Zamkowy, Żywiecki Porter

[Komar_Pafnucy]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny. Pod światło ciemnorubinowe refleksy. [5]
Piana: Nieco zbyt mało zwarta. O ładnej beżowej barwie. Obficie osadza się na szkle i pozostaje cieniutką warstewką prawie do końca picia. [4]
Zapach: Palono-słodowy. Mógłby być intensywniejszy. [4]
Smak: Wytrawny. Odrobinę kawowy. Silnie goryczkowy, długo pozostaje na podniebieniu. Mam wrażenie jakby był odrobinę za 'ostry' (nie jestem pewny czy to alkohol czy bardzo silna "paloność"). [4.5]
Wysycenie: Odpowiednio duże. [5]
Opakowanie: Klasyk. Bardzo dopracowane. Duży plus za podanie gdzie produkowane i rozlewane. (oceniałem wersję 0,33) [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.35]

[Bombadil13]

Ocena z ARTomatu

Kolor: śliczny, ciemnobrązowy, nawet czarny z leciutki przebłyskami rubinowej poświaty [4.5]
Piana: nieco rozczarowuje, ale z przyjemnością patrzyłem jak niewielkie bąbelki piany rozsły i pękały, szkoda, żętak szybko zniknęła całkowicie [3.5]
Zapach: delikatny zapach palonego słodu, rzekłbym, że nawet subtelny [4.5]
Smak: pełen bukiet, od słodkiego, poprzez wyraźnie palone nuty, do ostrej goryczki, które nie niknie w ustach tylko rozwija się, a brak umięjętności opisania tego co czuję aż boli [4.5]
Wysycenie: chyba mogłoby byc mocniejsze [4]
Opakowanie: klasyczna elegancja. Nic dodać nic ująć. Nawet z plusem za info o Cieszynie [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.4]

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Idealna czerń. Degustowane w mrocznym klimacie knajpy więc piwo nie przepuściło ni krztyny swiatła. [5]
Piana: Maksymalnie drobnoziarnista. Obfita zaraz po nalaniu, o dziwo wcale nie zanika. Gruba warstwa utrzymuje się do samego końca. Wzorzec dla pozostałych piw polskich! [5]
Zapach: Lekko kawowy, wyczuwalna woń alkoholu. [3.5]
Smak: Pierwsze wrażenie to porażająca moc alkoholu, dopiero później uwydatnia się delikatny posmak palonego słodu i dobrze zaznaczona goryczka. Alkohol mógłby tu być trochę bardziej zamaskowany, ewentualnie ekstrakt trochę mniejszy... [4]
Wysycenie: Bez zastrzeżeń. [5]
Opakowanie: Butelka półlitrowa. Stylowe czarno-złote etykiety. Bardzo ładna prezencja. [5]
Uwagi: Zakupione w lubelskiej knajpie na starówce za 5,5 pln. Świetna cena!

Moja ocena: [4.075]

[Żywiec]

Porter Żywiecki z beczki

Już niebawem.... Pewnie nie na Prima Aprilis ale kilka, kilkanaścuie dni później...

[e-prezes]

i to jest dobra informacja. szczególnie w kontekście zbliżającej się giełdy żywieckiej

[Pinio74]

Już niebawem.... Pewnie nie na Prima Aprilis ale kilka, kilkanaścuie dni później...

Mam nadzieję, że będzie to operacja o zasięgu ogólnopolskim

[Żywiec]

Mam nadzieję, że będzie to operacja o zasięgu ogólnopolskim

Porter z beczki ma być dostępny w całej sieci dytrybucji GŻ. Oczywiście będzie go pewnie można napić się w nielicznych lokalach, biorąc pod uwagę, że tak naprawdę jest to piwo niszowe. Sądzę, że montaże nalewaków portera będą robione w lokalach o dużej sprzedaży.

[JAckson]

Ciekawe czy chociaż jeden taki nalewak i dedykowane piwo znajdzie się we Wrocławiu.

[Maggyk]

Porter z beczki ma być dostępny w całej sieci dytrybucji GŻ. Oczywiście będzie go pewnie można napić się w nielicznych lokalach, biorąc pod uwagę, że tak naprawdę jest to piwo niszowe. Sądzę, że montaże nalewaków portera będą robione w lokalach o dużej sprzedaży.

Czy cokolwiek ruszyło w tej sprawie?

[Wielki_B]

Wczoraj miałem wyjątkową okazję spróbować cieszyńskiego, portera wprost z tanka leżakowego, przed filtracją i oczywiście pasteryzację. Zapewniam wszystkich, że wrażenia związane z taką degustacją trudno opisać słowami, ale spróbuję:

Kolor:
Bardzo ciemny, w związku z brakiem filtracji piwo nieprzejrzyste, ale z pięknym błyskiem pod światło. [5]
Piana:
Bardzo gęsta, ciemnobrązowa, piwo przy nalewaniu intensywnie "pracowało", podobnie jak w przypadku angielskich stoutów nalewanych przy pomocy mieszanki azotu i dwutlenku węgla. Piana tworzyła się ok. 10 sekund, po czym utrzymywała się praktycznie do końca opróżnienia naczynia. [5]
Zapach:
Intensywny z nutami kawy i słodu. Delikatna winna woń. [4,5]
Smak:
Bardzo treściwe i pożywne piwo, mocno uderzające do głowy. Smak wielce złożony za sprawą braku filtracji i pasteryzacji. [5]
Wysycenie:
Wprost idealne tak jak pisałem przy opisywaniu piany. Duża ilość naturalnego CO2 nie przeszkadza i nadaje temu piwo świeżość i przy piciu daje uczucie orzeźwienia. [5]
Opakowanie:
Trudno ocenić opakowanie piwa pitego wprost z tanka, ale muszę przyznać, że ten duży zbiornik w podziemiach cieszyńskiego browaru wygląda pięknie :-) !!! [5]

Jak dla mnie klasyka gatunku i to zapominając o lokalnym patriotyźmie. Degustując takie piwo dotarło do mnie, co tracimy za sprawą filtracji i pasteryzacji.

Parę ładnych lat temu, kiedy jeszcze żył dziadek mojego przyjaciela (a ja nie miałem pojęcia o wyrobie piwa), powiedział on nam tak: synki, jak chcecie napić się prawdziwego piwa, to trza nabrać szklanicę spod "kozy". Dziadek był pracownikiem browaru w Żywcu. Piękny opis, który tu zamieśił "Żywiec", przypomniał mi słowa tego człowieka. Czy to piwo, wprost z tanka leżakowego, jest tym piwem spod "kozy", o którym mówił nam śp. dziadek?

[jerzy]

I czy jest szansa, aby do dystrybucji w beczkach poszedł porter niepasteryzowany? Wiem, że będzie raczej wolno schodził w lokalach, ale może dzięki sporej zawartości alkoholu będzie w stanie wytrzymać długo w dobrej formie.

[Żywiec]

Zapadła w końcu decyzja o beczkowym żywieckim porterze z browaru w Cieszynie. Pierwsze beczki końcem maja Jest przygotowana piękna seria materiałów do gastronomii.

[Żywiec]

No i w końcu jest z beczki!!! Właśnie wychyliłem szklaneczkę (w pracy :-)). Pycha

[Cez]

No i w końcu jest z beczki!!! Właśnie wychyliłem szklaneczkę (w pracy :-)). Pycha

w pracy no nie...

będzie jakaś lista lokali z lanym porterem? czy sami mamy ją tworzyć po rekonesansie?

[breslauer]

No i w końcu jest z beczki!!! Właśnie wychyliłem szklaneczkę (w pracy :-)). Pycha

Mocno podejrzewam, że oficjalny powrót beczkowego portera nastąpi podczas giełdy żywieckiej...