Zodiak, Zodiak

[piokl13]

Toć napisałem, że to było jakieś trzy lata temu. Może być nawet dawniej.

Wiem, wiem. Napisałem, by nikt nie miał złudnych nadziei.

[darko]

Bardzo fajne piwo. Mocno słodowe, ze świeżą goryczką i charakterystycznym posmakiem. Polecam.
Etykieta a'la Wojak http://browar.biz/kolekcjonerstwo.php?id=36997.

PS. Dziwi mnie umieszcznie informacji o stosowanej normie, która w dodatku jest nieaktualna.

[babalumek]

Piłem wczoraj z butelki. Żadna rewelacja, przeciętna piana, w smaku czuć było trochę alkohol, bardzo przeciętne piwo.

[ART]

dyskusja o PN z 1995 r. została wydzielona do nowego wątku:

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=79216

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złoty, ładny [4.5]
Piana: Gęsta po nalaniu, schodzi do całopowierzchniowej pierzynki,z czasem zanika, mało brudzi szkło [3.5]
Zapach: Nie zbyt przyjemny. Kiszona kapusta? W tle resztki aromatu chmielowego... [2]
Smak: Goryczkowe, nieco wydniste, lekko stęchły posmak. Mimo to do wypicia, gasi pragnienie. [3]
Wysycenie: Odpowiednie, trwałe, nic dodać nic ująć... [5]
Opakowanie: Nie zachęca do zakupu. Za duży napis, amatorska grafika... Butelka już nie Euro - taka "nowoczesna" bezzwrotna. Nie ma nic o ekstrakcie. [2]
Uwagi:

Moja ocena: [2.825]

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Pasuje do woltażu, o pół tonu ciemniejszy od standardu, bursztynowozłoty. [4]
Piana: Dość krótkotrwała, choć wyglądała OK. Po kilku minutach zostaje jedynie nędzna obwódka. [3]
Zapach: Niezbyt konkretna goryczka chmielowa. Po ogrzaniu pojawia się słód. [3]
Smak: Dość przyjemne, lekko chmielowe w smaku. Choć szaleństwo to-to nie jest. [3]
Wysycenie: Jej, duże, nawet nie wiem, czy nie troszku za bardzo . [4]
Opakowanie: Jasnożółte, z akcentami czerwonymi i czarnymi. Czytelne, nieprzekąpinowane. Minus za kapsla "afroamerykańca golasa" i brak info o ekstrakcie. [3.5]
Uwagi: Kupiłem dla odmiany, dla przypomnienia i z ciekawości.
Na kolana nie rzuca, ale też i nie od-rzuca .

Moja ocena: [3.125]

[kenubi]

O ile nie pomyliłem to chyba to jest to samo piwo.
Juz od początku kojarzyło mi się z jakims innym piwem i w połowie zrozumiałem z jakim - z Janowem! (Lubelskim) ale niestety w smaku przypominające te najgorsze warki Janowa. Może nie tak bardzo złe ale do smacznego mu brakowało.
Ostre nuty alkoholowe i chyba tego, no, aldehydu czy jak tam - mnie przypomina rozpuszczalnik w smaku. Spróbowałem i chyba raczej więcej nie będę - a może taka złą warkę trafiłem (jak z tym Janowem ostatnio)?

[kishar]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Dosyć jasny. [3.5]
Piana: Po nalaniu niezbyt duża, ale trochę się jej utrzymuje. [3.5]
Zapach: Zapach jest jakby słodowy pewnymi chmielowymi akcentami. [4]
Smak: Smak to dominacja goryczki (całkiem sporej) i chmielu, w tle gdzieś słodowe nuty. Ogólnie pozytywne wrażenia smakowe. [4]
Wysycenie: Praktycznie idealne. [4.5]
Opakowanie: Jak dla mnie dość słabe, nie ma w nim żadnego pomysłu. [3]
Uwagi: Oceniając ogólnie nie jest to złe piwo ale też nie jest szczególnie rewelacyjne. Na pewno warto spróbować a jak będę mógł to powtórzę.

Moja ocena: [3.9]

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Pełnia złota, tak ma być w dwunastce. [5]
Piana: Po nalaniu drobna ale o średniej obfitości. Szybciutko redukuje się do kołderki, dobrze że nie zanika całkowicie. [3.5]
Zapach: Łagodny, przyjemnie chmielowo-słodowy. Później wyczuwalne lekkie acetonowe akcenty. [4]
Smak: Pierwszy łyk to przyjemna goryczka, która na szczęście obecna jest i później. Piwo idealne jako piwo stołowe. Nie ma tu jakiejś głębi i smaczków tylko sama solidność. [4]
Wysycenie: Tutaj wolałbym trochę silniejsze nasycenie. [4.5]
Opakowanie: Opakowanie przypomina mi stylistykę początku lat 90-tych. Generalnie nic ciekawego ale też bez jakiejś żenady. Minus za brak infa o ekstakcie. [3.5]
Uwagi: Spotkałem i zakupiłem to piwo po raz pierwszy w Warszawie dzięki Rodzince-bis. Partia 5.V.10

Moja ocena: [4]

[kosher]

Opakowanie: Opakowanie przypomina mi stylistykę początku lat 90-tych. Generalnie nic ciekawego ale też bez jakiejś żenady. Minus za brak infa o ekstakcie. [3.5]

A doszukałeś się daty ważności, bo ja jakoś nie mogłem

[docent]

A doszukałeś się daty ważności, bo ja jakoś nie mogłem

Na kontrze jest zarówno miejsce na nadrukowanie daty (było puste) jak i klasyczny 'kalendarzyk' na obrzeżach, tutaj nacięcia były bardzo wyraźne.

[kosher]

Ok- mi się trafił egzemplarz bez nacięć.

[Pendragon]

Zdarzają się takie egzemplarze. A z kolei na Lwie Pilsie nie ma ani ekstraktu ani alkoholu

[dadek]

Na piwach z Browaru Kłodawa data jest umieszczana na 2 sposoby. Stemplowana na kontrze, a jak nie ma stempelka, wtedy jest nacinana na kalendarium wokół kontry.

[Javox]

Datę ważności masz na wycięciach na bokach kontry.
Okienko ważności jest rzeczywiście puste... raz się trafia na "datowarkę" a raz na nacinarkę...