Informuję, że Jubilat pojawił się w nowej butelce i z nową etykietą.
Gab, Jubilat
Collapse
X
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasna słomka - standard [3]
Piana: nic nadzwyczajnego, ale uznajmy, że mieście się w normie [3]
Zapach: ledwie wyczuwalny - "zamaskowany" (podobnie jak samo piwo za swą zielono-brązową etykietą) [3]
Smak: całkiem przyzwoite, lekkie piwo, jednak bez szczególnych zachwytów [3.5]
Wysycenie: w normie [3.5]
Opakowanie: mam pewien kłopot z oceną, gdyż w ciągu tygodnia trafiły w moje ręce dwa egzemplarze tego piwa (o identycznych parametrach), ale wyglądające zupełnie odmiennie; tak czy siak - oba nędzne - jedno przesadnie ascetyczne, drugie w "barwach maskujących" z niemal niewidocznym napisem [1.5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.15]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasnozłocisty, lekko metnawe [1.5]
Piana: drobniutka, biała, utrzymuje się dłuższy czas 1-centymetrowa pianka [3.5]
Zapach: leciutki, slodowy [3.5]
Smak: dziwna goryczka, na pewno nie chmielowa, ostre w smaku, szczypiące [2.5]
Wysycenie: za duzo [3]
Opakowanie: brązowa butelka, etykieta w zielonej tonacji, gładki kapsel [4.5]
Uwagi: Po Zlotym spodziewalem się naprawdę czegoś dobrego a tu niestetty klapa, cienkie i mierne piwo. Zakupione w Bomi, Klif, W-wa Okopowa
Moja ocena: [3.025]Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Za radą T_A powtórzyłem. Niestety, poza mętnością pozostałe zarzuty pozostają w mocy.
Piana - bardzo ładna, drobnopęcherzykowa, oblepia szkło, pozostaje do końca.
Kolor - złocisty, klarowne.
Nasycenie CO2 - za niskie.
Smak - wodniste, po przełknięciu objawia się goryczka, ale z tych mniej szlachetnych. Wyczuwam chyba lekki diacetyl.
Opakowanie - zmieniona etykieta, prezentuje się bardzo dobrze, niestety kapsel "golas".
Podsumowując, lepiej wygląda (zarówno opakowanie, jak i zawartość) niż smakuje. Szkoda.
Comment
-
-
Piana mizeniutka. Nasycenie szczątkowe, tylko przez krótką chwilę ciut poniżej przeciętnego. W smaku bez tych dziwnych posmaków jakie miałem okazję czuć przy okazji degustacji tego piwa jak i Stouta oraz Kamasutry kiedyś - całe szczęście, bo nie były przyjemne.
Generalnie przeciętne lekkie piwo, zachowujące jakieś minimum, by do niego wracać co jakiś czas.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnosłomkowy, jak dla mnie zbyt jasny. [4]
Piana: Ładna, biała, drobnopęcherzykowa, niestety szybko opada, ale dzielnie pozostaje do końca [4]
Zapach: Przyjemny, słodowy z lekką nutką chmielu [4]
Smak: nie wodniste, z wyczuwalną goryczką, która pozostaje dłuższy czas na języku [4.5]
Wysycenie: Słabe, ale utrzymuje się do końca. Mnie bardzo odpowiada. [4]
Opakowanie: Bączek, prosty, skromny, nie rzucający się w oczy. Etykieta odkleja się, goły kapsel [3]
Uwagi: Wypite dzięki forumowiczowi delvish. Wielkie dzięki!
Moja ocena: [4.15]Psycholog to facet, który obserwuje innych, kiedy piękna dziewczyna wchodzi do pokoju...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasna słomka, sugerująca nie więcej niż ok. 11 Blg, bardzo lekko tylko opalizujące, w zasadzie dla przeciętnego konsumenta rzecz niezauważalna [3]
Piana: drobnoziarnista, ładna, bujna wytrzymuje ponad ok. 3 min. [4]
Zapach: słodowy z irytującą kwaśnawą nutką [3.5]
Smak: sympatyczna słodowość, po której następuje dość umiarkowana i delikatna goryczka, w smaku dość pełne, brak irytujących gab'owych posmaków [4.5]
Wysycenie: delikatne, wytrwale pozostaje do końca w akceptowalnej ilości [4]
Opakowanie: butelka 0,33l Steine, etykieta papierowa, dominuje kolor biały, napisy w czerwonym, brak kontry, kapsel czarny, brak informacji o ekstrakcie, etykieta odkleja się [3.5]
Uwagi: gdyby nie lekka opalizacja, zupełnie poprawne i smaczne piwo
Moja ocena: [3.95]"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
PS. Jeśli Jubilat nadal ma 9 Blg, to jest to najpełniejsza "dziewiątka" jaką w życiu wypiłem"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Typowy jak na tak lekkie piwo. Złotawy, trochę jakby w kierunku bursztynu. Piwo minimalnie mętne. [4]
Piana: Nie specjalna. Średniej wielkości, biała, raczej drobna. Niestety szybko opada i po chwili znika całkowicie. [3]
Zapach: Charakterystyczny dla piw z Wąsoszy. Nuta typowa dla browaru jest mocna. Słodowość i chmielowość leciutka. Zapach nie specjalny. Oryginalny. [3.5]
Smak: Smak również z mocnym posmakiem GABa. Słabiutka (intensywnością) słodowość i prawie brak goryczki. Piwo bardzo lekkie, wodniste trochę. Plusem jest to, że nie jest nie dobre. Niemniej jednak nie trudno o coś lepszego. [3]
Wysycenie: Wyraźnie za leniwe. Od samego początku brakuje go. Pod koniec wyraźnie piwo siada i smakuje jakby było odstane. [2.5]
Opakowanie: Mocna zieleń Jubilata od razu jest rozpoznawalna, raczej trudno go pomylić z innym piwem. To zaleta. Sama grafika przeciętna i nijaka, ale nie razi. Natomiast wadą jest kapsel bez nadruku i brak zawartości ekstraktu na etykiecie. [3.5]
Uwagi: Takie piwo między przeciętny a słabym. Smak taki sobie, wodniste lekko i brak gazu. Smak jakby rozwodniony. Nie przepadam za posmakami GABa, więc może dlatego to piwo mi nie podeszło. Czytając poprzednie oceny wnioskuję, że się zmieniło trochę w ostatnim czasie.
Moja ocena: [3.225]To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ładny złoty kolor [4]
Piana: Piana bardzo słaba, przy nalewaniu wytworzyła się gdzieś na jeden palec, po minucie tylko został delikatny pierścień w około kufla [2]
Zapach: świetny, nietypowy. Bardzo przyjemny i głęboki chmiel [4.5]
Smak: No i muszę powiedzieć, że mimo można by myśleć, że to piwo będzie "tanią lurą" smak jest świetny! Wchodzi bardzo lekko, czuć głęboką goryczkę, miło pozostaje w ustach dość długi czas. Piwo jest pyszne [5]
Wysycenie: nasycenie słabe, ale takie jak lubię. Nie przepadam za mocno nasyconymi piwami [4]
Opakowanie: Opakowanie ujdzie. Butelka standard + estetyczna nalepka [3]
Uwagi: Piwo zakupione w polecanym przez browar sklepie "PORANEK"
Piwo było mi dobrze znane (piłem je dość dawno i pamiętam, że mi bardzo smakowało). Korzystając z okazji kupiłem całą skrzyneczkę. Cena - 1.6zł za tak dobre piwo jest rewelacyjna.
Piwko mogło by być troszkę mocniejsze, 4.3% lekko można odczuć, ale taki jest charakter tego piwa. Mój faworyt na lato.
Przykre jest natomiast to, że piwa z GAB tak ciężko dostać. W samych Konopiskach w trzech sklepach nie mieli. W mojej miejscowości (oddalonej od konopisk o 20km) piwa nie ma i nie będzie, bo jak twierdzą sprzedawcy "nikt tego nie kupował"
Dobrze, że do sklepu poranek mam raptem 20 minut samochodem, więc zawsze można podjechać po skrzyneczki
Polecam
Moja ocena: [4.325]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasna, bardzo jasna słomka coś jakby bardzo słaba zielona herbata sencha. [3]
Piana: Drobne pęcherzyki stworzyły niską 3-4 cm czapę, po kilku chwilach piana opadła pozostawiając cieniuteńką mgiełkę. [2]
Zapach: Zero chmielu, zero słodu, sporo natomiast ... jabłek! I za tą właśnie dominującą nutę podwyższam ocenę o 1 pkt [3]
Smak: Niby po 9 Blg. nie mamy prawa wielkich aromatów oczekiwać ale jest tylko lekka przyjemna kwasowość i na końcu leciuuuteńki aromat chmielu. Poza tym wodniste, bez charakteru. I te jabłka, skąd one tutaj? [2]
Wysycenie: Bardzo wysoka ocena. Nie buzuje ale cały czas utrzymuje się na dobrym poziomie lekko szczypiąc w język. [4]
Opakowanie: Mi zielona etykieta podchodzi [4]
Uwagi: Ogólnie ocena niby niewysoka ale jak pomyślę o podobnej półce piw np. czeskich to Jubilat nie musi się jakoś bardzo wstydzić. Myślę, że przy temperaturze zewnętrznej w okolicach 30 C, jest to wybór do powtórzenia.
Moja ocena: [2.6]
Comment
-
Comment