a pijcie nawet 5 sarmackich dziennie - nic mi do tego(pewnie za mała kasę można się znieczulic )proszę tylko nie piszcie kłamstw że to świetne piwo(chyba przez chwilę chcecie poczuć się koneserami )
Łódzkie, Sarmackie Mocne
Collapse
X
-
Szanowny Panie jaw7 - Nie wiem czy próbujesz Nas teraz obrazić tą ironią z "koneserami" i innymi tego typu wypowiedziami, ale możesz być pewny, że oprócz Sarmackiego, pijemy również inne piwa i to niekoniecznie w celu "znieczulenia się tanim kosztem"
Uogólniasz i opowiadasz bzdury, no ale Twoje prawo. Jednak ja na Twoim miejscu trochę bym trochę wyluzował, bo nie masz racji.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jaw7 Wyświetlenie odpowiedzia pijcie nawet 5 sarmackich dziennie - nic mi do tego(pewnie za mała kasę można się znieczulic )proszę tylko nie piszcie kłamstw że to świetne piwo(chyba przez chwilę chcecie poczuć się koneserami )
Jest dokładnie odwrotnie . Jeżeli zapłaciłem za piwo np.25zl mam zdecydowanie większe wymagania co do niego niż co do piwa za 5zł.Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Szczerze mówiąc, nie wiem skad zachwyty nad tym piwem. Raz kupiłem, do spróbowania z kumplem, czy faktycznie tak dobre i się srogo zawiodłem. Piwo było płaskie, słodkie, kartonowe i mocno alkoholowe; ergo - smakowało jak typowy koncernowy strong. Goryczka niby jakaś tam była, ale śmiem twierdzić, że nie przekraczała 25 IBU.
I teraz nie wiem, czy trafiliśmy na zła warkę, czy po prostu tak jest zawsze.
Comment
-
-
Nie ma się czym podniecać. Lepsze od koncerniaków? W czym? Tańsze, oznacza lepsze dla Was?
Gdyby było równe, to by się można było zastanawiać, ale to jakie się trafi w danej warce to lotto. Próbowałem chyba z 6 różnych warek i żadna nie była udana na tyle, żeby wracać do tego piwa. Piwo szło do grzańca i do tego się nadaje doskonale
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnozłoty, nie jest opalizujący ale nie ma iskry, taki przytłumiony jakby [4]
Piana: Nie udało się nalać pełnej warstwy, za to spora obrączka utrzymywała się niemal do końca szklanki [3.5]
Zapach: Dominuje słodowa karmelowość a zaraz za nią mocny alkohol. Z tyłu, po lekkim ogrzaniu pojawiły się bardzo nieprzyjemne aromaty fenolowe (bandaż?), które z kolei zniknęły po osiągnięciu przez piwo temperatury niemal pokojowej [3]
Smak: Pełna, choć nie słodka słodowość i leciutki kwasek. Zaskakuje lekkością. Końcówka niemal wytrawna, z lekkim, ściągającym odczuciem - może to chmielowa homeopatia? Z czasem dobrze rozgrzewa ale nie odkrywa śladów alkoholu [3.5]
Wysycenie: Średnie czyli bardzo dobre. Nie buzuje w ustach a jednocześnie wystarczająco wspomaga picie [4.5]
Opakowanie: Poprzednia etykieta bardziej mi odpowiadała. Jest przyzwoita informacja o parametrach i producencie. Pet to opakowanie wielokrotnego użytku w niektórych kulturach [4]
Uwagi: Dość dawno nie piłem Sarmackiego i mimo, że nastawiałem się raczej negatywnie to obroniło atuty, dla których niegdyś było moim podstawowym piwem plecakowym - pite z butelki nie ma znaczenia aromat, zaś smak jest, jak na dyskontowe mocne, co najmniej akceptowalny.
Moja ocena: [3.425]
Comment
-
-
Warka 11.05.15.01 - Gorzka, aż nieprzyjemna, plus za brak szmaty, wolę chyba jednak te z delikatnymi wadami, niż tępo gorzkie.Last edited by Mario_Lopez; 2015-02-24, 15:04.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Właśnie miałem wejść pod pierzynę i obejrzeć po raz setny, akurat dziś film Omen 2 ( jestem wielkim miłośnikiem horrorów), ale po wpisie Mario zdecydowałem się jednak najpierw ruszyć dupsko do Biedronki ( na szczęście tylko 3 minuty drogi), a później obejrzeć film ( po raz setny oczywiście).
Pozwolę się nie zgodzić. Goryczka jest bardzo wyraźna i mi jej rodzaj odpowiada. Jest ona trawiasta i z lekka popiołowa. Słodowa podbudowa jest w sam raz. W tej warce nie ma mowy o żadnej ścierce (kiedyś bywała), nawet karton jest taki, jakby go nie było.
Jest to świetny lager, który poznałem ponad rok temu dzięki wpisom Mario Lopeza, Pancernika i Pendragona, którym dziękuję jako facio, który wypił niejedno barley wine, RIS, czy inne tego typu style, które według Kopyra należy tylko i wyłącznie pić.
Na plus jeszcze gaz, który jest tu mniejszy niż wcześniej.
Niestety piana w dalszym ciągu beznadziejna.
Moje piwo jest z taką samą datą jak u Mario Lopeza, ale końcówka jest inna.
Wie ktoś w końcu co oznaczają te dwie ostatnie cyfry?
Warka 11.05.15.06.
Wszystkie Lechy, Żubry i Żywce chowają się przy tym tanim lagerze z Biedronki.
Comment
-
-
Cieszę się, że Ci smakuje
Dla mnie może ta goryczka wydawała się nieprzyjemna, bo od kilku ładnych dni walczę z grypą i to może być przyczyna mojego negatywnego odbioru tejże.
Jak się wykuruję to zrobię jeszcze jedno podejście, o ile nie wykupią mi całej partii z osiedlowej Biedronki
Lechy, Żubry i Żywce bez dwóch zdań nie mogą stawać w szranki z Sarmatą , bo odpadają szybciej niż w przedbiegachLast edited by Mario_Lopez; 2015-02-25, 15:31.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Ło Matko, dziś u mnie w mieście było 9°C, najstarsi mieszkańcy mego miasta nie pamiętają tak wysokiej temperatury o tej porze roku.
Z tej okazji postanowiłem wypić piwko pod chmurką, mimo że śnieg jeszcze miejscami leży, no i jeziora są zamarznięte. Wziąłem z sobą szkło.
Sarmackie ma wysoką pianę, która lepiła się nawet do szkła, ale po krótkim czasie zredukowała się do centymetrowego krążka.
W zapachu jest lekka ścierka i to jest jedyna wada, mało przeszkadzająca zresztą. Pachnie jak dobrej klasy lager, słodowo i chmielowo.
Gazu mało, to raczej rzadkość, a może warunki spożycia wypaczyły moje odczucia...
Pod względem stosunku ceny do jakości Sarmackie nie ma sobie równych. W smaku właściwie nie ma wad. Ta warka jest akurat bardziej słodowa, goryczka jest lekka... ale jest! Przyjemna jak w najlepszych mocniejszych lagerach.
Zauważyłem już po jakimś czasie odkąd piję Sarmackie, że to piwo należy pić jak najświeższe, wtedy jest najlepsze.
Warka 06.06.15.02.
Pozdrawiam wszystkich fanów Sarmackiego
Comment
-
-
Wpływ na to, że im starsze tym gorsze ma na pewno bardzo słaba jakość opakowania (zbyt mała gramatura tworzywa). Miałem okazje próbować to piwo prosto z tanku i jest bardzo dobre, tylko to opakowanie.Przez nie to piwo bardzo traci już po 3-4 dniach od nalania.Z drugiej strony, jak kogoś mierzi ten pet i ma dostęp do innych piw z BŁ zawsze może zakupić Łódzkie Mocne z puszce - zawartość ta sama.
Comment
-
Comment