Czarnków, Proletaryat

[ART]

gotowe do oceny.

[fat_fire]

Przyzwoite piwko pite w Proletaryacie w Poznaniu , dostepne jasne i ciemne w bączku 330ml za 3,50 na miejscu , a 2,50 na wynos(ale tylko jasne?!?!?!). Na ocenę pokuszę się jak kupie sobie je do wypicia w chacie.

[arcy]

Przyzwoite piwko pite w Proletaryacie w Poznaniu , dostepne jasne i ciemne w bączku 330ml za 3,50 na miejscu , a 2,50 na wynos(ale tylko jasne?!?!?!). Na ocenę pokuszę się jak kupie sobie je do wypicia w chacie.

Słucham? Taniej na wynos niż na miejscu? Raz je kupowałem na wynos, wtedy kosztowało 3,50 + 0,50 kaucji za butelkę.

[slavoy]

Jeśli tak jest, to znaczy, że przynajmniej jedna knajpa w tym kraju poszła po rozum do głowy. To powinno być całkiem normalne - kupujesz piwo na wynos, to nie powinieneś płacić za stołek, powietrze, światło, muzykę, obsługę itepe, co jest normalnie wliczone w knajpianą cenę piwa.

No może prekursorem jest warszawska Kuźnia, ale tam róznica jest w granicach 10-30gr, bo i tak jest tanio jak barszcz.

[zythum]

W każdym austriackim i czeskim minibrowarze można kupić piwo na wynos ZNACZNIE taniej niż w knajpie. Czasami bywa też tak w zwykłych knajpach - oczywiście raczej tych na uboczu niż w centrum miast.

Żeby było na temat. Proletaryat piłem już dość dawno temu ale zauroczył mnie zwartą czapą piany i ostrym goryczkowym posmakiem jaki uwielbiam. Dla mnie to piwo na 5+ w skali 1-5.

[arcy]

Potwierdzam - Proletaryat na wynos tylko 2,50 PLN

[kloss]

Czy to normalna produkcja,czy tylko na zamówienie jakiegoś dystrybutora?

[arcy]

Na zamówienie knajpy o nazwie Proletaryat.

[Shlangbaum]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Pełny złoty. Więcej komentarza nie potrzeba. [5]
Piana: Szybo znika po przelaniu do szklanki ale za to utrzymuje sensowny, dość wysoki kożuszek, który dopiero po dłuuuuugim czasie zamienia się w krążek. [4]
Zapach: Ostry zapach słodowo chmielowy. [5]
Smak: Niesamowicie wyważony słód i chmiel. Piwo bardzo delikatne. Alkohol delikatnie na trzecim planie. Kojarzy się troszkę z pszeniczniakami. Trzeba spróbować żeby opisać. [5]
Wysycenie: Troszkę za małe. Wystarczy dla podtrzymywania kożuszka. Ale w ustach czuć bardzo słabo i w szklance wygląda nie rewelacyjnie. [3.5]
Opakowanie: Etykieta na bączku "z jajem". Czerwona gwiazda na srebrnym tle. Ideowy komunizm tego piwa podkreślony jest czerwonym kapslem (nie przeszkadza mi, że nie jest firmowy w tym wypadku). Jak to bywa z Czarnkowem, wszystkie informacje podane są jak należy. [5]
Uwagi: Sto razy lepsze niż Żywiec, Tyskie czy Okocim. Kij w oko wielkim kapitalisom. "Środki produkcji nadmiernie skupione w rękach kapitalistów powodują zrozumiały sprzeciw klasy robotniczej i rewolucyjne nastroje wśród Ploretaryatu" - Karol Marks.

Moja ocena: [4.825]

[Regent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Piękny, bursztynowy, klarowny. [5]
Piana: Początkowo nienajgorsza potem zanika. [3.5]
Zapach: Bogaty, owocowy. [5]
Smak: Świetnie skomponowany, przebija nuta owocowa, słodowy z " przebitką " chmielowej goryczki. [4.5]
Wysycenie: Trochę drobne, lecz utrzymuje się do końca. [4]
Opakowanie: Siermiężne, proletariacka. [3]
Uwagi:

Moja ocena: [4.5]

[Regent]

A tak wygląda etykieta tego wynalazku

[Jaroslav]

Gratuluje pomylu wlascicielom knajpki, piwko rewelacja i do tego ciekawa aranzacja wnetrz. Sam pomysl na wystroj nawiazujacy do czasow glebokiego PRL jest swietny, niestety w praktyce braki w wykonczeniu sprawiaja, ze pub nie co traci na klimacie. Poki jednak serwuja wyroby z Czarnkowa, maja we mnie stalego bywalca...

[kloss]

Gratuluje pomylu wlascicielom knajpki, piwko rewelacja i do tego ciekawa aranzacja wnetrz. Sam pomysl na wystroj nawiazujacy do czasow glebokiego PRL jest swietny, niestety w praktyce braki w wykonczeniu sprawiaja, ze pub nie co traci na klimacie. Poki jednak serwuja wyroby z Czarnkowa, maja we mnie stalego bywalca...

Kiedy tam byłem w sierpniu akurat jasne było OK ale ciemne to był koszmarny kwasior.

[Urquel_zyda]

toć to Noteckie

Piwo Proletaryat różni się od Noteckiego jedynie nazwą i nalepką...

[I_Sekretarz]

Zdarza się,

Kiedy tam byłem w sierpniu akurat jasne było OK ale ciemne to był koszmarny kwasior.

Jak tylko się tak zdarzy należy natychmiast interweniować u barmanki. Prawdopodobnie nie spróbowała piwa po poprzednim dniu lub podłączyła beczkę z którą było cos nie tak. Niepasteryzowane wiadomo jest czułe.
W takich wypadkach po interwencji u barmanki ma ona moje polecenie dac piwo do spróbowania jeszce kilku gosciom i jezeli chociaz dwóch z nich potwierdzi uwagi to barmanka ma obowiazek natychmisat wymienic beczkę a reklamujacym nalac nowe piwa bez pobierania pieniedzy. Takie są moje polecenia i jezeli by tak sie nie stało to prosze o wiadomośc na mój email.