa. [4]
Uwagi:
Moja ocena: [3.175]
Comment
-
Comment