BOSS, Black Boss Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • singerek
    Porucznik Browarny Tester
    • 2005.04
    • 285

    #61
    Na beczkach Black Bossa jakiś czas temu nie było etykiet tylko firmowe kapslochy, tam właśnie była informacja o 9,4% alkoholu. Podobnie rzecz się miała z Lubuskim gdzie na kapslochu było 7%.

    Comment

    • tom38
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2008.11
      • 70

      #62
      9,4% czy jak na ecie mego BlackBossa 8,5% , to ,to jest smaczny i godny polecenia porter.
      FIODOR-PIWO moje jedyne paliwo

      Comment

      • Ramiel
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2010.11
        • 207

        #63
        Do tego portera podchodziłem sceptycznie mając złe wrażenia po koźlaku eksportowym, ale zostałem miło zaskoczony. Bardzo udane piwo.

        Comment

        • Pery77
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2011.03
          • 142

          #64
          Pyszny porterek. Jeden z najlepszych jakie piłem. Może etykieta troche niedopracowana ale zawartośc butelki bardzo dobra. Barwa to smoła jak powinno byc w porterach ,aromat słodowo- karmelowy, smak -harmonia palonego słodu,gożkiej czekolady i karmelu. Lekko słodkawy i bardzo treściwy. czołówka w naszym kraju. Chyba tylko Fortuna Komes Porter mi równie dobrze podchodzi ( z tych najbardziej dostępnych).

          Comment

          • coldfire
            Porucznik Browarny Tester
            • 2008.01
            • 374

            #65
            Delikatny i niezbyt treściwy jak na Portera Bałtyckiego. Ciężko szukać w nim ciężaru gatunkowego, ale wynagradza to innymi zaletami, jak np. bardzo znikomą nutką alkoholu, równowagą tonalną pomiędzy goryczą i słodkością oraz bogactwem porterowej trójki smakowej: czekolada-kawa-śliwka (ta ostatnia nieco w tle).
            4,5
            Piwa i pacierza nie odmawiam

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              #66
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: czarny, ale wyraźnie przebija się rubin [4]
              Piana: beżowa, średnio trwała, pozostaje obrączka [4]
              Zapach: słodko-kwaśny, dość intensywny ale mało rozbudowany [4]
              Smak: dość lekki jak na portera, spory słód, lekki kwasek, słaba raczej palona goryczka, całość ma coś z (niezbyt) gorzkiej czekolady, lekko rozgrzewający wytrawny finisz; bardzo dobrze się pije [4.5]
              Wysycenie: słabe, czyli dobre [4.5]
              Opakowanie: estetycznie po prostu słabe, niepełne informacje [3]
              Uwagi:

              Moja ocena: [4.175]

              Comment

              • leona
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2009.07
                • 5853

                #67
                Porter na równi pochyłej. Jakoś rok, dwa temu regularnie pijałem go w Non Iron i był wówczas poprawnym nie-porterem sesyjnym
                Teraz kolor mu zblakł do zupełnie przezroczystego, dunkelbockowego. W zapachu nic poza błąkająca się słodyczą i syntetyczną wanilią. Smak przerażająco płytki.
                Degustowane przy okazji robienia porterówki. Zmarnowałem ćwiartkę spirytusu bo z takiego porteru to nic dobrego nie wyjdzie

                Comment

                • TraczJanusz
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2011.04
                  • 74

                  #68
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Kolor taki jak ma być w Porterze. Czarny, klarowny. [4.5]
                  Piana: WOW!, ależ ta piana gęsta i obfita. Wogóle nie opada i cały czas się utrzymuje. Jestem w szoku. Naprawdę mocne 5/5 się należy. [5]
                  Zapach: Słodowo - palony. Wyczuwalna goryczka i akcenty kawowe. Przyjemny choć nie powala. [4]
                  Smak: Porter jak się patrzy , wyczuwalna palona goryczka. Akcenty chmielowe i słodu przyjemnie się komponują z nutami palonych ziaren kawy. Bardzo mi smakuje, jeden z najlepszych porterów jakie piłem kiedykolwiek! [4.5]
                  Wysycenie: Nieco zbyt wysokie jak dla mnie, choć przy takiej mocy takie chyba powinno być. [4]
                  Opakowanie: Szału nie ma, aczkolwiek przednia etykieta bardzo schludna i przyjemnie się czyta info o tym że to piwko jest eksportowane, to powód do dumy. Na tylnej etykiecie zawarte podstawowe informacje o składzie i adres producenta. Na dodatek w kilku językach. Jedynie trochę rozczarowuje czarny kapsel bez żadnego napisu czy też logo. [4]
                  Uwagi: Wyborny porter z Witnicy. Jednak z uwagi na "słuszny woltaż" i wysoką kaloryczność nie polecam pić tego trunku latem. Idealne piwko na chłodne jesienno-zimowe dni. UWAGA!!! Pić w ilości 1 lub max 2 butelki, nie więcej!!!! To naprawdę "klepie". To piwo nie dla szczyli.

                  Moja ocena: [4.325]

                  Comment

                  • minib00m
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2012.11
                    • 60

                    #69
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Wiśniowo-bordowy, klarowny. [4.5]
                    Piana: Drobna, skromna, ale bardzo ładnie oblepia szkło :-) [4]
                    Zapach: Aromat bardzo przyjemnie palony, lekko czekoladowy, alkoholowy. [3]
                    Smak: Piwo nie jest treściwe. W smaku jest dość gładkie i skromne. Wyczuwalna przyjemna kwaskowatość, ale to piwo nie ma "pazura". Wyczuwalna lekka nuta kawowa. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że jest wodniste. [2.5]
                    Wysycenie: Niskie, poprawne. [5]
                    Opakowanie: Na pierwszy rzut oka wyglądało jakby przyjechało do nas z importu... A tu psikus, to piwo jeździ na export :-)
                    Bardzo eleganckie opakowanie. [4.5]
                    Uwagi: Bardzo średnie portery bałtyckie porównując z naszą polską czołówką. Ten porter można wypić w trybie ekspresowym... Zbyt mało treściwe!

                    Moja ocena: [3.15]

                    Comment

                    • Twilight_Alehouse
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.06
                      • 6310

                      #70
                      Gdy przed chwilą zacząłem przeglądać ten temat, uświadomiłem sobie, że nie zamieszczałem jeszcze recenzji tego piwa. Zrobiłem to tylko przy "standardowym" witnickim porterze. Muszę sprawę wkrótce nadrobić.

                      A póki co zamieszczam recenzję Black Bossa odleżakowanego w piwnicy i wypitego 662 dni po terminie:

                      Kolor: Bardzo ciemny brąz, pod światło bardzo głęboka czerwień.
                      Piana: Musiałem lać z wysoka, żeby utworzyło się coś porządnego. Gdy już powstanie, dość szybko opada do dziurawej beżowej warstwy, osadza się też niezbyt pokaźnymi szlaczkami na ściankach naczynia.
                      Zapach: Nuty porto, wiśniówki, ciemnej czekolady, lekki zapach wilgotnego kartonu, wyczuwalny alkohol (wciąż, pomimo długiego leżakowania!). Najsilniejsze z tego są nuty wiśniówki i alkoholu. Całość rozczarowuje, okazuje się mniej złożona niż się spodziewałem, ale i tak jest stosunkowo niezła.
                      Smak: Mimo leżakowania wciąż lekko słodki, ze słodową podbudową, która szybko ustępuje lekkiej paloności i znanej już z zapachu nucie mokrego kartonu. Finisz jest już wytrawno-kartonowy. Nagazowanie niezbyt wysokie, pasuje.
                      Podsumowanie: Było gorzej niż się spodziewałem, bo okazało się, że Black Boss średnio zniósł leżakowanie. Smak się rozmył, całość mocno się utleniła, co zaowocowało tą kartonową nutą. Odleżakowany porter daje zdecydowanie za mało wrażeń jak na tak ekstraktywne piwo. Owszem, bez problemu można go wypić, ale oczekiwałem czegoś więcej, a utlenienie zdecydowanie psuje przyjemność.
                      Czy warto leżakować? Moim zdaniem nie warto. Black Boss traci z czasem, pity w terminie jest smaczniejszy.

                      Comment

                      • Twilight_Alehouse
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2004.06
                        • 6310

                        #71
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Niby ciemny, ale wystarczy słabe światło, żeby widać było głęboką czerwień. Za jasny nawet jak na niskoekstraktowy porter. [3]
                        Piana: Średnio wysoka, beżowawa. Szybko opada do dziurawej warstwy, sporo zostaje na ściankach. [3.5]
                        Zapach: Niezbyt silny, orzechowo-karmelowy ze zbyt wyraźnym alkoholem i lekkimi nutami owocowymi w tle. Całość za słaba. [3]
                        Smak: Dość treściwy, słodowy, z ciekawymi smaczkami owoców i kawy zbożowej, które jednak szybko ustępują lekkiej cierpkości i alkoholowi. Lekka ziarnisto-palona słodowość utrzymuje się jednak długo. Całość smaczna i treściwa jak na porter 18 Blg. [4]
                        Wysycenie: Za wysokie. [3.5]
                        Opakowanie: Prosta ale charakterystyczna etykieta, taka sama od lat. Czarny kapsel. [3.5]
                        Uwagi: W poprzednim poście opisywałem wersję odleżakowaną, teraz pora na terminową. Pite 25 lutego 2013 r.

                        Moja ocena: [3.5]

                        Comment

                        • Gambrinus
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2001.06
                          • 696

                          #72
                          Z polskich porterow dostepnych w USA ten najmniej mi smakuje. Kolor brazowo-wisniowy, zupelnie nie porterowy, smak plytki, bez porzadnej porterowej goryczki, za to dosc mocno slodki. W zapachu po otwarciu butelki na pierwszy plan wybil sie chmiel, chyba dlatego ze porterowo - karmelowe nuty sa malo wyrazne. Piwo da sie wypic bez przykrosc, ale jak mam zuzywac swoja watrobe na piwo o takim voltazu to zdecydowanie wole porter z Cieszyna (w ciaglej sprzedazy) albo Okocimia (bywal).
                          Last edited by Gambrinus; 2013-03-27, 01:09.
                          Popieraj małe browary!!!
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                          Comment

                          • DonZ
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2013.03
                            • 303

                            #73
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Ciemna miedź wpadająca w czerwień, piwo klarowne. [3.5]
                            Piana: Beżowa drobno pęcherzykowa, szybko się dziurawi, znika do wianuszka, zostawiając koronkę na szkle. [3.5]
                            Zapach: Orzechowy, palony, kawowy, alkoholowy. Szału nie ma. [2.5]
                            Smak: Palony, alkoholowy, metaliczny i niestety taki pozostaje, goryczka całkiem wysoka ale ten alkohol trochę przeszkadza. [3]
                            Wysycenie: Nasycenie jest ok. Lekko drażniące w dziąsła. [3.5]
                            Opakowanie: Prosta, schludna, jestem zwolennikiem takiego minimalizmu, kontra też ok. [4]
                            Uwagi: Jest dobrze, ta metaliczność przeszkadza. Porter Witnicki lepszy od Black Bossa, mogli by nawet ten sam sprzedawać w dwóch różnych nazwach z czego ten black boss mógłby iść tylko na eksport.

                            Moja ocena: [2.975]

                            Comment

                            • sasser
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2012.07
                              • 107

                              #74
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Piwo ciemne, pod słońce rubinowe, przejrzyste. [4]
                              Piana: Ładnie rośnie, po czym dość szybko opada do kilkumilimetrowego kożucha, skromnie oblepiając ścianki. [3]
                              Zapach: Nie potrafię wyróżnić poszczególnych nut, ale jako całość w porządku. [3]
                              Smak: Mamy tu połączenie alkoholu, goryczki i palonych nut. Niestety, ale czasami czuć nieprzyjemną metaliczność. Jest dość treściwie. [3.5]
                              Wysycenie: Jak dla mnie za słabe i z czasem robi się coraz słabsze. [2.5]
                              Opakowanie: Całkiem przyzwoite połączenie czerni i bieli. Nie mam zastrzeżeń. [4]
                              Uwagi: Piwo smakowało mi - było słodkawe, ale bez przesady, i do tego uzupełnione goryczką. Nuty palone mogłyby być bardziej wyczuwalne, no i metaliczność powinna zniknąć. Do tego trochę większe wysycenie i byłoby jeszcze lepiej.

                              Moja ocena: [3.275]

                              Comment

                              • parztwarz
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2013.06
                                • 37

                                #75
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: brunatny, przebija się rubin [4.5]
                                Piana: ładna, gęsta, drobnopęcherzykowa, kremowa, robi ładne koronki. utrzymuje się pierścień [4]
                                Zapach: nuty alkoholowe, słodowe, karmel się przebija [3]
                                Smak: na dzień dobry kawa, słabo karmel, goryczka średnia, słabe body, pewnie gdyby poleżakowało z 2-3 lata byłoby znacznie lepsze. [4]
                                Wysycenie: dla mnie ok [4]
                                Opakowanie: niezłe, stonowane - rzuca się w oko [4]
                                Uwagi:

                                Moja ocena: [3.675]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X