Czarnków, Eire 12

[Viktor]

Czarnków, Eire

Zakupione w Lublinie (Delikatesy przy Tumidajskiego 2 ) , "bączek" 0,33l za 2,50 zł, niepasteryzowane, smak znakomity - łagodniejsze od portera, goryczka średnia, lekko słodkawe ( nutki karmelowe), ciemne , ale pod światło brązowo - runinowe, gazowanie drobnymi bąbelkami, piana beżowa drobna, etykieta metalizowana , kapsel niestety pusty.
Piwo ogólnie znakomite. (alk. 7%, e.v. - 14.1 st.).

[zAjkA]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny cimno robinowy kolor. Może troche przesadzam ale pod światło nabiera barwy czerwonego wytrawnego wina. [5]
Piana: Strasznie ale to strasznie słaba. Próbowałem wyzwolić jej większą ilosc ale nie dało rady. Jedynym tego efektem była centymetrowa piana która znikneła w mgnieniu oka. Jako plus trzeba zaliczyć pierścień dookoła szkolanicy jaki pozostał. [2.5]
Zapach: Znikomy, słabo wyczuwalny. W zapachu dość słodkie z lekką nutą chmielową. [2.5]
Smak: Przyznam że jestem troche rozczarowany. Sądząc po etykiecie myslałem że będę mial do czynienia z prawdziwym ciemniakiem typu Belfast itp. Niestety w smaku zabrakło mi tej charakterystycznej dla ciemnych piw goryczki. Piwo to jest po prostu słodkie. Ogólnie nie jest takie złe ale jakbym się go napił z zamkniętymi oczyma to nigdy niepowiedział bym że jest to ciemniak. [3.5]
Wysycenie: Poprawne. W sam raz. [4]
Opakowanie: Niebrzydka srebrna etykieta. Na niej coś jakby w postaci herbu na białym tle. [3.5]
Uwagi: Piwko kupiłem w Organic Market za 3zł za 0,33l.

Moja ocena: [3.15]

[fat_fire]

trochę dziwne : 2 wersje o różnej zawartości alko

[Pinio74]

Beczkowe Eire można kupić w Ustce, na promenadzie przy plaży wschodniej. Jest tam Pub Boss'mana (czy jakoś tak) i piwo to przyjemnie wyróżnia się wśród koncernowej masówki. Dodając atrakcyjną (jak na miejsce) cenę 3,50 zł nie miałem problemu co wypić. W smaku bardzo gęste, delikatnie przypalone, goryczka jednak trochę za słaba. W sumie jednak mi smakowało i znajomym (którzy podchodzili do niego z pewna taką nieśmiałością) również.

[DarJ]

Aj! Ciemne z Czarnkowa??? Świetnie! dostepne we Wrocku??? To i moze w Poznaniu gdzieś jest? Równiez jestem zainteresowany etykieta!

W Poznaniu dostaniesz każdy Czanków na os. Tysiąclecia wjazd od ul.Inflanckiej do małych bloków , sklep w piwnicy , jutro napiszę zainteresowanym dokładny adres i nazwę sklepu
Kupuje tam co tydzien skrzynkę Noteckiego niepasteryzowanego , dostaniesz tam piwo Fortuny z Miłosławia , Leszka ze Żnina , Nakło , i wiele innych ciekawych piwek !!!!!!!!!!!!!!!!!! Warto zajrzeć !!!!

[kadarek]

Smakoszom zacnego piwa z browaru w Czarnkowie wypoczywającym w Dziwnowie polecam barek (?) (a raczej kilka stolików na dworze) przy ul. Kościelnej. W ciągłej sprzedaży ciemne i jasne - beczka i butelki.

[babalumek]

I właśnie w tym niby barku w Dziwnowie miałem przyjemność popijać Eire ciemne z beczki. W sumie to dziwna z tym sprawa - jak piłem je w pierwszych dniach to poezja smaku, lżejsze od portera takie delikatne ciemne piwo, no znakomita sprawa nic tylko pić. Dziwną sytuację miałem w ostatni dzień pobytu. Zamówiłem piwko, ciągne łyka i normalnie jak kwaśne jak kapuśniak. Spróbowałem innego i też czuć kwasek ale mniej. Poszedłem z tym moim do własciciela, ten wyraźnie mocno zaskoczony stwierdził że beczka dzisiaj otwierana, po czym nalał mi za darmo następne które smakowało ciut lepiej no ale dalej kwasek czuć. Wyglądało na to że piwo było stare ale przecież czy to możliwe???? Wyjaśniono mi tu kiedyś że np. pokrewne portery można śmiało trzymać nawet po terminie ważności więc taki ogłupiały w tej sprawie jestem.

[zythum]

Wystarczy, że człowiek miał dwie beczki przywiezione w jednym terminie. Otworzył jedna i sprzedawał przez dwa dni powiedzmy, nastepnie otowrzył drugą która te dwa dni stała w upale 40 stopni. Noteckie jest piwem niepasteryzowanym i przy takim upale jeżeli nie było trzymane w chłodnym magazynie mogło się przez dwa-trzy dni zepsuć. Tym bardziej jeżeli beczka stała dłużej (nawet zamknięta).

[babalumek]

No tak ale: 1. pisać to sobie mogło a lali jako Eire które to jak pisaliście jest jednak piwem pasteryzowanym, po 2. mam to rozumieć tak że tylko ciemne piwa pateryzowane ( i tylko portery?) mogą stać dłużej niż data ważności?

[zythum]

Według mojej wiedzy beczkowe Eire jest niepasteryzowane.

[kloss]

Miałem ostatnio okazję wypić beczkowe w pubie "Proletaryat" w Poznaniu.
Nieprawdopodobny kwasior jadący octem.Myślałem,że z moim smakiem coś nie tak.Dałem do weryfikacji żonie.Powąchała i odmówiła spróbowania.
A jasne było OK.

[Regent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny - rubinowo - wiśniowy [4]
Piana: Niezbyt trwała [3]
Zapach: Ciekawy, bogaty, przypalono - kawowy [5]
Smak: Mam dylemat generalnie coś ciekawego, urozmaicony, lakko przypalany, łagodnie daleko, daleko w oddali kawowy jednak na pierwszym planie zdecydowanie dominuje słodkość. Całość przypomina Fortunę Czarną z Miłosławia lecz nie jest tak treściwa. [4.5]
Wysycenie: Łagodne jednak do końca na tym samym poziomie. [4.5]
Opakowanie: Marne. [2.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.4]

[peter_1000]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ładny ciemny mahoń. [4]
Piana: Piana w kolorze kremowym. Nie bardzo wysoka i nie bardzo też trwała. Jednak nie opadła całkowicie Tylko do końca degustacji tworzyła szczelną warstwkę na powierzchni. [3.5]
Zapach: Delikatusi, raczej słodowy, z leciutkimi nutkami karmelowymi [4]
Smak: Bardzo, bardzo przyjemny ciemniaczek. Piwo w smaku, podobnie jak w zapachu jest delikatusie. Delikatne nutki słodowo-karmelowe dominują wyraźnie, chmielenie odbyło się tutaj raczej tylko dla lekkiego złamania tamtych smaczków. Jednak Eire nie jest piwem przesłodzonym, słodycz także jest tu bardzo dobrze wyważona. [4.5]
Wysycenie: Nasycenie odpowiednie, jednak ciut do góry można by podciągnąć. [4]
Opakowanie: Opakowanie to najsłabsza cecha piwa Eire. Mało ciekawa etykieta i brak firmowego kapsla nie zachęcają do kupna [3]
Uwagi: Naprawdę jedno z lepszych ciemnych piw w Polsce. Okocim może zacząć się uczyć warzenia od mniejszych braci. Gdyby podnieść w Eire balling, Czarnków pordukowałby rewelacyjnego koźlaczka.

Moja ocena: [4.1]

[adam16]

Mniamuśne! Jakieś posmaki podobne lekko do Czarnej Fortuny, do tego lekko podwędzane akcenty, a to jest to co tygrysy lubią najbardziej... no może prawie najbardziej

[ajos]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemna wiśnia z odrobiną kawy. [4.5]
Piana: Bardzo słaba. Przy nalewaniu niby się pieni, wygląda na gęstą ale szybko opada nie pozostawiając nawet kożucha. [2]
Zapach: Bardzo lekki, karmelowo-kawowy. [3.5]
Smak: Bardzo kontrastowy słodko-goryczkowy plus nuty palone. Smak dość specyficzny, wymaga przyzwyczajenia. [4]
Wysycenie: Bardzo słabe, wygląda ze cały gaz idzie w pianę a w piwie zostaje go niewiele. [3]
Opakowanie: Bączek 0,33, etykieta spokojna, srebrno-czarno-czerwona, nie rzuca się w oczy. [3]
Uwagi:

Moja ocena: [3.55]