To właśnie piwo jest dostępne w wersji "z kranika" w chorzowskiej knajpce przy ul.Powstańców.
Od razu refleksja: w czasie najazdu stołecznego odłamu forumowego to piwo było wręcz wyśmienite, tydzień potem, wybrałem się w to samo miejsce, na to samo piwo z Celcikiem i nie było już tak dobre (może stara beczka???).
Za pierwszym razem była piana nie za obfita, ale była. Za drugim - praktycznie rzecz biorąc to tej piany nie było wcale. Za pierwszym razem był gaz taki jak być powinien. Za drugim - gaz niewidoczny, lekko tylko odczuwalny na języku.
Za pierwszym razem piwo było słodkawe, z delikatna goryczką w tle, która to goryczka narastała pod koniec szklanki. Tydzień potem, piwo zdecydowanie słodkie, "ulepkowate" z posmakiem stęchlizny. Zapach też jakiś stęchły jak z dawno nie wietrzonej piwnicy. Wcześniej zapach był ledwie wyczuwalny.
Pytanie tylko czy to wina zestarzałego piwa, różnica warek.
Welde pana zza lady piwo ma ok 7% alk. Nie potrafił powiedzieć ile ma ekstraktu. Browar nie podaje ponoć takich informacji na kegu. W tygodniu spróbuję do nich zadzwonić - może się coś wyjaśni w tej kwestii.
Od razu refleksja: w czasie najazdu stołecznego odłamu forumowego to piwo było wręcz wyśmienite, tydzień potem, wybrałem się w to samo miejsce, na to samo piwo z Celcikiem i nie było już tak dobre (może stara beczka???).
Za pierwszym razem była piana nie za obfita, ale była. Za drugim - praktycznie rzecz biorąc to tej piany nie było wcale. Za pierwszym razem był gaz taki jak być powinien. Za drugim - gaz niewidoczny, lekko tylko odczuwalny na języku.
Za pierwszym razem piwo było słodkawe, z delikatna goryczką w tle, która to goryczka narastała pod koniec szklanki. Tydzień potem, piwo zdecydowanie słodkie, "ulepkowate" z posmakiem stęchlizny. Zapach też jakiś stęchły jak z dawno nie wietrzonej piwnicy. Wcześniej zapach był ledwie wyczuwalny.
Pytanie tylko czy to wina zestarzałego piwa, różnica warek.
Welde pana zza lady piwo ma ok 7% alk. Nie potrafił powiedzieć ile ma ekstraktu. Browar nie podaje ponoć takich informacji na kegu. W tygodniu spróbuję do nich zadzwonić - może się coś wyjaśni w tej kwestii.
Comment