Nie chce robić antyreklamy browaru ale musze to napisać. Nie będę wypowiadał się na temat, smaku zapachu itp. Piłem to piwo z butelki i przy końcu poczułem, że coś wpłyneło mi do ust. Wyplułem do zlewu i "to coś" okazało sie kawałkiem szkła. Obadałem butelkę - nienaruszona. Kawał szkła dosyć spory - trójkąt 7x7x7mm ... Nie wiem co o tym myśleć, nie ruszę chyba ciemnego piwa przez jakiś czas.
Kupiłem z ciekawości, na szczęście tylko jednego bączka. Od razu czuć dolewany spirytus, piwo jakby jeszcze niegotowe do rozlewu (data ważności chyba październik albo grudzień2010), kwaskawe... Fuj, gdzie mu do Portera z Witnicy czy Cieszyna. Na pewno nie wrócę.
Kolor: Jaśniejszy od konkurencji, ciemny z brunatno-kasztanowymi prześwitami. [3.5] Piana: Jasnobeżowa, średnio gęsta. Utrzymuje się przez ok 5 min później występuje w postacie dość mocnego kręgu, pozostawiając stosunkowo dużo śladów na ściankach kufla. [4] Zapach: Palony słód z lekkim nieprzjemnym posmakiem (jak dla mnie jest to sucha karma dla zwierząt). [2.5] Smak: Przede wszystkim brak pełności smaku temu porterowi. Na pierwszy plan wysuwa się palony słód, później dochodzi lekka kwaskowatość, a na samym końcu lekki kawowy posmak. Goryczka słaba, niezharmonizowana, alkohol niewyczuwalny. [3] Wysycenie: Bardzo niskie nawet jak na portera. [3.5] Opakowanie: Fajna, oryginalna mała butelka 0,33l, etykieta stonowana bez zbędnych fajerwerków. Niestety brak informacji o ekstrakcie, oraz goły kapsel. [4] Uwagi: Zakupione w Marii 2 w Krakowie.
A co, może się mylę? Rozlałem bączka na dwóch i mieliśmy problemy z wypiciem tego czegoś. Poza tym po "degustacji" popsułem sobie smak, bo kolejny produkt browaru - Staropolskie Mocne z puszki jakoś zupełnie mi nie podchodził. A bączek dzień wcześniej był całkiem niezły.
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Człowiek sobie flaki wypruwa i wszystko jak krew w piach.
EDIT: Gdyby do jakiegoś piwa dolewano spirytusu, to trzeba by nakleić mu na kapslu banderolę.
No cóż, jako domowy browarnik wiesz więcej niż ja, który o całym procesie produkcji piwa wie tylko to, że chce kiedyś zacząć I wtedy uprzejmie Cię po prosze o jakieś wskazówki.
Skoro więc nie ma spirytusu w piwach - to nie ma, choć powszechnie się o tym mówi. A że nie każdy czyta Twoje zapiski (i chyba nie ma w tym nic dziwnego ), to stereotyp krąży dalej.
To sum up: to piwo, z tego browaru kompletnie mi nie smakuje m.in. z racji spirytusowych smaku i zapachu
Kolor: Czarna smoła, lubię ten kolor [5] Piana: Mała i szybko zanikająca [2] Zapach: Porterowy, przyjemny, choć słabiutki [3.5] Smak: Bardzo przyjemny, mało wyczuwalny alkohol, ciut może za słodkie [4] Wysycenie: Za słabe [3] Opakowanie: Bardzo ładna etykieta, korek jak w Kelcie, ale niestety plastik... [3.5] Uwagi: Alkohol 9 %
Kolor: Taki brudno brązowy, nie jest przejrzysty patrząc pod światło. [3.5] Piana: Pojawiła się na chwileczkę dosłownie i tyle ją widziałem.=Tragedia [1.5] Zapach: Nuty owocowe, alkoholowe, lekko karmelowe , dość przyjemny bukiet zapachowy [4] Smak: Jest jakieś takie wytrawne, trochę owocowo-kawowo-karmelowe,Ktoś porównywał do portera z Bossa .Kompletnie inne klimaty.Tu nie ma delikatności,, tu jest wyrazisty ostry smak i czuć po pewnym czasie w głowie moc tego piwa.Troszkę szczypie w podniebienie. [4] Wysycenie: Mało co widoczne, wiadomo nie może być jak w "pszenicy", ale mimo wszystko zdecydowanie za słabe. [2] Opakowanie: No cóż za pomysł rozlania w peta już od razu nota nie może być duża.Etykieta poprawna , krachelka .
Generalnie smakowo niezłe piwo, ale jakoś nie jestem przekonany do reszty(oprócz zapachu) [2] Uwagi: Zakupione w jakimś Społem w Szczecinie na półce widniała cena 4.09, choć ja dałem 4.02 przy kasie .Data przydatności do spożycia 09.12.2010.
Kolor: Czarny, prawie nieprzejrzysty, pod mocne światło rubinowy przebłysk. [5] Piana: Przy nalewaniu na moment pojawiło się małe, kilkudziesięciobąblowe, beżowe "coś", co zdążyłem uchwycić na zdjęciu, po chwili ta marna namiastka piany zniknęła. [1.5] Zapach: Średnio intensywny, mocno palony, kawa, ciemna czekolada, sporo owoców i wyraźnie wyczuwalna alkoholowa nuta. [4] Smak: Mocno palony, kawa, nieco słodyczy, niestety niezbyt treściwy. Cały czas wyraźnie wyczuwalny alkohol, pod koniec kufla robi się mocno nieprzyjemny. [3] Wysycenie: Zdecydowanie za niskie, pod koniec kufla praktycznie zerowe. [2] Opakowanie: Przecudnej urody plastikowa butelka z krachlą, etykieta znośna, za to data spożycia nadrukowana w niezbyt czytelnym miejscu, brak ekstraktu. [2] Uwagi: Kupiony w Rodzince Bis za 4,50zł (chyba).
Nic specjalnego, kupiłem z czystej ciekawości i niestety pozytywnej niespodzianki mi nie zrobił. Z rodzimych porterów niżej oceniam tylko słabszą wersję Ciechana. Nie wrócę do tego piwa, bo w swojej klasie ma bardzo mocną konkurencję.
Comment