No z tej partii mam tylko jeszcze jedną butelkę. Musze poszukać po sklepach gdzie jeszcze te warki leżą, bo w większości już stoją te 2015 (których jeszcze nie piłem)
Zamkowy, Żywiecki Porter
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: czarny, mocno czarny, lekkie rubinowe refleksy pod światło [5]
Piana: beżowa, intensywna, gęsta, ładnie oblepia szkło [5]
Zapach: winny, lekka kawa, jak na portera bardzo słaba intensywność [3.5]
Smak: duża pełnia słodowa, bardzo delikatna spalenizna i goryczka, alkohol dość mocno wyczuwalny (również po ociepleniu), pije się dobrze, ale rozkoszy nie dostarcza... [4]
Wysycenie: średnie, chyba ciut za duże [4]
Opakowanie: bardzo ładne, stylowe, brak ekstraktu, miejsca wytworzenia i innych informacji [3]
Uwagi: Trawiłem chyba na słabszą warkę. Daty nie znam - pite w pubie. Doznania wizualne znacznie przewyższają pozostałe...
Moja ocena: [3.925]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgreg Wyświetlenie odpowiedziNo i co powiesz Szakali , tylko mi sie wydawalo?
Ale każdy ma prawo do własnej opinii i odczuć W sumie też się zdarza , że niby partia ta sama a piwa się różnią ...
Mam jeszcze jedną butelkę gdzieś z tej partii to na pewno dogłębnie ją przeanalizuje lecz tym czasem mam chwilową abstynencję ;/Last edited by Szakali; 2014-02-24, 19:36.
Comment
-
-
Coś pokombinowali i dlatego weszły do sklepów w promocji po 3,69zł :]?
[teoria spiskowa mode off]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny z rubinowymi refleksami [4.5]
Piana: Ładna, obfita, jasno brązowa ake dosyć szybko opada. [4]
Zapach: Metaliczny i trochę słodu [2]
Smak: Monety, kable, krew. Nawet zrobiłem trik Kopyra z posmarowaniem kropli na ręce. Jak z mennicy W tle trochę palonych słodów o niskiej różnorodności smakowej, goryczka i calkiem znośny alkohol. [2.5]
Wysycenie: Stosunkowo niskie, ok. [4]
Opakowanie: Tradycyjne, nic ciekawego ale tez nie razi. [3.5]
Uwagi: Nigdy nie piłem tego portera. Widząc dobre oceny miałem nadzieje na chociaż dobrego portera a wyszła mi nalewka na monetach. Data przydatności 21.12.2014
Moja ocena: [2.7]
Comment
-
-
31.01.2015
W zapachu metalu brak (ja nie czuję)
W smaku coś tam się pałęta, ale nie jest dla mnie to, aż tak wyraźne.
Test skórny nie daje złudzeń. Wiaderko gwoździ z monetami leżące przez całą jesień w wilgotnym garażu, który ma dziurawy dach.
W smaku alkohol też dość sporo wychodzi plus spora paloność itp.
Nut utlenienia nie za wiele. Smaczny, ale te warki z 2013 i 2014 znacznie lepsze.
Metalu faktycznie musi być sporo skoro nawet ja go wyczułem
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bez zmian [5]
Piana: Bujna, zachęcająca [5]
Zapach: Czekolada gorzka, nuty palone, mało kakao, ale nuta dolna nie ujawnia alkoholu. Jest w dawnym stylu. [4.5]
Smak: Bardziej gorzkie niż było, ale nadal w normie. Wyraziste i gęste [4.5]
Wysycenie: Bez zmian [4.5]
Opakowanie: Również bez zmian [3]
Uwagi: 31.01.2015
Moja ocena: [4.5]Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnobrunatne, pod światło można wyłapać rubinowe refleksy. [4.5]
Piana: Beżowa, trwała, pozostawiająca po sobie ślady na szkle. [4.5]
Zapach: Głównie czekolada, kawa i karmel. Do tego przewijają się nutki owocowe. Alkohol wyczuwalny w tle. [4]
Smak: Gorzka czekolada, lekki karmel, kawa, wspomniane nuty owocowe (śliwka) i spora paloność. Wydaje mi się, że alkohol jest mocniej wyczuwalny niż, dajmy na to, rok czy dwa lata temu. Nie, żeby zdominował smak, ale zapisuję to in minus. [3.5]
Wysycenie: Jak na porter odpowiednie. [4]
Opakowanie: Stylowe i ładne. Kapsel dedykowany. Na plus, choć wiadomo, że nawet genialne opakowanie nie uratowałoby słabego piwa, więc ma to znaczenie drugorzędne. [4.5]
Uwagi: Zakupione jeszcze w 2013 roku, warka do 21.12.14.
Moja ocena: [3.9]So let it be written | So let it be done | To kill the first born pharaoh son | I'm creeping death! | Come crawling faster | Obey your master | Your life burns faster | Obey your master | Master!
Comment
-
Comment