Staropolski, Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kwadri
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2009.10
    • 1216

    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Głęboka czerń. Po natrudzeniu się minimalne ciemnorubinowe prześwity. [5]
    Piana: Drobnopęcherzykowa, kremowa, beżowa. Po chwili opada do półcentymetrowej warstwy. Później tylko pierścień, ale do końca. [4]
    Zapach: Kawowo-karmelowy, przyjemny i zachęcający. Czuć palony słód, z czasem też alkoholowe nuty. [4.5]
    Smak: Dominuje karmelowy smak z finiszem palonej goryczy, długo pozostaje jej posmak. W smaku czuć też alkohol. [4]
    Wysycenie: Na początku dość wysokie. Później właściwe do gatunku. [4]
    Opakowanie: Buteleczka 333 ml z beżową etykietą, jak już ktoś pisał dopasowaną do piany. Mnie nie urzeka. Minus za brak podanego ekstraktu i goły kapsel. [3.5]
    Uwagi: Partia 19.08.10. Pite w marcu.

    Niedawno próbowałem z tej samej partii, czyli prawie 140 dni po terminie:

    Piana: Wogóle się nie utworzyła.
    Zapach: Intensywny. Rodzynkowo-winny. Ładny. W tle leciutka paloność.
    Smak: Lekka karmelowość, później palona gorycz. Alkohol niewyczuwalny i koncówka lekko kwaskowa, przez co zrobił się bardziej winny.
    Wysycenie: Dość wysokie. Jest drobne, ale lekko mrowi. Później łagodnieje.

    Moja ocena: [4.2]

    Comment

    • Kwadri
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2009.10
      • 1216

      W celach porównawczych próbowałem też wersję z 9 % zawartością alkoholu:

      Kolor: Głęboka czerń, bez prześwitu. Trochę mniej przepuszcza światło niż wersja z mniejszą zawartością alkoholu. [5]
      Piana: Mocno beżowa, trudna do utworzenia. Dopiero pod koniec nalewania "na siłę" utworzyła się cienka, grubobąblasta warstwa, ale strasznie nietrwała. [2.5]
      Zapach: Karmelowo-słodowy. Śliwki w tle, ale niestety jest też mocno nieprzyjemny plastikowo-rozpuszczalnikowy aromat, który z czasem łagodnieje. [3]
      Smak: Pierwszy łyczek i uderza mocna kwaskowość. Później dość słodki, karmelowy początek, wyczuwalne śliwki i zostaje lekko palona goryczka. Momentami lekko gryzący i kwaskowy, choć alkoholu nie czuć. Jak na większą zawartość alkoholu jest jakby mało gęste. [3.5]
      Wysycenie: Od początku drobne. [4.5]
      Opakowanie: PET z krachlą, jak na zdjęciu Tapira. Etykieta w podobnych barwach jak starsza wersja. [3.5]
      Uwagi: Smak nieco inny. Spróbuje za jakiś czas z innej partii...

      Comment

      • Myszon007
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2007.02
        • 1208

        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Czarny, pod światło mocna herbata. [4.5]
        Piana: Praktycznie brak. Udało mi się utworzyć centymetrową warstewkę, która natychmiast wyparowała... [2]
        Zapach: Bardzo przyjemny, suszone śliwki, palony słód, lekko czekoladowy. Brak zapachu alkoholu. [5]
        Smak: Solidna słodowo-karmelowa baza. Silne nuty suszonych owoców, z goryczkowym, kawowym zakończeniem. Alkohol w smaku niewyczuwalny, dopiero po przełknięciu przyjemnie rozgrzewa. [4.5]
        Wysycenie: Niskie, lecz obecne do samego końca, odpowiednie dla porteru. [4.5]
        Opakowanie: Plastik z "krachlą", etykieta bardzo mi się podoba, prosta stylowa i czytelna, szkoda że nie ma informacji o ekstrakcie. [3.5]
        Uwagi: Warka z datą 10-02-2011. Zakupiona w sklepie firmowym na Struga 2 w Łodzi za 3 zł/but. Bardzo dobry porter, o klasycznym smaku, szkoda że w porównaniu z poprzednią wersją utracił swój atut czyli gęstą i trwała pianę. Niemniej polecam.

        Moja ocena: [4.375]
        ♪♫

        Comment

        • Myszon007
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2007.02
          • 1208

          Znów popijam sobie to piwo. Warka z datą 08/06/2001 - z odświeżoną etykietą (wzór ten sam, ale wydrukowana na połyskującym, złotawym papierze). Naprawdę solidny porter - niczym rasowa 22-ka, piana troszeczkę lepsza niż ostatnio, w zapachu wyraźny aromat palonego słodu i suszonej śliwki, przyjemnie rozgrzewa. Pyyyyyycha
          ♪♫

          Comment

          • GaryFisher
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2009.10
            • 739

            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Bardzo ciemny, brązowy, pod światło ledwie widoczne wiśniowe refleksy [5]
            Piana: Gruboziarnista, ledwie udało się stworzyć półtora centymetrową warstwę. Jak na tak niskie nasycenie długo się i tak utrzymywała. Gdyby było więcej gazu mogłoby być całkiem nieźle. [2.5]
            Zapach: Gorzka czekolada i śliwki ale takie w occie babcinej roboty do tego trochę karmelu i paloności, bardzo przyjemny. Alkohol trochę czuć dopiero po ogrzaniu. [4.5]
            Smak: Dobry ale trochę brakuje treściwości. Lekka podstawa słodowo karmelowa, nuta półwytrawnego wina domowej roboty na podniebieniu (a po ogrzaniu to już nie tylko nuta), trochę śliwek, a po przełknięciu kawa i dym. Cierpkie i ostre szczególnie po ogrzaniu. Chlebowo palony posmak. Alkohol w smaku prawie nie wyczuwalny ale wyraźnie zaczyna szumieć w głowie. [4.5]
            Wysycenie: Niskie, za niskie. [2]
            Opakowanie: Etykieta prosta i czytelna, a ten PET w sumie nie wygląda źle. Chyba najładniejszy plastik od piwa jaki widziałem. [3.5]
            Uwagi: Zakupione w: Rodzinka Bis w Warszawie
            Data ważności: 22.11.2010 (A kupiłem je 2 lutego 2011 roku :/)
            Soundtrack: "The Incident" by Porcupine Tree

            Moja ocena: [4.15]
            Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

            Comment

            • chitos
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2009.02
              • 195

              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Czarny, pod światło mętnobrunatny. [4.5]
              Piana: Średniopęcherzykowa, ciężko tworzy się ją już podczas nalewania. Potem szybko ogranicza się do pierścienia na pokalu. [2.5]
              Zapach: Nie jest intensywny, lekko palony, pojawia się suszona śliwka oraz gożka czekolada.. [4]
              Smak: Zdecydowany posmak paloności i goryczki, pojawia się też alkohol oraz kawa. Reszta smaków ciężka do wyczucia. [4]
              Wysycenie: Słabe, pasuje do piwa. [4.5]
              Opakowanie: Niestety plastik nie wpływa korzystnie na odbiór piwa, brak też podania ekstraktu. [3]
              Uwagi: Jak na razie najsłabszy porter jaki piłem.

              Moja ocena: [3.85]

              Comment

              • paolus111
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2010.06
                • 47

                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Jak na portera to kolor zbyt jasny ot taki ciemno brązowy [2.5]
                Piana: Brak piany, nawet minimetra nie było [1]
                Zapach: Bardzo przyjemny zapach, tutaj to piwo nie odstępuje niczym w porównaniu do innych dobrych porterów.Mocno palony, gorzka czekolada, zapach suszonych śliwek. [4]
                Smak: Niestety w smaku czuć alkohol , na szczeście nie tylko alkohol bo również czuć smak suszonych owoców głównie śliwek , kawa , mocno palony smak. [3]
                Wysycenie: Niskie i to o wiele za niskie [1.5]
                Opakowanie: butelka plastikowa niestety [2.5]
                Uwagi: Patrząc na wcześniejsze tematy i oceny o tym piwie z 2004 i 2005 roku widać że to piwo było o wiele lepsze i na dodatek w szklanej butelce, wielka szkoda że nie miałem takiej okazji aby wypić to piwo wtedy.

                Moja ocena: [3.025]

                Comment

                • Fala
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2004.07
                  • 671

                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Ciemny brąz (ale jakie ma być, jak w nazwie ma ciemne), przypomina mi colę. [4.5]
                  Piana: Powstaje, ale dopiero, gdy leję z pewnej wysokości, b. szybko znika [1.5]
                  Zapach: Intensywny, karmel, suszone śliwki i niestety ... alkohol [4]
                  Smak: Słodkawy, lekko palony karmel, przyjemny, ale nie powala. Czuć alkohol i jego moc. [3.5]
                  Wysycenie: Słabiutkie [2]
                  Opakowanie: Czytelna etykieta, wszystkie informacje (info o zaw. alk. aż 3 razy - 9%), jest też zaw. ekstraktu (11,2 fl.oz.), ładny pasek bezpieczeństwa. Pół punktu odjęte za plastik. [4.5]
                  Uwagi: Dla mnie to piwo ciemne mocne, a nie porter i tak go oceniałem. Nie lubię piwa z plastiku.
                  Data przydatności 08/06/2011
                  Zamknięcie jakoś słabo trzymało, bo jak przechyliłem to poleciało kilka kropel.

                  Moja ocena: [3.5]
                  Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.
                  Admin ma zawsze rację

                  PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

                  Comment

                  • Promil03
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2007.10
                    • 2833

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Fala Wyświetlenie odpowiedzi
                    ...
                    Opakowanie: Czytelna etykieta, wszystkie informacje (info o zaw. alk. aż 3 razy - 9%), jest też zaw. ekstraktu (11,2 fl.oz.), ładny pasek bezpieczeństwa. Pół punktu odjęte za plastik. [4.5]
                    ...
                    Kolego, oznaczenie fl.oz. to skrót od "fluid ounce", czyli uncji, używanego do określania miary objętości. W Wielkiej Brytanii 1 uncja = 28,41 ml, w Stanach Zjednoczonych = 29,57 ml.

                    Comment

                    • Fala
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2004.07
                      • 671

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Promil03 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Kolego, oznaczenie fl.oz. to skrót od "fluid ounce", czyli uncji, używanego do określania miary objętości. W Wielkiej Brytanii 1 uncja = 28,41 ml, w Stanach Zjednoczonych = 29,57 ml.
                      umieszczone było zaraz po zaw. alkoholu, więc myślałem, że to ekstrakt Ale jak zatem przeliczyć to 11,2 fl.oz., skoro butelka była 500 ml ? Błąd producenta, czy etykieta z piwa 330 ml?
                      Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.
                      Admin ma zawsze rację

                      PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

                      Comment

                      • Doodeck
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.05
                        • 1612

                        Mój porter przeterminował się w listopadzie 2010.
                        Niestety opakowanie - choć pomysłowe - nie spełniło swojej roli i cały dwutlenek węgla gdzieś (dosłownie ) wyparował.
                        Pierwszy raz w życiu mam ochotę wylać porter .
                        Więcej nie będę go leżakował.
                        Dalekosiężny
                        Obserwator
                        Obiektów
                        Dynamicznie
                        Epatujących
                        Ciekawymi
                        Koncepcjami

                        Comment

                        • Twilight_Alehouse
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2004.06
                          • 6310

                          Wiem, że dla Ciebie to nędzna pociecha, ale przynajmniej przestrzeżesz innych przed leżakowaniem tego porteru. Sam miałem na to ochotę, a teraz mi przeszła. Dobrze przynajmniej, że w głębi piwnicy mam jeszcze dwie szklane buteleczki (obecnie przeterminowane o pół roku).

                          Comment

                          • adam16
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.02
                            • 9865

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Ciemne, nie przejrzyste. Lekko opalizuje w kuflu [3.5]
                            Piana: Beżowa. Nietrwała ale zaraz po nalaniu nie najładniejsza , bąbelki piany spore i pękają szybko. A co za tym idzie, prędko widać "gołe" piwo. [3]
                            Zapach: Mocny. Alkoholowo-porterowy, w nutą kwiatową [3.5]
                            Smak: Trochę naciągana 4-ka. Na początku wydaje się lekkie, jednak ta lekkość jest zdradliwa. Pierwsze wrażenie smakowe mówi że to porter, potem na języku pojawią się niewielkie, ale jednak kwaski (choć nie przeszkadzają jakoś dojmująco) [4]
                            Wysycenie: Jest w porządku [4]
                            Opakowanie: Plastikowa butelka z kabłąkiem. Z daleka wygląda dobrze ale jak się to to trzyma w ręku to... jest zbyt lekkie. Etykieta w porządku [2]
                            Uwagi:

                            Moja ocena: [3.6]
                            Browar Hajduki.
                            adam16@browar.biz
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                            Comment

                            • Kwadri
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2009.10
                              • 1216

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Kwadri Wyświetlenie odpowiedzi
                              W celach porównawczych próbowałem też wersję z 9 % zawartością alkoholu:

                              Piana: Mocno beżowa, trudna do utworzenia. Dopiero pod koniec nalewania "na siłę" utworzyła się cienka, grubobąblasta warstwa, ale strasznie nietrwała. [2.5]
                              Zapach: Karmelowo-słodowy. Śliwki w tle, ale niestety jest też mocno nieprzyjemny plastikowo-rozpuszczalnikowy aromat, który z czasem łagodnieje. [3]
                              Smak: Pierwszy łyczek i uderza mocna kwaskowość. Później dość słodki, karmelowy początek, wyczuwalne śliwki i zostaje lekko palona goryczka. Momentami lekko gryzący i kwaskowy, choć alkoholu nie czuć. Jak na większą zawartość alkoholu jest jakby mało gęste. [3.5]
                              Wysycenie: Od początku drobne. [4.5]
                              Wersja z datą 10-02-11, czyli ponad pół roku po terminie:

                              Piana: Prawie się nie utworzyła. Cieniutka niepełna warstwa, która błyskawicznie zniknęła.
                              Zapach: Karmelowo-słodowy z lekką rozpusczalnikową nutą. Są też śliwki. Jedyne co w miarę ładne po czasie spędzonym w plastiku.
                              Smak: Mocno wodniste. Goryczki nie ma, są za to lekko karmelowo-palone i śliwkowe posmaki. Alkohol gryzący. Mało przyjemny, raczej niewarty dłuższego leżakowania.
                              Wysycenie: Drobne.
                              Last edited by Kwadri; 2011-07-28, 21:46.

                              Comment

                              • toto
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2006.12
                                • 949

                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: ciemny, słabo prześwitujący, pod światło rubinowy [4.5]
                                Piana: w ilościach minimalnych, błyskawicznie redukuje się do obrączki przy ściankach szklanki [1.5]
                                Zapach: ciemne owoce (suszona śliwka?), ciężki, nieświeży, alkoholowy [2.5]
                                Smak: palono-słodkawy, wyczuwalny alkohol, ostry, nieco piekący [2.5]
                                Wysycenie: nieduże, w miarę pasujące [4]
                                Opakowanie: butelka palstikowa 0,5 l z pseudo-krachlą, etykieta koloru kremowego, kontra + banderola, brak ekstraktu; przeciętne, minus za butelkę [3]
                                Uwagi: Do 1.12.2011. Raczej z tych kiepściejszych porterów.

                                Moja ocena: [2.6]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X