Frater dotarł na zachód Polski, w Zielonej Górze można kupić go w "Bronku" butla za 2,50. Tata kupił to i tamto na święta, ocena zaraz jak tylko skończy się w szklaneczce ).
Wczoraj odbyłem "spotkanie" z tym "szczyżyckim Braciszkiem" made in browar Belgia
W szkle jego bursztynowy kolor prezentuje się całkiem okazale, niestety piana jest przeciętna: biała, średniopęcherzykowa i po krótkim czasie opada do nikłego kożuszka. Nasycenie drobniuteńkimi bąbelkami jest jak dla mnie o ton za mocne. Na dobry smak składa się lekka goryczka z miłymi owocowo-ziołowymi nutami. Zapach trochę mniej mi się podoba - jest ponadprzeciętny, niezbyt intensywny złożony z chmielowo-owocowych aromatów. Piłem wersję z zielonej półlitrowej butelki identycznej jak w przypadku Gingersa. Wzór etykiety okropny z facjatą rapera / partyzanta z lasu Sherwood / dresiarza (niepotrzebne skreślić) zamiast cysterskiego ojczulka zawierajacy szereg głupich i pustych sloganów o cysterskiej tradycji, duchu itp. Do tego zwykły, uniwersalny, złoty kapsel.
Zatem co można rzec na podsumowanie. To interesujący i całkiem niezły pils i TYLKO PILS, który zapewne przyniesie komercyjny sukces kieleckiemu browarowi. Jednakże ja i chyba większość forumowiczów oczekiwała na PIWO KLASZTORNE ze Szczyżyca... I niestety dalej musimy na nie cierpliwie czekać...
Dzięki ART za przekazanie próbki do degustacji.
Bardzo pozytywnie się rozczarowałem co do tego piwa.
Sądziłem, że bedzie to kolejny pilsik bez wyrazu a tu niespodzianka.
Piękny kolor, jasna miedź, piana niezbyt imponujaca, gruboziarnista.
Nasycenie CO2 w normie.
W smaku lekka goryczka, lekko słodkawe nutki. Przyjemne.
Dziwny zapach po otwarciu, nie zbyt przyjemny.
Kolor ładny ciemniejszy niż w innych pilsach wpadajacy w ciemny bursztyn.
Porządna piana pozostaje do końca.
Smak chmielowy wyrazny przyjemny,pojawia sie goryczka w samku,jak na pilsa bukiet smakowy różnoirodny, ciekawy,na pocżatku chmiel potem goryczka i słod.
Ogólnie piwo dobre, orzezwiajace warte powtórzenia.
Ale niestety rozczarowuje tym że nie jest piwem klasztornym ale coż może jeszcze kiedyś sie doczekamy.
Jak dla mnie Frater to piwna niespodzianka tego roku. Bogaty "domowy" owocowo-estrowy aromat, ładne nachmielenie, ciekawy smak pojawiający się 2-3 sekundy po łyku. Pomijając ogólne "jęczenie" odnośnie oczekiwań klasztornych i biadolenie na "dresiarza" z etykiety - piwo niezwykle smaczne i sympatyczne, oby takich na rynku jak najwięcej.
Attached Files
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
Zakupine w Tomaszowie Mazowieckim.
Piana biała średnio intensywna i tak też trwała. Gazu jak na lekarstwo. Barwa miodowo-bursztynowa. Zapach lekko słodkawy. Nie najgorszy smak lekko Pilsnerowaty (P.U.). Bez kwaśnych posmaków.
...hym, całkiem dobre piwo choć brak mi w nim większej goryczki. No ale nie można mieć wszystkiego. Napewno kupię je jeszcze raz, jak je tylko spotkam.
Cena 2,50 zł za Fratera w butelce bezzwrotnej.
Otrzymałem od Burego Wilka, za co niniejszym dziękuję.
Kolor urzekł mnie od pierwszego wejrzenia, piekny, głeboki bursztyn.
Piana zaś rozczarowała - nie dość, że niska, to na dodatek szybko opadła. Trochę tam jej zostało na dłużej, ale chyba nie dosyć. Pęcherzyki średnie.
Nasycenia też trochę zabrakło - początek jeszcze niezły, ale w miarę wychylania bąbelki były coraz mniej liczne.
Zapach znów przeważył szalę plusów: przyjemnie słodowy, wzbogacony jakimiś owocowo-korzennymi akcentami.
Smak również nie zawiódł - miła goryczka, nieprzesłodzony posmak słodowy, nutki owocowe czy korzenne; piło się bardzo przyjemnie. Ale mógłby być jednak bardziej "treściwy".
Opakowanie efektowne, zielona butelka, etykieta w porządku (wyłączając oczywiście zakapturzonego zbira), no i - tradycyjnie - nie podano ekstraktu, co musi obniżyć końcową ocenę.
Tak czy owak - mimo, że to nie to, na co nasza społeczność wielbicieli piwa oczekiwała - jest jednak Frater pozycją ciekawą, niepospolitą. Można pomarzyć, żeby gdzieś w Warszawie pojawiło się lane... Gdybyż Browar Belgia znalazł siły i środki na włączenie się Fratrem (i Palmem) w koncernową "wojnę o gastronomię"!
[QUOTE]Wujcio_Shaggy napisał(a)
[B]Można pomarzyć, żeby gdzieś w Warszawie pojawiło się lane... Gdybyż Browar Belgia znalazł siły i środki na włączenie się Fratrem (i Palmem) w koncernową "wojnę o gastronomię"!
Obawiam się, że faktycznie, pozostanie to tylko w swerze marzeń
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
No i sam dopadłem. Ładny bursztynowy kolorek, piana biała, średnio wysoka, za to nietrwała. Nasycenie CO2 w sam raz, nie za duże. Ciekawy zapach: słodkawo-owocowy (tak pachniała "18" z Barczewa). Smak podobnie aromatyczny, słodkawy z wytrawnym końcem. Jednak jest nieco za intensywny, co ogranicza możliwości wypicia większej ilości. Ale do wieczornego posmakowania w sam raz.
Całkiem niezły pils,ale tylko pils. Gdybym miał oceniać Fratra jako piwo klasztorne i porównywać chocby z takim Leffe oceny byłyby znacznie niższe.
Smak jest bardzo ciekawy z nutkami jakby owocowymi i jest to chyba najmocniejsza strona wyrobu.Reszta parametrów w wysokich poziomach stanów średnich.No moża poza nieszczęsna szatą graficzną.Czy ktoś widział chudego mnicha miłośnika piwa?Ja w każdym razie nie...
Z pianą bywa to różnie, kwestia nalania, rodzaju szkła, czystości szkła. u mnie np. we Fraterku piana była trwała, ładna, trzymała sie dość długo, tak na mocne4
Browar powstał w 2017 roku w portowej dzielnicy Eilandje poprzetykanej dokami i kanałami, od wschodniej strony przyległej do rzeki Schelde. Dojechać można tu tramwajem nr 24. Browar zainstalowano w dość sporym starym budynku z czerwonej cegły pełniącym zapewne niegdyś rolę portowego magazynu....
Sint Gillis to bardzo przyjemna dzielnica Brukseli. Piękne stare kamienice przy wąskich jednokierunkowych uliczkach i równie wąskich chodnikach, co jednak nie przeszkadza by były obsadzone drzewami, a niektórymi przebiegały dwutorowe linie tramwajowe. Wszędzie jest w górę lub w dół i to...
Wieś Neerijse jest położona 13 km na południowy zachód od Leuven, skąd dojechać tu można autobusem nr. 70. Idąc od przystanku nie sposób ominąć kompleksu starych budynków z czerwonej cegły, tym bardziej że od razu w pierwszym można przez okno zobaczyć stare urządzenia piwowarskie,...
Kolejne dwa browary jakie zamierzaliśmy odwiedzić w Brukseli olały piwoszy i wywiesiły na drzwiach kartki o treści "w sierpniu jesteśmy na wakacjach, zapraszamy we wrześniu". Dlatego postanowiliśmy przejechać się do przepięknego miasteczka Leuven odległego od Brukseli o 20...
Comment