Kolejny (zgagowy) smakowy wynalazek z Belgii. Myślałem że to będzie piwo cynamonowe, a z etykiety wyczytałem że IMBIROWE Z DODATKIEM CYNAMONU. Co ciekawe w składzie nie ma słowa o cynamonie za to jest karmel, kwas jabłkowy i kilka E. Eks.11,8% i alk.4,1%. A tak to wygląda na mój gust:
kolor- strasznie jasny, jaśniutka słomka
piana- znikła w sekundzie, ale ślad pozostał w postaci małej wysepki.
CO2- Dla mnie idealne, widac i czuć
zapach- wyraźnie cynamonowy, słodkawy, lekko owocowy
smak- imbirowo-cynamonowo-pieprzny(?), słodki, strasznie ostry jak by pieprzu dodali. W smaku nie ma nic z piwa! Dla mnie porażka!
opakowanie- but. zielona, bez zwrotna, kapsel goły (ale pewnie tylko na początku). Etykieta jak na imbirowym tylko że zamiast kolorów zielono-żółtych są brązowo-żółte. Moim zdaniem najmocniejsza strona tego Gingersa.
Dla mnie "kicha". Wypiłem pół i juz mnie zaczyna palić zgaga!!!! Smaku piwa w tym nie czuję wcale, ot taka oranżada. Tylko to pieprzowe pieczenie w ustach, czy to chemia daje znać o sobie? Spróbować warto, przynajmniej wiem aby nigdy go nie kupować.
kolor- strasznie jasny, jaśniutka słomka
piana- znikła w sekundzie, ale ślad pozostał w postaci małej wysepki.
CO2- Dla mnie idealne, widac i czuć
zapach- wyraźnie cynamonowy, słodkawy, lekko owocowy
smak- imbirowo-cynamonowo-pieprzny(?), słodki, strasznie ostry jak by pieprzu dodali. W smaku nie ma nic z piwa! Dla mnie porażka!
opakowanie- but. zielona, bez zwrotna, kapsel goły (ale pewnie tylko na początku). Etykieta jak na imbirowym tylko że zamiast kolorów zielono-żółtych są brązowo-żółte. Moim zdaniem najmocniejsza strona tego Gingersa.
Dla mnie "kicha". Wypiłem pół i juz mnie zaczyna palić zgaga!!!! Smaku piwa w tym nie czuję wcale, ot taka oranżada. Tylko to pieprzowe pieczenie w ustach, czy to chemia daje znać o sobie? Spróbować warto, przynajmniej wiem aby nigdy go nie kupować.
Comment