Ja do tej Spiżarni to specjalnie z drugiego końca wawy się wybrałem po to Żywe i akurat nie było. Już mi przeszła chęć na podobną determinację, jest przecież tyle dobrych piw wokoło
Amber, Piwo Żywe
Collapse
X
-
Spożyłem dwa w odstępie kilkudniowym i oba były doskonałe. Nie wiem, z której były partii, bo etykiet już nie mam, ale gdyby wszystkie piwa robione w Polsce były takie, byłby to kraj powszechnej szczęśliwości. Co ciekawe, kilka dni później testowałem Ediego, który miał podobny profil smakowy. Na podstawie tej niewielkiej próbki stwierdzam, że jest to krok w dobrym kierunku. Natomiast rozrzut smakowy na początku produkcji jest dopuszczalny, więc nie ma się czemu dziwić.
"Żywe kultury drożdży" to oczywiste nadużycie; firma powinna sie wystrzegać takich rzeczy. Ale plotka głosi, że drożdże w piwie "Żywym" to tylko kwestia czasu i pewnej inwestycji.
Wysoka cena to element strategii - nie są to piwa dla meneli spod sklepu.
Comment
-
-
Macie szczęście - ja wypiłem 11 w sumie i większość była nie do spożycia ale kilka bardzo dobrych. Pierwsze dziesięć to była partia do 20.01, a wczorajsze do 20.02.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Wypiłem w sumie 9 (wg DP), z czego może ze dwa wykazywały niepożądane właściwości zapachowo-smakowe. Większość miała datę przydatności 20.I; ostatnie z nich spożyłem kilka dni po terminie, nie obserwując nijakich zmętnień, kwasów i pozostałych objawów zepsucia.
Kolor bursztynowy, bardzo ładny dla oka, oczywiście krystalicznie klarowny . Pieni się nieźle, piana bielutka, utrzymuje się długi czas w postaci cienkiej kołderki. Nasycenie może być, choć chyba trochę więcej drobniutkich bąbelków by się przydało. Zapach przyjemny, chmielowy, z akcentami drożdżowo-chlebowymi, lekki cień aromatu słodowego. W smaku zdecydowana, przyjemna goryczka, dobrze uzupełniona posmakiem słodowym i delikatnymi smaczkami; gdzieś w tle jakby posmaczek drożdżowy - ale może to autosugestia? Opakowanie świetne - zarówno butelka (nie ma to jak smukła i zgrabna butelka NRW...), jak i karton "zbiorczy"; graficznie oszczędne, ale wyraziste.
Udany pierwszy krok; tuszę, że już niedługo płyn w szkle będzie należycie mętny, pod wpływem żywej kultury drożdży.
Ponieważ Artomat po reformie chwilowo nie działa, ocenę dodam później. Dla niecierpliwych: Kolor 4.5, Piana 4, Nasycenie 4, Zapach 4.5, Smak 4.5, Opakowanie 5 Razem 4.45Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy[...][Udany pierwszy krok; tuszę, że już niedługo płyn w szkle będzie należycie mętny, pod wpływem żywej kultury drożdży.[...]Last edited by Rolek; 2005-01-26, 19:21.
Comment
-
-
Od kiedy to w jogurcie są żywe kultury drożdży???Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet
Comment
-
-
-
Mimo wszystko wolałbym znaleźć jakieś kultury w "Żywym"... Pewnie nie tylko ja czuję się (delikatnie mówiąc) wpuszczony w maliny, stąd takie ciągoty. Poczekajmy, może nie będzie trzeba przestawiać się na jogurt.Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet
Comment
-
-
I mnie w końcu udało sie napić tego rarytasu (nabyte w Spiżarni na warszawskim Bemowie) i sie nie zawiodłem.
W smaku wyczuwalna lekka goryczka, kolor ładny bursztynowy. Piana po nalaniu dość gęsta, jednak szybko opada i potem utrzymuje się długi czas w postaci cienkiej warstewki.
Etykieta rewelaqcyjna.
Jak dla mnie bardzo dobre oiwko, jedynie cena trochę wysoka (płaciłem ponad 4zł) ale cóż...Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą
Comment
-
-
No cóz. jest koniec lutego'05 wreszcie zakupiłem. w Wawie (o co tak wszyscy pytali: GAMBRYNUS ,BLUSITI) no cóż, może na początku było to coś warte takiego entuzjazmu. Na dzien dzisiejszy: Nic szczególnego na polu niepasteryzowanych. Oczywiście lepiej niż Produkty Wielkich Browarów ale Koźlak nadal jest Ideałem. A teraz do Oceny:
Kolor: jasno- słomkowy - zbyt jasny jak na 14.5Blg ekstraktu uda sie 3,5
Etykieta: tu duży plus, 4,5
Zapach: nie jest zły nieco kwiatowy w ogólności ocena 4
Piana: srednia, srednie bąbelki, średnia trwałość. Jasna, biała. chyba 3,75
I oczywiście smak. powiem po prostu 4.
i tyle. Dziękuję za uwagę.
Comment
-
-
Wreszcie udało mi się zakupić i jest w Lublinie ,cena wyszła trochę większa niż na Kożlaka bo 3,90 zł i z tego co wiem jest w Lublinie tylko w jednym sklepie na KalinieLast edited by supersklep; 2005-02-23, 08:35.
Comment
-
-
Witam! Jestem świeżym użytkownikiem serwisu i pijąc dzisiejszego wieczoru kolejną butelczynę Żywego poczułem nieodpartą chęć wypowiedzi. Otóż piwko to dla mnie jest wspaniałe. Na moim osiedlu (jedno z wielu w Gdańsku) kosztuje 3,33 PLN jednak uważam, że jest to odpowiednia cena dla tegoż produktu - z chęcią wydaję nań pieniądzeChmielosz
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: złoty, troszkę za jasny jak dla mnie [3.5]
Piana: przez chwilke od nalania coś jej było widać lecz za kilka sekund nie było po niej śladu [2]
Zapach: drożdżowo-chmielowy, z przewagą drożdży [5]
Smak: przyjemne, lekko drożdżowo-goryczkowe, choć ten posmak drożdżowy długo pozostaje w ustach. Co mi przeszkadza, bo wolał bym goryczkę [4]
Wysycenie: super! Widać, słychać i czuć. [5]
Opakowanie: Bardzo fajna etykieta, kapsel super czyli jak to w "Amberze"... Rewelacja. [5]
Uwagi: Nigdy bym się nie spodziewał że dostane to piwo w Krakowie.
Cena 3,50 ( to chyba nie wygórowana cena), no i wspaniałe piwko. Jeszcze jak by piana była bardziej "żywa" było by super. Dodam że data przydatności 12.03.2005.
Polecam!
Moja ocena: [4.225]zupka chmielowa dobra i zdrowa!!
Comment
-
-
Ja nie będę się zachwycał tym piwem. Sam pomysł na piwo jest super.
Najważniejsza rzecz - prawie zero gazu. Smak - nie czyuję tam specjalnie smaku.Moim zdaniem przy produkcji i doborze składników chłopaki trochę przekombinowali. Piwo to w rzadnym wypadku nie należy do orzeźwiających. Z beczki jest lepsze w smaku bo chyba połowicznie filtrowane.
4
Comment
-
Comment