Zamkowy, Żywiecki Porter

[Petitpierre]

Z centrum właśnie, owszem. Coś tam na ślepo wypstrykałem-zobaczymy.

[SeeJay]

Wczoraj wieczorem kolejny raz piłem piłem 10/2018 (dawka około 200 ml ), dzisiaj nalałem sobie Porter Łódzki (tym razem dawka 500ml) i właśnie sączę. Dochodzę do wniosku, że cały czas marzę o "bałtyku", który będzie miał cechy tego właśnie żywieckiego, ale z dodatkiem mocno odczuwalnej śliwki, a wręcz i wiśni. Kilka razy zdarzył mi się taki właśnie z Ciechana. Podsumowując jeśli chodzi o te nasze polskie portery to wahania między warkami są wręcz kosmiczne. Ciężko o jakiś obiektywny test.

PS: Swoją drogą chyba aktualnie najbardziej smakuje mi Staropolski.

[leona]

Przejrzałem kilka stron wstecz i chyba jeszcze nikt nie opisał warki 08.2015 (dokładnego dnia nie pamiętam) stara wersja, butelka 0,5l

Pite wczoraj w knajpie, ciepłe. Ostatnia sztuka z półki po zdjęciu cenówki 8zł

W aromacie ciemny chleb i wiśnióweczka (kolega siedzące obok i pijący warkę jasną stwierdził "wali magą: )
w SMAKU: niestety po języku od razu dostaje się metalicznością. Później jest już tylko lepiej.
Lekki razowy chleb, wiśnióweczka, delikatne porto i suszona śliwka. Na finiszu lekka paloność Alkohol jak dla mnie dobrze ułożony, bo nie piekł po języku a całość była dość gładka i aksamitna.

Gdyby nie ajronmejden w smaku byłby bardzo dobry, a tak jest tylko dobry i tani.

Warka 06/08/2015

Kilka dni minęło i piwo zyskało wzmocnienie smaków i aromatów wiśniowych, o których pisał dlugas.

Jest potężna dawka suszonych wiśni i śliwek, wiśniowych pralinek, nadziewanej wiśniowej czekolady i pewnie paru innych smaków krążących wokół miksu wiśni i czekolady. Całość nie jest pełna, mimo śladowego odczucia mlecznych cukierków w ustach, a raczej rześka, minimalnie idąca w orzeźwiający kwasek. Goryczka bardzo niska. Alkohol idealnie ukryty, i w aromacie, i w smaku niewyczuwalny.

Pyszny porter tarasowy, idealny na wczorajsze 32 stopnie C tuż po dwudziestej drugiej

[dlugas]

Warka 06/08/2015

Kilka dni minęło i piwo zyskało wzmocnienie smaków i aromatów wiśniowych, o których pisał dlugas.

Jest potężna dawka suszonych wiśni i śliwek, wiśniowych pralinek, nadziewanej wiśniowej czekolady i pewnie paru innych smaków krążących wokół miksu wiśni i czekolady. Całość nie jest pełna, mimo śladowego odczucia mlecznych cukierków w ustach, a raczej rześka, minimalnie idąca w orzeźwiający kwasek. Goryczka bardzo niska. Alkohol idealnie ukryty, i w aromacie, i w smaku niewyczuwalny.

Pyszny porter tarasowy, idealny na wczorajsze 32 stopnie C tuż po dwudziestej drugiej

No to widzę, że nie tylko ja jestem zboczuch i grzebię po czeluściach tego tematu w celu sprawdzenia danej warki. Czy ktoś już pił, kiedy pił, co wyczuł itp. Do tego nie tylko ja popijam portery w letnie upały

Tarasu nie mam :/

[leona]

No to widzę, że nie tylko ja jestem zboczuch i grzebię po czeluściach tego tematu w celu sprawdzenia danej warki. Czy ktoś już pił, kiedy pił, co wyczuł itp. Do tego nie tylko ja popijam portery w letnie upały

Tarasu nie mam :/

Ja też nie. To hermetyczna szydera z winomanów, którzy tak określają gronowe odpowiedniki desitek i pale ale

[Petitpierre]

. Do tego nie tylko ja popijam portery w letnie upały

Bo to najlepsze piwo na upał. Stara zasada, na pustyni należy pić niemożebnie osłodzoną herbatę-przeważnie na mały dzbanek herbaty idzie cała głowa cukru. I tak samo tutaj, jest piwo wystarczająco gęste, słodkie, aby znieść upał-po porterze nie ma suszenia, odwodnienia, a dodatkowo w upał troszeczkę lepiej wchodzi, więc można ekonomicznie podejść do sprawy.
Gronowowe odpowiedniki desitek i pale ale to sikacze albo cienkusze niegodne tarasu-bez względu na to czy się go ma czy nie (ja mam duży balkon-właściwie loggię).

[dlugas]

Ja też nie. To hermetyczna szydera z winomanów, którzy tak określają gronowe odpowiedniki desitek i pale ale

o nawet nie wiedziałem o takim określeniu. Za mało piję wina, czyli wcale :]

Stara zasada, na pustyni należy pić niemożebnie osłodzoną herbatę-przeważnie na mały dzbanek herbaty idzie cała głowa cukru

zanim sam to przestetowałem będąc kiedyś tam w Libii na północy sahary to nie wierzyłem, że t odziała.

Mocarna zielona herbata w szklaneczce góra 100ml, plus kilka łyżeczek cukru i z paroma prażonymi orzeszkami pinii na wierzchu. Robiło wielką robotę. O wiele lepiej wchodziło niż bezalkoholowy Beck's

[SeeJay]

27/08/2018 - warka bardzo palona, dosyć ostra, czuć mocno alkohol.

[telek]

Wydaje mi się, że tak.
Dla tych, którzy jeszcze nie widzą.
Skoro koniec warzenia w Cieszynie nastąpił początkiem roku 2017, a GŻ daje na swój porter chyba 18 miesięcy ważności (bo jeśli 17 miesięcy to masz w ręku mega świeżutkie piwko, wręcz prosto z tanku ) no to na logikę biorąc wszystko co będzie z datą po 08/2018 jest już z ŻYWCA.
Do tego dziwnie zbiegło się to ze zmianą etykiet i kapsli, która następowała stopniowo akurat w warkach 09/2018 i dalej.

Tu trzeba arbitralnej "decyzji administracyjnej bbizu" od której warki wrzucamy posty z Porterem Żywieckim do tamtego wątku. Co nie będzie łatwym zadaniem :]

Popatrzę w domu na kody czy coś tam się nie zmieniło, lecz wątpię. W końcu i te Cieszyńskie były rozlewane w Żywcu, zatem te same datowniki wybijały te same kody co na obecnych niby czysto żywieckich.

Tyle moich wywodów
zdrów !

Dowiedziałem się że niestety jest to nie do ustalenia bo GŻ już wcześniej eksperymentowała z "warzeniem równoległym" (patrz reklamy PU) a gdy uzyskała pewność to na przełomie 2016/2017 rozlała ostatnie warki z Cieszyna.

[rafalek21]

Dowiedziałem się że niestety jest to nie do ustalenia bo GŻ już wcześniej eksperymentowała z "warzeniem równoległym" (patrz reklamy PU) a gdy uzyskała pewność to na przełomie 2016/2017 rozlała ostatnie warki z Cieszyna.

Rozumiem, że może być ciężko ustalić od której warki zaliczać piwo do Żywca, a którą jeszcze do Zamkowego, ale wszystkie z datą do 2019 i nowsze to już praktycznie 100% Żywiec. Chyba, że dalej warzą równolegle, tylko po co?

Zastanawia mnie co oznacza ciąg literowo-liczbowy, pod datą ważności np. L7165616D0839, warka 14.12.2018. Czy jest on wspólny dla danej warki bądź rozlewni?
Jest jeszcze jeden ciąg: P 40041253 (bezpośrednio na lewo od w/w).

[telek]

Rozumiem, że może być ciężko ustalić od której warki zaliczać piwo do Żywca, a którą jeszcze do Zamkowego, ale wszystkie z datą do 2019 i nowsze to już praktycznie 100% Żywiec. Chyba, że dalej warzą równolegle, tylko po co?)

Praktycznie juz nawet trzeci kwartał 2018 to na pewno Żywiec

Zastanawia mnie co oznacza ciąg literowo-liczbowy, pod datą ważności np. L7165616D0839, warka 14.12.2018. Czy jest on wspólny dla danej warki bądź rozlewni?
Jest jeszcze jeden ciąg: P 40041253 (bezpośrednio na lewo od w/w).

Możesz poczytać tu: https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=71865
7 mówi który rok rozlewu, 165 - data (dzień roku) rozlewu, D - linia rozlewnicza w Żywcu o godzinie 0839 - 8:39.
Co znaczy 616 nie wiem.
a to P.................... o które pytasz, to pewnie numer materiału (etykiety) w systemie browaru lub dostawcy.

[dlugas]

Ja już pisałem (gdzieś i kiedyś)
trzeba odgórnie uznać warki 09/2018 w górę za "żywieckie" w 100% i już tam pisać o tych piwach.
Obecnie jest burdelik
jak w archeo



Co by było na temat
Ja polecam warkę styczeń 2019. Fajny rasowy porter z tego co pamiętam chyba bez metalu. Kupować. W Piotrze i Pawle jest dwa za 7zł

[jacekan]

Dawno nie piłem, nigdy mi nie smakował więc nie miałem ochoty. No, ale sporo czasu minęło, pomyślałem, że warto sprawdzić czy się nie poprawił. Niestety, wciąż nędza. Minusy- stanowczo za dużo słodów palonych, w zasadzie czuć tylko paloność. Czekolada? Po dłuższej chwoili coś tam czuć, ale to prawie nic. Śliwki? Suszone owoce? Zapomnij, tych trzeba bardzo szukać. Tradycyjnie stanowczo za duże nasycenie, ale Żywiec znany jest z tego, że braki w smaku przykrywa bąbelkami. Plusy- plusem jest piana, utrzymywała się nawet dość długo, w skali 1/10 nawet na 4, więc jak na portera z Żywca całkiem niezle, drugim plusem jest alkohol, genialnie ukryty (tu nie ma się do czego przyczepić). Ogólnie? Mało się zmieniło. Za mało smaków, za mało aromatów, za duże nasycenie, delikatna poprawa w pianie. Podsumowanie- goni portera z Okocimia, ale lata świetlne miną, zanim mu dorówna.
Warka do 20.03.2019

[dlugas]

Piłem kilka dni temu warkę z 09/2018. Wydarta z końca półki w żabkowej promo 3 portery za 11zł
No i niby tylko pół roku na półce a już fajnie sie poukładał. Alkohol znikomy, pojawiły sie lekkie owoce. Zniknęło ze szkła szybko


Co do postu wyżej. Ja lubię porter z Żywca za tą właśnie paloność i agresywną bezczelność. Nie jest to misio, gładki, słodki i aksamitny (takie tez lubię)

Po drugie okocimski też ma spore wahania jakości. Raz jest metaliczny jakby był z Cieszyna, innym razem słodki misio, żeby kolejny rzut był wodnistym koźlakiem.

Grand z ambera ostatnio wypuścił godne uwagi warki. Muszę to sprawdzić

[kosher]

Zrobiłem dziś zapasy na zimę
Na jednej z poznańskich stacji BP pozbywali się żywieckich porterków w małych butelkach.
Warka do 05.05.2018 nie opisywana na forum.
Wziąłem to co zostało czyli 10 sztuk, jak zdegustuje to opiszę wrażenia czy aby przypadkiem nie przepłaciłem