Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas
Wyświetlenie odpowiedzi
BOSS, Black Boss Porter
Collapse
X
-
Kolor ciemnorubinowy, prześwitujący, idealnie klarowny.
Piana wysoka, barwy kremowej, mało trwała (opada do dywanika), oblepia szkło.
Zapach palony, kawowy, trochę słodowy, nieco łodygowy, ale też rozpuszczalnikowy i alkoholowy.
Smak palony, kwaskowy, ostry, karmelowy, trochę słodowy, trochę alkoholu.
Nasycenie trochę duże.
Warka do 3.07.2013. Jeden z gorszych porterów polskich.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mario_Lopez Wyświetlenie odpowiedziWersja na eksport, prezent.
W sumie to to samo co Lubuskie Porter, zatem za dni kilka będzie spożyty
Comment
-
-
W smaku jakby nie to żelazo to nie było by tak źle, no może ciut zbyt ulepkowate, może ciut za duże nasycenie. Goryczka średnia.
W zapachu też niezbyt przyjemne, niezbyt przyjemny trochę alkoholu z sosem sojowym.
Najlepsza z tego wszystkiego jest piana, może zbyt szybko opada, ale ładnie zdobi szkło.
Warka do 15.04.16
Comment
-
-
Data 19.09.2014 1
Piana utworzyła się drobna i na dwa palce. Opadła dość szybko, ale pozostała cienką obrączką do samego końca.
Piwo niezbyt ciemne. Pod światło mamy klarowną strukturę w kolorze mocnej, czerwonej herbaty. Patrząc przez szkło, można dojrzeć co znajduje się za nim.
W zapachu trochę sosu sojowego, owocowego suszu, anyżu i kawy zbożowej. Nie wiem skąd, ale są też lekkie torfowe nuty (być może z pitego wcześniej Viking Pilsa). Ponadto niestety monety, które jednak specjalnie nie doskwierają.
W smaku dość słodkie, ale o dziwo to nie przeszkadza. Podobnie jak w zapachu, jest trochę kawy, anyżu i sosu sojowego. Palność i gorzka czekolada też wyczuwalne. Wszystko to jednak sprawia wrażenie rozwodnionego, nawet jak na deklarowany ekstrakt początkowy...
Alkohol też jest, ale gra daleko w tle i nic a nic nie wadzi. Wysycenie średnie.
Generalnie nie jest źle, ale oczekiwania miałem zdecydowanie większe.Last edited by apaczu; 2016-01-22, 01:07.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jak w napojach typu cola, pod światło rubinowy, całkowicie przejrzysty. Barwa zbyt jasna. [3.5]
Piana: Świetna! Jasnobrązowa, bardzo wysoka, drobno- i średnioziarnista, mocno obkleja szkło, krążkuje i jest bardzo trwała... po siedmiu minutach opadła do centymetrowej warstwy i taka pozostała do końca. [5]
Zapach: Czarnej czekolady, kawowy, kakaowy, karmelowy, orzechowy, troszkę słodów palonych i pod koniec delikatny sos sojowy... ogólnie zapach był słodki i dość mocny. [4]
Smak: Czekoladowy, kawowy, karmelowy, kakaowy, śliwek w czekoladzie, ciemnego pieczywa, słodowy z przypalanką. Słodki i lekko kwaskowy z dobrze ukrytym alkoholem. Goryczka nie specjalnie wyeksponowana. [4]
Wysycenie: Bezlik maleńkich bąbelków, które dotrwały do samego końca w zadowalającej ilości. [5]
Opakowanie: Zwrotne ŻGB, etykiety utrzymane w kolorystyce porterowej, podstawowy skład, kapsel firmowy. [4]
Uwagi: Warka do 2.04.2016, wypite 8.02'16. Miałem otworzyć później, ale stało się inaczej... Nie spodziewałem się, że tak mi posmakuje, smaczniejszy od puszkowego Argusa z Lidla. Po przyjściu do domu, zobaczyłem, że trochę za mało jest piwa w butelce... cała szyjka była pusta... Dlatego przed zakupem dobrze sprawdzić zawartość butelki. **145**
Moja ocena: [4.125]
Comment
-
-
Odważyłem się na zakup tegoż portera pod nazwą Witnicki Porter Lubuski z nową etykietą drukowaną na butelce. W nadziei, że jednak dostanę porządnego porterka ... no i klops znowu. O ile ten rzekomo porter pod nazwą Boss Porter był nie do wypicia praktycznie ( pół butelki poszło do zlewu) o tyle tu nawet idzie to wypić, ale zastanawiam się czy chyba nie odpuszczę znowu picia tego cosia. Kurde, czy to ja czy znowu jest tak fatalnie? Czuć w aromacie jakiś ślad kiszenia, potem lukrecja i na końcu jakieś palone słody. W smaku słodko, znowu kiszonka (po kilku łykach odbija mi się ogórkami - a dla informacji nic takowego dziś nie jadłem!), więc musi być coś z tym browarem. Przestali robić takie portery jak kiedyś? Ja nie wiem już o co chodzi, ale witnice odpuszczam zupełnie, kaszanka i tyle :/ Nie polecam!
Comment
-
-
Comment
-
-
Kiszonka w "witnickim porterze" to nie nowość.
Ja sobie odpuściłem to piwo
W tej cenie jest dużo lepszych i co najważniejsze PEWNIEJSZYCH porterów
Comment
-
-
Nie piłem jeszcze tego piwa z bączka i właśnie dlatego kupiłem.
Nie będę się rozpisywał na temat smaku i aromatu, piwo jest wodniste, lekko goryczkowe i ma nawet sporo wspólnego z porterem bałtyckim.
Niestety ma jedną wadę, której ja szczerze nienawidzę w piwie. Diacetyl, warzywka... tu zawsze przymykam oko, ale metal i żelazo zawsze wywołują u mnie odruchy wymiotne, a tu tego jest sporo, szczególnie w zapachu.
Data do 28.02.2018. To piwo konkuruje wraz z Krajanem o miano najgorszego porteru bałtyckiego w Polsce.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnobrunatny, pod światło rubinowe refleksy. [5]
Piana: Beżowa, średnio i drobnopęcherzykowa. Niezbyt obfita, jednak przez dłuższy czas coś pozostało na powierzchni. [3.5]
Zapach: Dość słaby jak na piwo o takim ekstrakcie i temperaturze niemal pokojowej. Kawa zbożowa z odrobiną czekolady i karmelu. [3]
Smak: Najbardziej obawiałem się żelaza, na które notorycznie natrafiłem przy piwach z Witnicy. Tym razem pozytywne zaskoczenie, bo gwoździa w ogóle nie poczułem. W smaku słodowość, trochę karmelu, czekolady i kawy. Niestety całość jak na portera mocno rozwodniona. [3]
Wysycenie: Dość niskie, dobrze dobrane. [5]
Opakowanie: Graficzne słabo. Prawie pełen skład i firmowy kapsel. [3]
Uwagi: Termin do 18.05.2018. Piwo bez wyraźnych wad, ale delikatnie mówiąc nie zachwyca. Jak na portera słabe w aromacie i mocno rozwodnione w smaku.
Moja ocena: [3.25]604 piw (Polska: 366, Czechy: 93, Belgia: 71, pozostałe: 74). Razem 216 browarów z 19 krajów.
Comment
-
Comment