Amber, Piwo Żywe

[piowen]

Z drugiej strony dziwię się jeśli podczas degustacji jakiegoś piwa wyraźnie czuję diacetyl czy DMS, a inni forumowicze tego nie czują

A to dlatego, ponieważ wielu z początkujących piwoszy po prostu nie wie, co to jest, skoro nigdy nie miało z diacetylem styczności. Takie posty jak kolegi Kopyra otwierają nam dopiero oczy na to, co się tak naprawdę w piwie znajduje i mobilizują do zgłębiania wiedzy. Ja sam nie uważam się za jakiegoś znawcę, ale czerpię wiadomości z tego forum i powoli doszukuję się smaków i zapachów dotychczas mi nieznanych i staram się je zdefiniować. Są to moje subiektywne odczucia i niekoniecznie mogą pokrywać się z innymi. Warki "Żywego", które regularnie kupuję, też nie są takie same, czasem czuć zbyt dużo alkoholu zarówno w smaku, jak i zapachu. Dlatego uważam, że powinno się przy ocenach zawsze podawać datę ważności, aby wiedzieć, z której partii pochodzi piwo.

Tłumaczę to zaćmą wywołaną wrażliwością na "małe i piękne", ale nie o tym teraz..

Ja tam nie wiem, który browar jest duży a który mały, ale wiem co mi smakuje...
Ostatnio przyszedł do mnie szwagier i przyniósł ulubionego przez siebie "Żywca". Ja miałem dwa jasne: Strzelca i Zlatopramena. I co? Stwierdził, że rzeczywiście najpodlejszy był "Żywiec", ale jak go znam, to i tak do niego wróci, bo jest najbardziej dostępny

[zolwixx]

odrzuceniem oceny sie nie przejmuje, a co do"legendarnosci" juz wyjasniam:

legendarny kolor piwny: zloty. nie jasny. nieciemny. ma przypominac oswietlony bursztyn.
legendarny zapach: zapach piwa. nie potrafie powiedziec co dokladnie mam namysli.
nie wyczuwam spirytusu, ani "owocowych nutek", czy innych udziwniaczy.
legendarny smak: gorzki. chamsko prosty, zwykly smak piwa. nie jakas slodka
warka strong, nie jakies lechowe pomyje, nie udziwniony zywiec.

po prostu Żywego trzeba sie napic

[sergioP]

odrzuceniem oceny sie nie przejmuje, a co do"legendarnosci" juz wyjasniam:

legendarny kolor piwny: zloty. nie jasny. nieciemny. ma przypominac oswietlony bursztyn.
legendarny zapach: zapach piwa. nie potrafie powiedziec co dokladnie mam namysli.
nie wyczuwam spirytusu, ani "owocowych nutek", czy innych udziwniaczy.
legendarny smak: gorzki. chamsko prosty, zwykly smak piwa. nie jakas slodka
warka strong, nie jakies lechowe pomyje, nie udziwniony zywiec.

po prostu Żywego trzeba sie napic

...to wiele wyjaśnia

[zolwixx]

Zapach: bardzo przyjemny, piwny. Nie do końca potrafię go określić, ale tak pachnie czasami w browarze.

nie tylko ja tak mam

[kopyr]

nie tylko ja tak mam

Z zapachem zawsze mam problem, czasami w ogóle tej rubryki nie wypełniam.
No, ale smak opisałem dużo bardziej dokładnie.

[zolwixx]

ojejku no przeciez sie nie czepiam jakos,
chopaky (panowie), napijcie sie lepiej piwa.
zdrowie

(Litewski Svyturys jest niesamowity!)

[skitof]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Błyszczące niejasne złoto, a nawet jasny bursztyn. [3.5]
Piana: Biała, niezbyt duża, niezbyt trwała, gęsta, osadza się na ściankach szklanki [3]
Zapach: Nie jest zbyt wyraźny. Dominuje zapach słodowo-karmelowy. Chociaż gdzieś w tle miesza się z subtelnym aromatem chmielu. [3]
Smak: Pierwsze wrażenie smakowe od razu sugeruje nam, że nie mamy do czynienia z piwem mainstreamowym. Uważam, że smak dobrze oddaje nazwę: żywe, naturalne, ale głębokie, wyraziste, dominujące i frapujące. Piwo pozostawia w ustach lekką goryczkę i poczucie sytości, obfitości i niewątpliwej kaloryczności. [4]
Wysycenie: Nasycenie raczej lekkie, co pozbawia to piwo świeżości, a daje poczucie sytości, pełności i ciężkości. Bąbelki niczym w dobrym winie cienką strużką wiją się ku górze. [3]
Opakowanie: Doskonale oddaje charakter piwa i jak rzadko kiedy idealnie koresponduje z zawartością. Etykieta, kontretykieta i kołnierz 1/2 zawierają wszystkie informacje. [5]
Uwagi: Degustacja: Czerwiec 2008. Warto zastosować się do wskazówek browaru i pić to piwo w temperaturze ok. 9 st. C. A nawet nie tyle pić co smakować wolno.

Moja ocena: [3.525]

[pw13]

Ja zakupiłem Żywe po raz pierwszy, wziąłem ostatnią butelkę z półki, z polecenia Szanownego Forum. Zapłaciłem 3,50 co jest plusem, ponieważ czytając wpisy doszedłem do wniosku, że cena tegoż nie zmieniła się od trzech lat ani o grosz. Sporym minusem jest to, ze piwo zakupiłem 5 lipca, a datą ważności jest...6 lipca, wydaje mi się, że powinien byc jednak jakis upust cenowy. Wrazeniami z degustacji podziele sie jutro :]

[Lacriferno]

Sporym minusem jest to, ze piwo zakupiłem 5 lipca, a datą ważności jest...6 lipca, wydaje mi się, że powinien byc jednak jakis upust cenowy.

Dlaczego to ma być minus dla piwa? Upust cenowy w tej sytuacji zależy wyłącznie od woli sprzedawcy, który nie ma obowiązku obniżania ceny artykułów, gdzie kończy się termin przydatności.

[tomek35]

Ceny żywego (jak i pozostałych piw Ambera) w ciągu ostatniego roku poszybowały do góry. Żywe kosztuje w Gdańsku w granicach 3,80-5 zl, w zależności od sklepu, co jest już lekką przesadą. Osobiście postanowiłem bojkotować to piwo właśnie ze względu na cenę!

[dyzman]

Post z 6.07.2008:

Sporym minusem jest to, ze piwo zakupiłem 5 lipca, a datą ważności jest...6 lipca, wydaje mi się, że powinien byc jednak jakis upust cenowy. Wrazeniami z degustacji podziele sie jutro :]

Biorąc pod uwagę niepokojącą nieobecność autora postu, zastanawiałbym się, czy Żywe "prawie" przeterminowane w ogóle powinno być dopuszczone do sprzedaży...

[kopyr]

Post z 6.07.2008:



Biorąc pod uwagę niepokojącą nieobecność autora postu, zastanawiałbym się, czy Żywe "prawie" przeterminowane w ogóle powinno być dopuszczone do sprzedaży...

Spoko, to piwo może być pite tygodniami, po terminie. No chyba, że te 5 tygodni stało na wystawie sklepowej w pełnym słońcu.

[piwowar2]

Zakupilem w Realu w Opolu. Bardzo mile zaskoczenie, piwo jak na polskie nie typowe - zawiera lekki slodkawy smak oraz inne walory smakowe, ktore w wiekszosci "wielkich"piw brak.

[konread]

Jak dla mnie jest to najlepsze polskie piwo.
Jako ciekawostkę podam, że z beczki występuje żywe w dwóch wersjach: znanego nam z butelki, oraz żywe niefiltrowane, które ma dość specyficzny, kwaskowaty nawet smak. Ja na ten drugi rodzaj trafiłem w Domu Piwa w Gdyni, przy czym zakładam że ów kwaskowaty posmak nie był wynikiem wieku zawartości beczki.

[pw13]

Jestem jestem, żywe "nawet" dzień po terminie smakuje wybornie, pierwszy raz piłem i bardzo mi smakowało. Czy to najlepsze piwo w Polsce - nie wiem, bo jak wiadomo gusta nie podlegają dyskusji