Stanley, Rocer Beer
Piwo robione dla Cello & Celli Co.
Butelka euro 0,5l. Eks.:13%; alk.:5,5%
Był ktoś z Was w kurnej chacie? Czemu o to pytam? A bo zapach tego piwa kojarzy mi się z kurną chatą właśnie. Gdyby popodgryzać taką chatę to pewnie i smakowałaby jak to piwo. Ja wcale nie żartuję. Takie po prostu odniosłem wrażenie.
Goryczka wyraźna. Gaz w normie. Piana mała i nietrwała, gruboziarnista.
Butelka woła o pomstę do nieba - dawno tak poobijanej nie oglądałem. To chyba jej już setne życie . Etykieta - ta równie okropna jak butelka. A pisze na niej że to jest export beer. Brrrrrrrrrr...
Nie jest to dobre piwo. Pod koniec miałem trudności z dopiciem.
Piwo robione dla Cello & Celli Co.
Butelka euro 0,5l. Eks.:13%; alk.:5,5%
Był ktoś z Was w kurnej chacie? Czemu o to pytam? A bo zapach tego piwa kojarzy mi się z kurną chatą właśnie. Gdyby popodgryzać taką chatę to pewnie i smakowałaby jak to piwo. Ja wcale nie żartuję. Takie po prostu odniosłem wrażenie.
Goryczka wyraźna. Gaz w normie. Piana mała i nietrwała, gruboziarnista.
Butelka woła o pomstę do nieba - dawno tak poobijanej nie oglądałem. To chyba jej już setne życie . Etykieta - ta równie okropna jak butelka. A pisze na niej że to jest export beer. Brrrrrrrrrr...
Nie jest to dobre piwo. Pod koniec miałem trudności z dopiciem.
Comment