Ok, zgadzam sie z Tobą, ale takich rozbieżności w smaku jak w Sarmackim jeszcze nie spotkałem, na szczęście zawsze jest na plus.
Łódzkie, Sarmackie Mocne
Collapse
X
-
Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
-
-
Warka z datą do 2.07 bardzo dobra, polecam. Jest i goryczka, i słodowość i porządna czapa piany.
Jedyny minus to lekka miodowość w zapachu, co świadczyć my mogło o utlenieniu.
Natomiast odradzam ścierowatą i kwaśną warkę do 17.06.Last edited by Pendragon; 2011-04-13, 18:21.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Bragiel Wyświetlenie odpowiedziPiana bardzo mocna-cały sie oblałem otwierając pierwsze piwo. Przy drugim już trochę uważałem ale też trzeba było zakręcać i odkręcać korek by się nie oblać.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MINIAKos Wyświetlenie odpowiedziOdkąd to piwo zmieniło etykietę straciło swoje walory smakowe. Takie odnoszę wrażenie. OD tego czasu, co pewien okres, dałem mu 3 lub 4 szanse. Za każdym razem zawód. Wypiłem, ale bez "starych" zachwytów.
Ostatnio zaś próbowana warka (albo 11.11 albo 11.12) wraca na właściwe tory: solidna słodowa baza bez nadmiaru piwnicznych aromatów i lekka goryczka.
Comment
-
-
Hmmm, o ile dobrze pamiętam, to to piwo miało 3 miesięczny termin ważności, a tu wychodzi 4-5 miesięcy.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziHmmm, o ile dobrze pamiętam, to to piwo miało 3 miesięczny termin ważności, a tu wychodzi 4-5 miesięcy.
Pewnie mi się daty zlały. 11.10...11.11...? Ale listopad to by mógł się zgadzać: 3 miesiące plus tydzień, dwa na logistykę. Ktoś podobnie tłumaczył miesięczny termin Żywego.
Comment
-
-
Kupione oszywiście w Biedzie w cenie 3,29 zł.
Piana prze moment jest ładna potem szybko znika, zostawiając niewielkie ślady. Kolor ładny, zapach przyjemny słodowo-chlebowy, w smaku również to czuć. Piwo treściwe i dość pełne w smaku, brakuje mi jednak goryczki i chmielowości. Nie czuć alkoholu jednak na końcu pojawia sie nieprzyjemny ostry, metaliczny posmak.
Całkiem wypijalne, niezłe, hmmm, dobre? jestem zaskoczony.
Napewno lepsze niż obrona Częstochowy w wykonaniu Wisły, którą własnie oglądam
Comment
-
-
Ciężkie, niesmaczne, zalegające w ustach, bez zasadniczych wad, ale bardzo trudno się je pije. Litrowe opakowanie (PET) również nie ułatwia konsumpcji.
Co z tego, że niedrogie, skoro niedobre?
Comment
-
-
Za miesiąc może być jeszcze gorsze, albo wręcz przeciwnie. Piwo jest inne z każdą warką.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baania Wyświetlenie odpowiedziPiwo jest inne z każdą warką.
Comment
-
-
Może i tak. Ale za to trafiają się dobre partie czasami. Choć właśnie szkoda, że nie zawsze. A przyrównanie do browaru Koreb to potwarz nawet dla sarmackiego
Comment
-
-
Potwarz - nie potwarz. 50% Łaskiego Żywego było do bani, takoż i 50% Sarmackiego. Może i kiedyś byłe lepsze, ale kiedyś to wiesz, w Warszawie na Woli robili Królewskie i Porter Warszawski też...
Comment
-
-
Przemysłówka, nie przemysłówka, ale nie jest to ani skala, ani technologia KP, czy GŻ. Więc i niestabilność jakości jest czymś tam wytłumaczalna. Dla mnie nawet gorsze warki Sarmackiego biją na łeb choćby Gronie, które kosztuje dwukrotnie więcej.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziUpada fetysz "przemysłówki" - powtarzalność.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Samoglow Wyświetlenie odpowiedzi....Dla mnie nawet gorsze warki Sarmackiego biją na łeb choćby Gronie, które kosztuje dwukrotnie więcej.
Comment
-
Comment