Łódzkie, Sarmackie Mocne

[Samoglow]

A to trzeba sprawdzić. Pamiętam, że początkowa cena Sarmackiego, chyba to było jeszcze za czasów Sarmackiego z czerwoną etykietą z Chociwela, wynosiła właśnie 2,99zł. Potem było 3,09, 3,19 a ostatnio nawet 3,39zł.

[mk666]

U mnie w Biedronce na wywieszce było 3,39 a przy kasie pani zawołała 2,99. Lubię takie niespodzianki Termin do 26.08, więc jeszcze trochę. Tylko schłodzę i

[chemmobile]

Może to nie strategia BŁ tylko Biedronki, która np. chce się pozbyć zapasów piwa, którego termin do spożycia niebezpiecznie się zbliża?

Data to 20/28 (nieczytelne) wrzesień 2010, więc nie jest tak blisko. No i w mojej Biedronce Sarmackie schodzi paletami dziennie, bo do wykarmienia jest kilkudziesięciotysięczne osiedle Tu nie mają zaległego towaru...

[Samoglow]

No bo prawda jest taka, że za 1,5 zł za 0,5l nie kupią lepszego piwa, więc niech osiedle pije na zdrowie :P.

[VanPurRz]

Co do schodzenia z cen, to niestety sieci wymuszają taka politykę, która oczywiście jest drogą donikąd (browar upada a market sobie niszczy następnego). Z sieciami poradzić mogą sobie tylko inne sieci tak samo silne.

[chemmobile]

Ale Łódzkie robią także dla Biedronki piwa Fasberg i Keniger. I gdyby spadek ich cen był procentowo taki sam, jak Sarmackiego, to powinny one kosztować ok. 1,20zł (Fasberg) za puszkę 0,5L, a tak nie jest. Zatem nie bardzo wygląda to na politykę Jeronimo-Martins. Poza tym w tym segmencie Sarmackie nie ma konkurenta w innych marketach. Mało tego; Sarmackie można zapuszkować i konkurować z Żubrem, który ma trochę mniejszą zawartość alkoholu (6% kontra 6,5%), przy dużo mniejszym ekstrakcie (Prawdopodobnie 12% kontra 14,1%). Jeżeli Łódzkie Mocne oraz Porter są na rynek lokalny, to Sarmackim można by zwojować Polskę przy odpowiedniej reklamie i marketingu. Tanie i mocne piwo dla mas.

[petrus33]

Właśnie wczoraj kupiłem sobie butlę tego specyfiku i jestem lekko zaskoczony. To piwo jest całkiem wypijalne. Wielkiej złożoności aromatów i posmaków to się tam doszukać nie można, ale dobrze schłodzone jest według mnie dobrą pozycją na wszelkiego rodzaju grille i imprezki. Oczywiście dla mniej wymagających piwoszy Myślałem, że to piwo będzie dużo gorsze, a tu takie miłe zaskoczenie. Warka do 05/2010. Cena 2.99zł. Do tego piwa wrócę jeszcze.

[mk666]

Po wczorajszej konsumpcji utwierdziłem się w przekonaniu, że to piwko jest po prostu dobre. Nie jest wybitne ale spokojnie, przynajmniej dla mnie, jest do wypicia bez żadnego krzywienia. Zgadzam się, że nie dostarcza jakiś bogatych doznań smakowych, ale bez przesady. Stosunek ceny do smaku jest rewelacyjny. Zdecydowanie najlepszy 'biedronkowy' produkt (chociaż ostatnio wszedł u mnie VIP z Carlsberga którego nie próbowałem jeszcze, ale nie spodziewam się po nim rewelacji ). Trzeba będzie mały zapasik zrobić

[Mario_Lopez]

Jak widać dwa posty wyżej Sarmackie zmieniło kształt butelki, teraz wygląda jak powiększona butelka po Harnasiu, tudzież Kasztelanie (z tym że plastikowa). Dzisiaj zakupiłem po delikatnej przerwie z tym trunkiem i smak zmienił się dosyć wyraźnie, teraz pozostawia bardzo dziwny posmak w stylu piw z Jabłonowa - nie umiem określić co to jest. Jednak cena zmalała z 3,29 na 2,99. Nadal jest wypijalne, ale dla mnie to już nie to co kilka miesięcy temu.

[Myszon007]

Jak widać dwa posty wyżej Sarmackie zmieniło kształt butelki,

Butle są różne, przeróżniaste Te smuklejsze powstają w browarze w dmucharce z preform, a że sprzęt ma słabą wydajność, to browar dokupuje kominy gotowych butli u przynajmniej dwóch producentów (te bardziej pękate).

[petrus33]

Po raz kolejny sięgnąłem po to piwo i muszę powiedzieć, że znowu jestem pozytywnie zaskoczony. Warka do 4/01/2011 jest wyśmienita Wiem, że to śmiesznie brzmi, szczególnie jak się patrzy na tą paskudną plastikową butlę. Ale jedno jest pewne, wbrew pozorom nie jest to piwo dla obszczymurków i tym podobnych flachowców. Sarmackie to całkiem przyzwoity produkt, a biorąc pod uwagę jego cenę, wręcz rewelacyjny. Nigdy nie trafiłem na złą warkę, a piję to piwo chyba dziesiąty raz. Nie jest to oczywiście delikates, ale jak za marne 2.99zł w Pierdonce, uważam je za hit tego roku. Odkąd zacząłem pić to piwo, moja dziewczyna jakoś tak dziwnie na mnie patrzy czasami Sam się sobie dziwię, że sięgnąłem po piwo z PET-a, łamiąc swoje żelazne zasady. Ale w tym przypadku pozory mylą. Sarmackie to naprawdę dobre piwo. Warto spróbować !!

[domi_nick]

Piwo to skosztowałem po raz pierwszy kilka ładnych lat temu i często po nie sięgam do dziś. Konkurować z wiodącymi markami na rynku raczej nie moze, ale to dobre, solidne piwo. PET to dość odpychające opakowanie i może kojarzyć się z kiepską jakością, ale jeśli ktoś pomimo tego zdecyduje się sięgnąć po to piwo, będzie mile zaskoczony.
Kolor jest ładny, bursztynowy - 4.
Piana średnia, ale daje rady - 3,5.
Zapach jest również średni. Dla mnie zawsze zalatywał drożdżami, ale ma swój nienachalny urok - 3,5.
Smak! Czyli chyba to, co w piwie najważniejsze! I tutaj mocne 4. W porównaniu z biedronkowym szitem marki VIP, smak Sarmackiego jest wręcz wyśmienity. Brak posmaku spirytusu, lekko słodkawy, przyjemny, choć w porównaniu z markowymi piwami mocnymi mniej wyrazisty. Jeśli miałbym wybierać: 2 VIP-y 0,5 l. i jedno Sarmackie 1 l. - 1 mln razy wolę Sarmackie!

Generalnie naprawdę niezłe piwo. Biorąc pod uwagę cenę (znów 2,99/1l. w Biedronce na lubelszczyznie!) oraz fakt, że jest to piwo dyskontowe - wręcz bardzo dobre! Konkurent w klasie piw mocnych z Biedronki, VIP, nawet się do Sarmackiego nie umywa. Dzisiaj najpierw wypiłem Z TRUDEM jednego VIP-a, a później jak sięgnąłem po Sarmackie to dosłownie niebo w gębie (różnica w smaku jest KOLOSALNA). VIP to taki Keniger podlany sporą ilościa ruskiego spirytusu, co czuć po prostu cholernie. Po dużej ilości VIP-a ma się kaca jak po marnej jakości ruskim spirycie z przemytu, a po Sarmackim jest ok, jak po normalnym piwie. VIP to piwny mózgojeb, a Sarmackie to piwo z duszą! POLECAM!!!

[kosher]

Aż się nie chce trochę wierzyć, ale dochodzę do podobnych wniosków co przedpiścy.
Litrowe piwo za 2,99 jest całkowicie pijalne i nie ustępuje tak naprawdę wiele zielonemu Ciechanowi, który piłem zaraz potem
(inna sprawa że Ciechan ma bardziej spłaszczony smak niż kiedyś).
Nastawiłem się przed otwarciem na myszowaty smak przeżarty plastikiem, a tu proszę niespodzianka
Nie jest to produkt wybitny, ale odpowiednio schłodzony stanowi b. dobre rozwiązanie na wyjazdy pociągowe, działkowe itp. tam gdzie chce się przenieść w plecaku większą ilość piwa bez dźwigania szkła.

Warka do 12.02.2011.

[piowen]

Ostatnio zrobiłem piwny eksperyment z udziałem mojego kolegi. Najpierw wypiliśmy "Złote Lwy" (notabebe wygrane w konkursie Ambera ), potem niestety musiałem przełknąć z wielkim trudem Żywca, przyniesionego przez gościa (zgrzeszyłem i poproszę o należną pokutę ), a na koniec zaserwowałem Sarmackie, nie pokazując opakowania. Po degustacji zaspokoiłem ciekawość kolegi i przyniosłem pustego peta z Biedronki. Był zaszokowany, że tak dobre piwo można kupić za tak niską cenę, na dodatek w okropnym, "żulowskim" opakowaniu!

Biedronka rulez!!!

[petrus33]

kosher
Eee, no nie przesadzaj ! Nie ma co porównywać Sarmackiego z niepasteryzowanym Ciechanem Wybornym. To dwa rózne piwa z innej półki jakościowej. Co wcale nie znaczy, że Sarmackie jest bee. To bardzo poprawne piwo pod względem zapachu i smaku, a biorąc pod uwagę jego cenę, jest to rewelacja. Żaden alkohol, nawet bardzo mocny, nie zostanie przeżarty smakiem plastiku. Butelka po Sarmackim zrobiona jest z PET - poli(tereftalanu etylenu), materiału zupełnie obojętnego nawet dla czystego etylenu. Wiem o tym, bo sam trzymam swoje własne 95% skropliny właśnie w takich pojemnikach.
Rozmawiałem niedawno na temat tych opakowań i wiem, że producenci whisky i wódek wręcz wymuszają użycie takich butelek. Wystarczy spojrzeć na 100ml czy 200ml piersiówki - większość jest właśnie w PETach. Uważam, że nie ma się co wstydzić tych opakowań