Mają taka strategię a nie inną...Jednym z ich celów jest utrzymanie pierwszego miejsca w rynku...Do tego wykorzystują różne techniki, jednym z nich może być konkurencja cenowa. A żeby konkurować ceną, to tnie się koszty tam gdzie można,a rezultat jest taki a nie inny. Nie wiem jak jest dokładnie w Tychach, ale pod pojęciem cięcia kosztów mam na myśli np. stosowanie tańszego słodu, zamienianie słodu surowcem niesłodowanym (kukurydza, jęczmień), krótszy czas gotowania brzeczki (mniejsze straty energii), skrócony czas leżakowania i wiele innych. I to nie chodzi o to, że im się nie chce próbować. Oni próbują robić wszystko,aby w dalszym ciągu utrzymać pierwszą pozycję na rynku, bo ich klienci to w większości ludzie, którzy o piwie nie mają zbyt dużego pojęcia. I dzięki właśnie tym osobom są w stanie realizować swoje cele.
Tyskie, Gronie
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnosłomkowy [3]
Piana: Na początku grubooczkowa, mydlana, opada szybko, jest niby do końca, ale to raczej zasługa strasznie dużego nasycenia CO2. [1.5]
Zapach: bardzo słaby, tak nikły, ze ciężko go określić, troszkę chmielu czuć. [1.5]
Smak: Duży plus za brak tego mdłego posmaku obecnego w większości koncernówek, który według mnie jest wadą dyskwalifikującą piwo, z drugiej strony dominuje kwaśnośc wody gazowanej. Nie ma DMS, diacetylu, ale smaku też nie ma. Piwo bezbarwne, troszkę czuć chmiel. [2]
Wysycenie: Przeraźliwie wysokie. [1]
Opakowanie: Przeciętnie estetyczne, wszystkie informacje podane. [3]
Uwagi: Piwo absolutnie bez wyrazu, może doskonale sprawdzać się jako alkoholizowana woda gazowana,
Moja ocena: [1.825]Comment
-
-
Znam to z przekazów jak skończył się PRL miałem 11 lat Ale generalnie piwo z dobrych polskich browarów było w tamtych czasach trudno dostępne. Ale za to było to prawdziwe piwo. Jeszcze w pierwszej połowie lat 90, kiedy to poznałem smak piwa, Lech czy Żywiec to było zupełnie co innego niż jest teraz.
Zresztą już od najmłodszych lat miałem zadatki na piwosza. Moje przedszkole było w bezpośrednim sąsiedztwie browaru i podczas gdy wszyscy krzywili się, że śmierdzi - mi ten zapach wyjątkowo podchodziłComment
-
Dawno nie pilem Tyskiego. Mile sie zaskoczylem kupujac dzis puszke. Na pewno nie jest to swiezo co przywieziona partia, bo termin waznosci do czerwca. W smaku - bardzo lagodne, czuc goryczke, niewiele nutek słodowych. Nic nie wykrzywia mi podniebienia. Bardzo mi smakuje, ale przede wszystkim dlatego, ze lubie takie piwa. Ktos moglby rzec, ze wodniste.Comment
-
a jaki nr partii?Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Dawno nie pilem Tyskiego. Mile sie zaskoczylem kupujac dzis puszke. Na pewno nie jest to swiezo co przywieziona partia, bo termin waznosci do czerwca. W smaku - bardzo lagodne, czuc goryczke, niewiele nutek słodowych. Nic nie wykrzywia mi podniebienia. Bardzo mi smakuje, ale przede wszystkim dlatego, ze lubie takie piwa. Ktos moglby rzec, ze wodniste.Last edited by anteks; 2011-03-04, 21:47.Mniej książków więcej piwaComment
-
Dawno nie pilem Tyskiego. Mile sie zaskoczylem kupujac dzis puszke. Na pewno nie jest to swiezo co przywieziona partia, bo termin waznosci do czerwca. W smaku - bardzo lagodne, czuc goryczke, niewiele nutek słodowych. Nic nie wykrzywia mi podniebienia. Bardzo mi smakuje, ale przede wszystkim dlatego, ze lubie takie piwa. Ktos moglby rzec, ze wodniste.Comment
-
Ostatnio jak piłem z puszki, to spotkałem się ze strasznie niedobrą partią. Niestety, ale tyskie potrafi być bardzo nierówne. Kiedyś to piwko mi smakowało. Dziś, w większej części przypadków jest strasznie średnie. Czasami (rzadziej) trafi się dobra partia, kiedy piwo smakuje całkiem przyzwoicie. Jakiś czas temu miałem podobnie z żywcem w moim markecie, była dobra partia tego piwa i naprawdę bardzo mi smakowało. Smaczna partia się skończyła, przywieżli nową i tak jakby dali inne piwo. No po prostu całkiem inny smak, niedobry. Czy jest w Polsce jeszcze piwo które zawsze smakuje tak samo dobrze, czy jest to już nierealne?Comment
-
Becik opisywał ostatnio Tyskie Gronie, ale warzone w Białymstoku. Podobno jest lepsze. http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=91383Comment
-
To teraz oprócz patrzeć tylko na markę piwa, trzeba zwracać uwagę na to w jakim browarze dane piwo uwarzono. Zwrócę na to następnym razem uwagę. Rozumiem, że wzór jest dobry, pierwsza cyfra numeru partii oznacza browar (w tym wypadku 1 - Tychy, 2 - Poznań, 3 - Białystok). Ponoć te zaczynające się cyfrą 2 są najgorsze, czy to prawda?Comment
Comment