Ciechanów, Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • JAckson
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🍼🍼
    • 2004.05
    • 6123

    #91
    Właśnie piję portera z kamionki i uważam, że jest smaczniejszy niż ten zwykły. Jedynie kolor jest jaśniejszy. W ogóle przypomina trochę koźlaka. Piana niska, ale jest i trwa. Gdyby to był koźlak to uznałbym, że jest naprawdę dobry. Do portera bałtyckiego sporo mu brakuje.
    Jedna butla poleży do przyszłego roku druga poczeka na dobrą okazję.
    MM961
    4:-)

    Comment

    • Kamień
      Porucznik Browarny Tester
      • 2007.07
      • 361

      #92
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Ciemnobrązowy, pod światło mieniący się rubinowo. Dość przejrzysty, jak na portera. [4]
      Piana: Cienki dywanik białej piany, który bardzo szybko kurczy się do obrączki, a ta również na długo nie zagrzewa miejsca. [3]
      Zapach: Przyjemny, ale może trochę za mało porterowy. Czuć chmiel, trochę owoców, troche palonego słodu. Od razu, lecz sam do końca nie wiem dlaczego, skojarzył mi się z łódzkim Corkiem i Jantarem z Broka. [4]
      Smak: Przede wszystkim kubki smakowe są atakowane przez silną chmielową gorycz. Później, po lekkim ogrzaniu wyraźnie czuć "popielistą" goryczkę, delikatne, kwaskowo-wytrawne posmaki suszonych owoców i bardzo, bardzo nieśmiałe nutki karmelowe. Posmak alkoholu też jest raczej umiarkowany. [3.5]
      Wysycenie: Całkiem duże, może trochę zbyt duże. Po niezbyt długim czasie zaczyna się zmniejszać.. [4]
      Opakowanie: Butelka brązowa, 0,333ml. Zmiany etykiet z Ciechanowa raczej oszczędziły portera. Moim zdaniem, to i dobrze. Napis "porter" jest ładny, podany jest ekstrakt, krawatka też jest w porządku. Wciąż, jest obecne godło fabryczne "W jedności siła" - i dobrze! Mimo wszytko, ogólna tonacja kolorystyczna jest trochę zbyt ciemnobura, przez co mniej zachęcająca do kupna. [3.5]
      Uwagi: Przed degustacją portera z kamionki, postanowiłem zaznajomić się ze zwykłym, ciechanowskim porterem. I myślę, że warto było, choć potrer łódzki, staropolski i z Nachodu bardziej mi podchodzą. Szkoda, że posmak karmelowej słodyczy jest tak słaby. Przez to "paloność" nie ma kontrastu aby się wyróżniać, a smak staje się uboższy. Nie znalazłem nigdzie smaczków kawowo-zbożowych, szkoda, szkoda...
      Jeśli porter "kamionkowy" ma być delikatniejszą i zacniejszą wersją zwykłego, to moim zdaniem zapowiada się całkiem nieźle, choć warto też wziąść pod uwagę cenę. Ale nie można również nie brać pod uwagę wartosci kolekcjonerskiej i sentymentalnej...

      Moja ocena: [3.675]

      Comment

      • Małażonka
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 4602

        #93
        Poczytałam Wasze opinie na temat limitowanej wersji portera i jestem zdziwiona.

        Po pierwsze - dotąd Browar Ciechanów robił portera o ekstraktywności 18 stopni. Skąd więc podejrzenie, że w limitownej wersji będzie on mocniejszy???

        Po drugie - jak to kiedyś Czes napisał: " zawartość alkoholu w Porterze nie jest jedynym, ani nawet głównym, wyznacznikiem jego klasy.". Skąd więc takie zaskoczenie 18 stopniowym porterem (pomijając fakt istnienia na rynku innych porterów o tej samej ekstraktywności)?

        Po trzecie - mimo stosunkowo niskiej ekstraktywności piwo to jest wyjątkowo treściwe. Brak wyraźnych nut alkoholowych traktuję akurat jako atut, a nie wadę... Zupełnie nie zgadzam się z Becikiem, że jest to piwo wodniste, bądź bez wyrazu. Wyraźne nuty karmelowe, palone oraz treściwość tego piwa sprawiają, że pije się je z wyjątkową przyjemnością

        Po czwarte - ani w zapachu, ani w smaku nie wyczułam najmniejszych nut kwaskowości. Albo piliśmy z Becikiem inne piwa, albo trafił Mu się egzemplarz wyjątkowy i niepowtarzalny

        Po piąte - jedyne co w tym piwie przypomina koźlaka to jego barwa. Poza tym, wg mnie to piwo w pełni zasługuje na nazwę Porter Bałtycki

        I w końcu po szóste - cena. Tych butelek wypuszczono na rynek ograniczoną i niewielką ilość. Niewielka ilość dobrze wyleżakowanego portera w wyjątkowej oprawie. Każda butelka niepowtarzalna, każda ma inny numer. To wersja kolekcjonerska dedykowana kolekcjonerom. I jak widać trafiona, bo praktycznie na pniu wykupiona. Tak więc w tym wypadku (podobnie jak w przypadku rzeczy rzadkich i bardzo rzadkich) wartość produktu określa konsument płacąc za ten produkt...


        I ostatnia, nasuwająca się myśl: wszyscy jak jeden mąż deklarujemy poparcie dla małych i średnich browarów. Lubimy ich produkty, łatwiej (przynajmniej w definicji) darowujemy wpadki. Jednak jeśli tylko możemy się do czegoś przyczepić - słusznie, lub też nie - robimy to z rozkoszą...

        W moim mniemaniu, limitowana wersja Portera Bałtyckiego to szczególny świąteczny prezent dla wszystkich miłośników piwa. To efekt pomysłowości pracowników browaru i jego wizytówka. To szczególny pokłon w stronę kolekcjonerów... Takich rzeczy się nie zapomina i takich butelek się nie wyrzuca. To pozostaje...

        PS. Dziękuję w swoim i Maćka imieniu, wyjątkowemu Św. Mikołajowi, który gonił nas przez dwa piętra Arkadii, za niesamowity prezent - dwie butelki limitowanej wersji Ciechanowskiego Portera Bałtyckiego o numerach 574 i 575.
        Last edited by Małażonka; 2008-01-01, 20:03.

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9789

          #94
          Podpisuję się pod opinią Małejżonki obyma ręcyma .
          Żeby się (i Jej) nie powtarzać, przejdę od razu do sedna meritum .

          Wczoraj metodycznie porównałem Ciechan Porter "Unlimited" z Ciechan Porter "Limited Edition" (konkretnie, kamionka nr 202). Dla porządku dodam, że wersja nielimitowana była przeterminowana o 2,5 miesiąca, ale to nic nie szkodzi.

          Po symultanicznym przelaniu napojów do szkła nie zarejestrowałem istotnych różnic kolorystyczno-pianowych.
          Co do zapachu, porter z kamionki był nieco bardziej owocowo-winny, tak o pół punktu...
          Smakowo był nieco bardziej wyważony, mniej chropawy, łagodniejszy - mniej drapał po podniebieniu.
          Z tego samego powodu wydaje mi się, że był także minimalnie mniej nagazowany, niż wersja standardowa.
          Co do opakowania, to pewnie już wszyscy wiedzą, jak wygląda ciechanowska kamionka z krachlą i lakową pieczęcią. Przypomina w stylu kamionki z miodami pitnymi, które - podobnie jak portery bałtyckie - są trunkiem, produkowanym prawie wyłącznie w Polsce. Mnie się podoba, jest to wersja kolekcjonerska i dlatego ją kupiłem i - na razie - nie wyrzuciłem (mimo, iż nie zbieram PUSTYCH opakowań po piwie). Jedyne, czego mi trochę wizualnie brakuje, to starego logo browaru, takie tradycyjne i oldskulowe (które jest na bardzo miłej dla oka etykiecie wersji nielimitowanej...). Ostatnio mniej wojażuję, ale gdybym wyjeżdżał "interesownie" za granicę i chciałbym dać upominek piwoszowi - byłby to świetny patent (może np. sklepy duty free na lotniskach?...)

          Pomysł browaru i przedświąteczna inicjatywa annetki zasługują na uznanie, samo piwo bardzo przyjemnie się pije, robi wrażenie takiej trochę "aksamitnej" odmiany portera.

          Cieszę się, że czekają na mnie jeszcze kamionki o numarach 203 i 204... .

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
            1. Po pierwsze - dotąd Browar Ciechanów robił portera o ekstraktywności 18 stopni. Skąd więc podejrzenie, że w limitownej wersji będzie on mocniejszy???
            Po drugie - jak to kiedyś Czes napisał: " zawartość alkoholu w Porterze nie jest jedynym, ani nawet głównym, wyznacznikiem jego klasy.". Skąd więc takie zaskoczenie 18 stopniowym porterem (pomijając fakt istnienia na rynku innych porterów o tej samej ekstraktywności)?
            2. Po trzecie - mimo stosunkowo niskiej ekstraktywności piwo to jest wyjątkowo treściwe. Brak wyraźnych nut alkoholowych traktuję akurat jako atut, a nie wadę... Zupełnie nie zgadzam się z Becikiem, że jest to piwo wodniste, bądź bez wyrazu. Wyraźne nuty karmelowe, palone oraz treściwość tego piwa sprawiają, że pije się je z wyjątkową przyjemnością
            3. Po czwarte - ani w zapachu, ani w smaku nie wyczułam najmniejszych nut kwaskowości. Albo piliśmy z Becikiem inne piwa, albo trafił Mu się egzemplarz wyjątkowy i niepowtarzalny
            4. Po piąte - jedyne co w tym piwie przypomina koźlaka to jego barwa. Poza tym, wg mnie to piwo w pełni zasługuje na nazwę Porter Bałtycki
            ad.1 Skoro miała to byś wersja limitowana nie mogłem wykluczyć większej ekstraktywności, tego się spodziewałem. Oczywiście, że Czes miał rację pisząc, że ekstraktywność w porterze bałtyckim moze być mniejsza. Swojego czasu piłem doskonałego portera bałtyckiego z Serbii o ekst 17% i zaw. alk ok. 4-5% (opisane tam gdzie trzeba). Był tak samo gęsty, misiowaty jak np spozywany teraz przeze mnie Komes.
            ad.2 To piwo nie jest tak treściwe jako porter bałtycki, może być treściwe jako inny porter, bądź jako inny gatunek. Dla mnie porter bałtycki ma być gęsty, oleisty, pełny, jak np miód pitny - półtorak i tak jak inne klasyki gatunku w Polsce np: Żywiecki, Komes, Łódzki. Może ten porter jest doskonały w kategorii piw ciemnych, porterów, koźlaków ale nie wg mojej oceny porterów bałtyckich.
            ad.3 Ja wyczuwałem gorzkawo-owocowe nutki ściągające własnie w opisaną przeze mnie kwaskowatość. Tego w porterach bałtyckich nie powinno być. Piwo to powinno mieć goryczkowo-kawowo-słodowy smak. Mi tych wartości brakowało
            ad. Niestety nie zgodzę się z Tobą Asiu i powtórzę co juz wcześniej pisałem, że to piwo wg mnie nie spełnia kryteriów portera bałtyckiego i mając do wyboru wypicie portera limitowanego z Ciechanowa, a Zywieckiego to sięgne po te drugie gdyż wiem, że jako porter bałtycki mnie nie zawiedzie.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • Shlangbaum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2005.03
              • 5828

              #96
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Kolor ciemno rubinowy - piękny! Ale nie dla portera bałtyckiego Zdecydowanie za jasny i zbyt przejrzysty. [3.5]
              Piana: Szybko opada do obrączki. Dobrze, że ta obrączka utrzymuje się do końca. [3]
              Zapach: Słodowy z lekkim chmielem. Brak nut palonych lub czekoladowych. [3.5]
              Smak: Smakuje jak dobre ciemne piwo. Karmelowe posmaczki, troszkę słodowości, w tle niezbyt zalegająca goryczka. Brakuje jednak paloności i zdecydowania. Lekki posmak alkoholowy też byłby pożądany. Piwo to w smaku jest również zbyt mało treściwe jak na portera. [3.5]
              Wysycenie: Równe do końca. Lekko wibruje w ustach. Drobne pęcherzyki. [5]
              Opakowanie: Ładna buteleczka (zdecydowanie lepiej piwo wygląda w ciemnej butelce niż w starej zielonej). Etykieta pełna w treści i estetyczna. [5]
              Uwagi: Szkoda, że nie smakuje jak porter Jakby było po prostu w kategori piwa ciemne, to otrzymało by przynajmniej 4,5!

              Moja ocena: [3.6]

              Krakowski Konkurs Piw Domowych !

              Comment

              • Viktor
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                🍼
                • 2002.04
                • 617

                #97
                Piwo Ciemne typu Porter Bałtycki

                Zakupione w radomskim Dionizosie - opakowanie kamionka koloru ciemno - piaskowego w wersji limitowanej ( na mojej numer 000609 - podobno wypuszczono 1200 szt. )
                Kolor brązowo -rubinowy ( przypomniał mi się EB RED ), piana beżowa , średnia, dość szybko znika, duże bąbelki, wyrazista goryczka, smak koźlakowo - porterowy- wyraźna goryczka palonego słodu, mocno wyczuwalny alkohol. Piwo smaczne , ale cena dość zaporowa ( 29,50 zł ). Mimo to brawa dla browaru Ciechan , bo takich nowości jest mało na naszym rynku.

                Comment

                • anteks
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛
                  • 2003.08
                  • 10769

                  #98
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Viktor Wyświetlenie odpowiedzi
                  . Piwo smaczne , ale cena dość zaporowa ( 29,50 zł ). Mimo to brawa dla browaru Ciechan , bo takich nowości jest mało na naszym rynku.
                  pisząc nowość miałeś na myśli butelkę ?
                  Mniej książków więcej piwa

                  Comment

                  • Viktor
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    🍼
                    • 2002.04
                    • 617

                    #99
                    No powiedzmy "większa połowa " zachwytów dla opakowania.

                    Comment

                    • adam16
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.02
                      • 9865

                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Zgadzam się ze Shlangbaumem - jest za jasne jak na portera. Choć sama w sobie, barwa miła dla oka. [3.5]
                      Piana: Tu także zgoda z poprzednikiem. Piana nie za duża i zanikająca szybko. Za szybko! [3]
                      Zapach: Ja tam lekką nutkę karmelową czuję, ale top w bardzo odległym tle. Dominuje chmiel. Mnie smakuje, choć wzorcem portera tego nie określę. [4]
                      Smak: Sprawa podobna jak z zapachem. Mnie smakuje, choć wzorcem portera tego nie określę. [4]
                      Wysycenie: Nasycenie - krótko będzie - prawidłowe. [4]
                      Opakowanie: Tu nie ma co opisywać - pierwsze chyba piwo tak zapakowane. Etykieta nie należy co prawda do najpiękniejszych ale i tak daje maxa. Liczy się pomysł. [5]
                      Uwagi:

                      Moja ocena: [3.925]
                      Browar Hajduki.
                      adam16@browar.biz
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                      Comment

                      • enemy
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2002.10
                        • 4

                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Głęboka czerń [5]
                        Piana: Wyrazista długo utrzymująca się [5]
                        Zapach: Subtelny [5]
                        Smak: Łagodny smak ale wyrafinowany [5]
                        Wysycenie: Wystarczające [5]
                        Opakowanie: Estetyczna ciekawa etykieta z nieprzemijającym mottem "W jedności siła..." [5]
                        Uwagi:

                        Moja ocena: [5]
                        ---------------
                        Ocena usunieta z rankingu.
                        Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu. Tu - brak konkretów w przypadku opisu choćby smaku i zapachu.
                        Art, Admin

                        ---------------
                        Last edited by ART; 2008-02-29, 00:29.

                        Comment

                        • Kamień
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.07
                          • 361

                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Całkiem przejrzysty, machoniowy, rubinowy. Z lekkim brązowym odcieniem. Spodziewałem się o wiele ciemniejszej, mniej przejrzystej barwy. [4]
                          Piana: Jasnobeżowa, prawie biała. Bardzo wysoka, raczej drobnoziarnista i sztywna. wygląda niesamowicie. Dość szybko staje się gruboziarnisata i powoli siada. [5]
                          Zapach: Umiarkowanie silny, porterowy. Czuć wyraźnie ciemne słody, chmiel oraz paloność. Czasem przewija się lekka karmelowość lub owocowość [4.5]
                          Smak: Bardzo smakowity. Złożony i harmonijny. Na pierwszym planie czuć aromatyczny chmiel (tak jak w zwykłym ciechanowskim porterze) i wyraźną acz stonowaną i nienachalną popielistą paloność. Oba aromaty są złagodzone przez wyraźne, nienatrętne posmaki karmelowe ( tego mi właśnie brakuje w standardowej wersji ciechanowskiego portera! ) i wytrawno-słodkawo-kwaskowe owocowe. Bardzo złożona, świetnie skomponowana, smakowita kombinacja. [5]
                          Wysycenie: Umiarkowane, optymalne dla charakteru tego piwa. Nie zauważyłem by zmniejszało się w miarę picia. [5]
                          Opakowanie: Znana chyba wszystkim na tym forum kamionkowa butelka. Całość - butelka, lakowa pieczątka z konopnym sznurkiem, zamknięcie, numerowane butelki, podpisy na etykiecie, co tu się rozpisywać, są znakomite i zasługują na najwyższą ocenę. Niewątpliwe wyjątkowość tego piwa jest godnie podkreślona. Jak ktoś się bardzo czepia, to rzeczywiście może miać zastrzeżenia, nie tyle do etykiety co do jej czcionki, ale to jest szukanie dziury w całym. [5]
                          Uwagi: W grudniu, jak tylko ów porter pojawił się w sprzedaży, nabyłem dwie kamionkil, jedną dla siebie, drugą dla koleżanki, jako prezent na gwiazdkę. Naprawdę, drżałem o to, co browar w Ciechanowie naważył i co rozlał do kamionek, miałem nadzieję, że prezent okaże się trafiony. Moje obawy się absolutnie nie potwierdziły . A dziś ja otworzyłem i zdegustowałem swoją kamionkę. Dziś sam się przekonałem, że wybór był strzałem w dziesiątkę, to piwo jest znakomite.

                          To piwo jest wyborne. Nigdy wcześniej nie leżakowałem porterów ale teraz chyba zacznę. Jeśli to jest zwykły porter z Ciechanowa, który przelazakował 28 miesięcy dłużej, to zyskałna tym niepomiernie.
                          Ja wiem, że to piwo ma niedostatki jeśli chodzi o klasykę gatunku - zbyta jasna barwa, brak treściwości, "mięsistości", "misiowatości"... ale jest to przednie piwo, i tego będę się trzymał! Niektórzy przyrównywali je do koźlaka, ja niestety nie znam się na koźlakach. Ciechanowski limitowany porter zrobił na mnie jak najlepsze wrażenie, jest to produkt absolutnie udany i wart swojej ceny.

                          Moja ocena: [4.775]

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            Porter ciechanowski nigdy nie był jakoś wybitnie esencjonalny, ale wersja limitowana jest jeszcze bardziej "rzadka" w smaku
                            Kolor koźlakowy, smak bardzo lekki, piana kiepska - ot, cała para poszła w gwizdek, czyli w opakowanie.

                            Wolałabym następnym razem, żeby w tej przepięknej butelce było coś naprawdę ekstra - zrobiłam test porównawczy z porterem ciechanowskim leżącym u mnie w piwnicy roczek i test wypadł in plus dla tego drugiego.

                            Proszę tylko nie pisać, że tylko krytykuję - Ciechanów to mój ulubiony browar, w plebiscycie "Piwo roku" zawsze wybieram co najmniej 2 pozycje z Ciechanowa na I miejsce, ale jeśli coś uważam, za nie takie, jak powinno być, to mam prawo się wypowiedzieć, a nie milczeć pod obłudną maską bezkrytycznego wspierania browarów regionalnych
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • atheus
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2006.10
                              • 67

                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Jak na portera to bardzo kiepsko. Czarnym kolorem na pewno bym tego nie nazwał. Pod światło robi się wręcz herbata. Nie powiem żebym się zachwycił [3]
                              Piana: Właściwie nie ma tematu. Po nalaniu gruboziarnista a po chwili już jej nie było. Naprawdę marnie [2]
                              Zapach: No tu czuć portera, ale troszkę za dużo alkoholu, a za mało palonego słodu. Tak ani źle, ani porywająco. [3.5]
                              Smak: Pierwsza myśl po przełknięciu: przegięli z chmielem. W sumie to rzecz gustu, ale mnie cierpną zęby od tej goryczy. Dominuje ona i przesłania szybko smak słodowy, który pojawia się na początku. Brakuje mi w tym piwie treściwości, zawiesistości. Taki trochę jakby rozwodniony [3.5]
                              Wysycenie: Tutaj w porządku. Nie za słabe, nie za mocne. Tak jak być powinno [5]
                              Opakowanie: Stylistyka nawiązująca do reszty "Ciechanów". Wszystkie informacje podane, ale brakuje mi tu jakiegoś pomysłu, polotu. Za duża biała plama na środku, co sprawia, że etykieta jest za jasna (w końcu to ciemne piwo). Szału "ni ma" [4]
                              Uwagi: Sam nie wiem jak całościowo ująć to piwo. Jakoś mi "nie leży". Są inne, dużo lepsze portery. Przeszkadza mi zwłaszcza nadmierna gorycz i ta wodnistość. Po namyśle zdecydowałem, że skoro piszą ze to porter to ocenić trzeba jak portera. W tej kategorii więcej jak 3 bym nie dał. Jako zwykłe ciemne byłoby lepsze

                              Moja ocena: [3.425]

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                Święta zakończyłem mocnym akcentem, a mianowicie zdegustowałem limitowaną edycję porteru z Ciechanowa, porównując go z aktualną warką. Ocena dotyczyć będzie wersji limitowanej, odnosił się będę, do wersji regular.

                                Piana: tu zdziwienie, bo po opisach, które miałem okazję czytać przygotowałem się na najgorsze, tymczasem była średnio obfita, beżowa, drobno pęcherzykowa. Co ciekawe była znacznie trwalsza, i znacznie ładniejsza niż na wersji normalnej.
                                Kolor: ciemnobrązowy, niemal czarny, ale to dlatego, że miałem pękate szkło. Pod światło rubinowy. Nie zauważyłem żadnych różnic.
                                Zapach: słaby, ciut karmelu, ciut ciemnych słodów. Wersja normalna była bardziej słodka w zapachu, bardziej karmelowa, zapach był wyraźniejszy.
                                Smak: rewelacja, stosunkowo wytrawne, delikatna słodycz, delikatny karmel i długa, wyraźna goryczka. Coś pięknego. Alkohol w ogóle nie wyczuwalny. W wersji normalnej goryczka była o wiele słabsza, za to było więcej słodyczy. Wersja regular bardzo straciła w miarę ogrzewania, końcówka wersji normalnej była już dla mnie niesmaczna. Najpierw wypiłem jako lepszą wersję limitowaną. Piwo miało temp. ok 12°C, z tym że wersja butelkowa ogrzewała się szybciej niż kamionkowa.
                                Opakowanie: będę oryginalny mam spore zastrzeżenia do tego aspektu. A mianowicie, jak dla mnie to piwo nie ma etykiety, bo to co ma być etykietą jest klasyczną kontretykietą. Całą resztę, czyli kamionkową butlę, pomysł ze sznurkiem i pieczęcią jak najbardziej pochwalam.

                                Obawiałem się, po lekturze wielu z wcześniejszych postów, że dostanę przeciętne piwo w ładnym opakowaniu. Na szczęście, tak nie jest. Może rzeczywiście nie jest to klasyka porteru, choć na tę chwilę stawiam go zdecydowanie na szczycie hierarchii. Po pierwsze dlatego, że nie jest nadmiernie słodki, porównując np. ze świeżym Komesem, to wolę tego limitowanego Ciechana. Jednak wniosek, jaki z tego wysnuwam jest jeden - zakupię 10, czy więcej Komesów i zapomnę o nich na 2 lata. Bowiem świeży Komes IMO na głowę bije świeżego Ciechana.
                                Co do ceny, wiadomo, lepiej byłoby jakby była ciut niższa, bliżej 20zł, a nie ponad 30 jak u mnie na półce. Z drugiej strony, to jest cena zbliżona do kamionki La Trappe. Tyle tylko, że La Trappe można kupić zawsze, a ten porter nie. Na pewno nie żałuję wydanych pieniędzy. Powiem szczerze, ze pomyślałem nad zakupem kolejnej kamionki z zawartością, ale mój zapał ostudziła trochę piękna czarna kamionkowa butla w BA, za jakieś 9zł z rabatem. I to w dodatku czarna.

                                Ciechanowi życzę, żeby nie zniechęcał się nieprzychylnymi komentarzami, ale po poprawieniu etykiety, co jakiś czas np. raz do roku wypuszczał partię tego porteru, odpowiednio wyleżakowanego. Być może wystarczy 12 miesięcy.

                                Jeżeli ktoś nie miał okazji spróbować, naprawdę polecam. Cena jest stosunkowo wysoka, ale za kilka lat będzie można wspominać, że była kiedyś taka limitowana edycja i ja ją piłem. Albo będzie trzeba sobie powiedzieć, że żal mi było 20zł.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X