Staropolski, Porter

[e-prezes]

nie chciałbym psuć tutaj oceny zbiorczej tego piwa, ale każde podejście do niego od pół roku jest dla mnie niemiłe. mam na myśli wersję butelkową, choć od czasu gdy skończyło się dobre źródełko w Nove Namesti nie piłem lanego.

[rotmistrz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czarny, pod światło ciemna wiśnia, ładny [4]
Piana: początkowo gęsta i drobnopęcherzykowa, szybko siadła, zostwia ślad na szkle który zsuwał się za piwem [3.5]
Zapach: zapach palonego słodu, lekki posmak kawy, bardzo przyjemny [4]
Smak: bardzo przyjemny, lekki posmak kawy, owoców, karmelu typowy porter [4]
Wysycenie: bardzo słabe, po chwili wogóle go nie było [2.5]
Opakowanie: mankament dostępne tylko w opakowaniu 0,33 l, informacje o piwie nie pełne, brak zawartości ekstraktu, etykiety czytelne, cena chyba ciut za wysoka [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.85]

[Twilight_Alehouse]

mankament dostępne tylko w opakowaniu 0,33 l

Jak mnóstwo innych piw. Ciężko to brać za mankament...

etykiety czytelne

To tym bardziej

cena chyba ciut za wysoka

I to też. Ciężko winić browar za cenę sklepową. Na wyjściu z browaru jest zdecydowanie rozsądna.

[Sokół83]

piwa ze Zduńskiej Woli trafiały mi sie różnej jakości (szczególnie Złote); ale po raz pierwszy trafił mi sie niedobry porter - i to kompletny kwas ; pierwszy raz w życiu wylałem piwo do zlewu
wykluczam że przyczyniły sie do tego upały; może był źle zakapslowany?? albo browar poprostu puścił kiepską partie
ważność miał chyba do października

[mak22]

Porter z browaru Staropolskiego

Nareszcie!
Po długim czasie znalazłem porter zbliżony smakiem do nieprodukowanego od wielu lat portera z browaru Mieszczańskiego we Wrocławiu. Jak dla mnie to bije na głowę wszystkie dotychczas spróbowane. Porter łódzki spada na drugie miejsce. I mozna go kupić we Wrocławiu.

Pozdrawiam wszystkich miłośników portera!

[kopyr]

Własnie wypiłem egzemplarz wyleżakowany o 17 miesięcy od daty przydatności i muszę stwierdzić, że mi smakował. Z tego co pamietam, kiedy go piłem w dacie nie zdobył mojej sympatii, więc albo leżakowanie wyszło mu na zdrowie, albo też smak mi się rozwinął przez te 1,5 roku. Jako, że ten porter trochę oszukany (niższy ekstrakt) bałem się, że leżakowanie może go pogorszyć, jak widać niesłusznie.

Kolor - ciemnobrązowy, prawie czarny, ledwo przejrzysty, bardzo ładny.
Piana - beżowa drobnopęcherzykowa, niestety krótko gościła w pokalu.
Nasycenie CO2 - nie zwróciłem wielkiej uwagi, czyli, że było ok.
Smak - nie czuć absolutnie mocy tego piwa. W dali jakiś taki smak kwaskowy, ale bynajmniej nie kwaśny, o wiele delikatniejszy niż np. w Guinessie. Piwo nie jest też słodkie - kolejny plus. Delikatna goryczka sprawia, że pije się nadzwyczaj łatwo. Może miłośnikom portera nie dostarczy wystarczających wrażeń, mi jednak smakował, tyle że miłośnikiem portera nie jestem.
Opakowanie - bardzo ładne, powinno być wzorcem dla małych browarów jak powinno wyglądać odpowiednie opakowanie dla piwa z ambicjami. Bardzo ładna bezzwrotna butelka 0,33l, która przeżyje ciekawe chwile w Browarze Kopyra i ma nadzieję nie raz gościć będzie w sobie piwo. Ładna etykieta w kolorze kremowym - dowód na to, że za pomocą 4 kolorów można wyczarować etykietę przejrzystą i ze smakiem, no po prostu ładną. Kapsel z nadrukiem. Jest tylko jeden zarzut, ale dość poważny - brak info o zawartości ekstraktu, jest to trochę niepoważne zwłaszcza przy tym stylu piwa.

[wedge7]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemny wręcz czarny; praktycznie nieprzenikliwy [5]
Piana: idealna; ciemna; drobnoziarnista; długo utrzymuje się w szklance; [5]
Zapach: bardzo przyjemny owocowy z paloną nutą [4.5]
Smak: wyśmienite piwo; zaczyna się bardzo delikatną "owocowością", następnie przechodzi w intensywną goryczką; która na długo po przełknięciu pozostaje w ustach; mimo wszystko ten porter jest raczej łagodny w smaku co zaliczam mu na ogromny plus [5]
Wysycenie: drobne pęcherzyki pracują przez cały czas degustacji; bardzo ładnie [5]
Opakowanie: bardzo ładne buteleczka o pojemności 0,33l (jak dla mnie idealna pojemność dla porterów); sympatyczna etykieta w ładnie dobranej kolorystyce; firmowy kapsel [5]
Uwagi: Buteleczka 0,33l tego porterka kosztowała mnie 2,70. W sumie dość sporo ale warto było wydać te pieniądze

Moja ocena: [4.825]

[Kamień]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo, bardzo ciemnobrązowe, można by powiedzieć - czarne. Nieprzezroczyste. Wygląda świetnie. [5]
Piana: Barwy beżowej, bardzo skromna, po nalaniu miała postać delikatnej drobnoziarnistej kołderki, szybko jednak zmniejszyła się do obrączki a na koniec znikła zupełnie. Zdecydowanie powinno być jej więcej, zwłascza, że nie nalewałem po sciance. [2.5]
Zapach: Delikatny, wytrawno-palony, lekko owocowy, lekko słodowy, lekko kawowy. Przyjemny. [4.5]
Smak: Złożony, silnie palony, "popielisty", wytrawny, czuć suszoną śliwkę i inne owoce, nadające piwu odrobine kwaskowatości, dominuje wytrawno-palona goryczka, karmelowa słodycz jest bardzo stonowana. Bardzo nieśmiała nutka alkoholowa pozostaje zdominowana przez inne posmaki. Pozostawia lekki "warzywny "posmak. [4.5]
Wysycenie: Całkiem go dużo, obecne przez cały czas w niezmienionej postaci, no ale w końcu to tylko 333ml. Bardzo przyjemnie uzupełnia smak. [4.5]
Opakowanie: Brązowa buteleczka 0,333, owalna etykieta, postokątna kontra i ładna krawatka. Brązowe napisy na jasnobeżowym tle. Kapsel jest goły. Całość prezentuje się całkiem zgrabnie i budzi zaufanie. Są podane wszystkie informacje. [4]
Uwagi: Nabyty w łódżkim Leclercu za ok. 2zł. Bardzo zacny porter, rzekłbym, że nawet trochę lepszy od łódzkiego. Ocena będzie i tak wyższa niż łódziego portera, albowiem opakowanie prezentuje się znacznie lepiej i jest ocenione wyżej. Szkoda, że jest dostępny tylko w buteleczkach 0,333. Na pewno będę do niego wracał, bo warto.

Moja ocena: [4.3]

[jacer]

Właśnie go pije podczas drugiej przerwy w zacieraniu.

piana: nalewałem na trzy razy, beżowa, gęsta, utrzymuje się do końca jako dywanik i oblepia ścianki,
kolor: czarny, nawet pod lampe,
zapach: paloność, porterowy, kawowy,
smak: lekko kwaskowate, goryczka od słodu i chmielu, bardzo dobre,
wysycenie: OK


Bardzo smaczne piwo, zakupione w miejscowym DINO; już wiem jaki browar będzie dostarczycielem butelek 0,33l do mojego browaru

[kopyr]

już wiem jaki browar będzie dostarczycielem butelek 0,33l do mojego browaru

Niestety nie jest tak pięknie, nad czym boleję, bo buteleczki mnie również się bardzo podobają. Mają jednak jedną wielką wadę - beznadziejnie cienki, co za tym idzie kruchy kołnierz. W kategorii butelek 0,33l bezkonkurencyjny pozostaje Steine.

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnorubinowy, prawie nieprzejrzysty. Bardzo miły mojemu oku. [4.5]
Piana: Be-żowa ;-), gęsta, porterowa... Ładna. [4.5]
Zapach: Owocowy (suszone śliwki?...), słodowy, no i... dymny... Obiecujący, może nawet za wiele. [3.5]
Smak: Przyjemny porterowy, choć dla mnie nieco zbyt mało "mięsisty". Kolejny łyk nastawia, aby oczekiwać głębszych doznań, a tu - bez zmian. [4]
Wysycenie: OK, w porządku jest. [4]
Opakowanie: Prosty (-acki) kapsel, bączek z naklejkami, wszystkie w tonacji brązowo-kremowej. Tak trochę ekologicznie podchodzi... Szkoda, że nie ma info o ekstrakcie. [4]
Uwagi: Fajnie, że jest browar w Z-W.
Warzą niezłe piwa, jedne lepsze, inne mniej ;-).
To jest przyzwoite i spokojnie można do niego wracać.

Moja ocena: [3.9]

[Scriptus]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ciemny, nieprzejrzysty, rubinowy, odpowiedni dla porterka [5]
Piana: piana wspaniała, kremowa, trwała [5]
Zapach: zapach owocowy, suszona śliwka, lekko wędzony [5]
Smak: słodkawy, lekko kwaskowy, dominuje owocowy posmak z chmielową goryczką, dość wykwintny [5]
Wysycenie: doskonałe nasycenie, długo podbudowuje piankę [5]
Opakowanie: przyjemny bączek z bardzo skromną etykietką, kremową z brązowym nadrukiem, w stylu "old fashion" :P, nie ma nic o słodzie [4.5]
Uwagi: Bardzo miły w smaku, wykwintny porterek. Z czystym sumieniem polecę każdemu

Moja ocena: [4.975]

[bulkowski]

Rewelacyjne piwo, ma u mnie potężnego plusa za długo utrzymującą się pianę tworzącą na starcie piękną czapę. Pod światło w dalszym ciągu czarne jak smoła, prześwituje leciutko rubinem. Smak głęboki, słodkawy, przyjemnie pozostaje na podniebieniu.
Polecam do nauki całek oznaczonych zdjęcie robione w warunkach biurkowych

[jacer]

Lepiej wchodzą całki zorientowane powierzchniowo

[tfur]

niestety, miłe wspomnienie sprzed roku nie zostało dziś poparte przyjemnymi wrażeniami. lekki kwasek obecny w zapachu był jak potknięcie przed ołtarzem, a po spróbowaniu wyłożyłem się jak długi. piwo płynie do rzeki...