Amber, Piwo Żywe

[coldfire]

Nie ma bowiem czegoś takiego jak "słodkawa gorycz" , jak to część użytkowników uważa... :P ALBO CHMIEL albo LANDRYNKA

Chyba żartujesz...
Duża część goryczki w piwach ciemnych pochodzi właśnie od słodu lub np. palonego jęczmienia.
Co do Żywego - może nie jest ono gorzkie, ale na pewno nie jest też słodkie. Ja bym je określił jako kwaśnawo - wytrawne. Jest też spore prawdopodobieństwo, że po prostu trafiłeś na inną smakowo warkę. Trzeba przecież brać pod uwagę, iż to piwo jest "żywe"
pzdr

[kopyr]

Co tu dużo mówić - słodziutka tragedia! Z uwagi na "dropsowo-landrynkowe" preferencje większości użytkowników forum, pominąłem formę rankingu dla wypowiedzenia się na temat wiodącego piwa tego forum, ponieważ szanuję gusta wodzirejów dyskusji piwnej i wszystkich tych, którzy je przejmują, reagując na wrażliwość teorii "małe jest piękne".

Powiedziałbym, że stchórzyłeś. Bałeś się, że Twoja ocena ogólna [1,5] czy [2] zostanie usunięta z rankingu? Niesłusznie, jeżeli tylko opisałbyś dokładnie swoje doznania smakowe (co w tym poście, dość chaotycznie, ale zrobiłeś), to ocena z pewnością nie została by usunięta. Owszem małe browary są faworyzowane na tym forum, ale nie są wcale traktowane bezkrytycznie. Gdybyś przejrzał ten wątek od początku zauważyłbyś, że zostało tu zdemaskowana ściema o żywych drożdżach w Żywym. Czy tak wygląda bezkrytyczna postawa wobec małych browarów. Mi również Żywe za bardzo nie podchodzi, ale nie dlatego, że jest za słodkie, ale dlatego, że jest za ciężkie i za mocne.
De gustibus non est disputandum, czyli o gustach się nie dyskutuje i choć jest to forum dyskusyjne, to jednak swój sens to powiedzenie ma. IMO należy je rozumieć tak, że oczywiście dyskutujemy o gustach, ale nigdy nie należy potępiać, krytykować czy wyszydzać kogoś za jego gusta. Można dyskutować o tym, czy dane piwo jest za słabo czy za mocno chmielone, ale nie można powiedzieć, że Ci którzy lubią piwo słabo chmielone, są w błędzie i nie wiedzą co czynią (żeby nie użyć mocniejszych słów).

Myśl ta bowiem z góry ustawia na uprzywilejowanej pozycji browarniczą niszę, która hołdując starodawnym recepturom nie pomija przy tym słodkich do bólu (NIE SŁODOWYCH! - ulubiony eufemizm większości forumowiczów) przywarów piwa. Trend się odwrócił, współczesność doceniła przyprawę chmielową, a nam pozostaje nic innego jak wybierać preferowany przez nas smak, ale nazywajmy rzeczy po imieniu! Gorycz w piwie ma jedno źródło... Niestety niektorzy obstają przy metrach kwadratowych browaru... To nie to, że większe browary produkują lepsze piwa...

Pokaż mi kolego, te mocno chmielone piwa z dużych polskich browarów. Proszę. Czekam, z niecierpliwością, bo nawet pity przeze mnie ostatnio Tysquell był tak chmielony, że dobitnie ilustrował artykuł Czesa o kryzysie na światowym rynku chmielu i preferencjach konsumentów.

Po prostu, zwracajmy uwagę na staranność i technikę warzenia, ale nie pomijajmy w ocenie samego smaku!!! Bo to jest wizytówka piwa a nie kurnikowy browar! sorry za dygresję, po ostatnim razie zyskałem trochę wrogów na forum, aczkolwiek wiele osób poparło moją myśl... Podkreślę tylko raz jeszcze wniosek : Nie wielkość browaru decyduje o jakości jego piwa! Najważniejszy jest smak.

Niestety nie do końca masz rację, bo filozofia działania, która przyświeca największym sprawia, że większy produkuje z reguły gorsze piwa. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, ze stara się schlebić gustom jak najszerszej rzeszy klientów, a masowe poczucie smaku zawsze będzie odbiegać od wyrafinowanego, elitarnego smaku.

Szanujmy browary, które warzą to co lubimy, ale zachowujmy trzeźwą ocenę... Ja swoje preferencje mieszczę gdzieś indziej. Nie ma bowiem czegoś takiego jak "słodkawa gorycz" , jak to część użytkowników uważa... :P ALBO CHMIEL albo LANDRYNKA (jeśli będzie zakładany nowy temat poprosze o taki tytuł ) Żywe jest gęste, pachnące ale niesmacznie słodkie...

Możesz rozwinąć o co chodzi Tobie z tym zakładaniem nowego tematu? Taki temat jak zaproponowałeś możesz sam założyć, możesz w nim wyłożyć swoje racje. Być może tytuł zostanie zmieniony, bo "ALBO CHMIEL albo LANDRYNKA" po pierwsze świadczy o problemach z CapsLockiem , a po drugie nie do końca oddaje o czym ma ten Twój wątek być. Ale tematu nikt Ci nie usunie, możesz w nim do woli dyskutować, o wyższości piw mocno goryczkowych, nad słodkimi. Podpowiem Ci jeszcze, że taki temat powinieneś założyć w dziale Piwo - Ogólne.

Owszem, tak jak wszędzie, tak i na browarze zachodzi zjawisko myślenia grupowego. Polega ono na tym, że członkowie grupy niechętnie prezentują poglądy, które stoją w sprzeczności z poglądami wyznawanymi w danej grupie, czy głoszonymi przez jej liderów. Jest to jednak zjawisko powszechne, a IMO na browarze nie występujące wcale z jakimś strasznym natężeniem.

[dyzman]

Znów to samo...
mój post : dlaczego wy na siłe małe browary??
Twój post : dlaczego ty na siłe duże browary??
Nie promowałem dużego browarnictwa, umniejszałem polskiej niszy, która niedomaga pod względem smakomym, przykładowo choćby tym mniejszym czeskim produkcjom.. Spodziewałem się odpowiedzi kopyra (pozdrawiam serdecznie;] ) . Co do zakładania nowego tematu... wciąż odczuwam gorycz ostatniej dyskusji, gdzie z "podrzędnej dyskusji" i kontekstu zostałem siłą wyrzucony w nowy wątek, którego autorstwa tematu przypisywać mi nie można... Pozdrawiam.

[kopyr]

Znów to samo...
mój post : dlaczego wy na siłe małe browary??
Twój post : dlaczego ty na siłe duże browary??

Ależ ja nie zarzucam Tobie, że promujesz duże browary, tylko proszę, abyś wskazał mocno chmielone, mocno goryczkowe piwa z tychże.

Nie promowałem dużego browarnictwa, umniejszałem polskiej niszy, która niedomaga pod względem smakomym, przykładowo choćby tym mniejszym czeskim produkcjom..

Ale jakiej niszy? Czy Warka Strong to jest nisza? Słodkie piwa, produkują zarówno duże, jak i małe browary.

Spodziewałem się odpowiedzi kopyra (pozdrawiam serdecznie;] ) .

Zawsze do usług.

Co do zakładania nowego tematu... wciąż odczuwam gorycz ostatniej dyskusji, gdzie z "podrzędnej dyskusji" i kontekstu zostałem siłą wyrzucony w nowy wątek, którego autorstwa tematu przypisywać mi nie można...

A teraz rozumiem, chodziło Ci o sytuację, gdy zostaniemy stąd wywaleni do osobnego wątku, aby nie zaśmiecać wątku o Żywym. Żeby być "on topic" napiszę tylko, że sprowokowany Twoją wypowiedzią, w najbliższym czasie postaram się zdegustować Żywe i opiszę swoje wrażenia, bo dotychczas tego nie uczyniłem.

[dyzman]

A czy ja gdzieś wspomniałem o warce strong lub tym podobnych? Myślałem, że masz wyczucie, ale skoro uważasz, że miałem na myśli powyższe ... Po co przechodzić do konkretów skoro się preambuły nie rozumie... ?!

[jacer]

A czy ja gdzieś wspomniałem o warce strong lub tym podobnych? Myślałem, że masz wyczucie, ale skoro uważasz, że miałem na myśli powyższe ... Po co przechodzić do konkretów skoro się preambuły nie rozumie... ?!

hehe, niezły jesteś dyzman.

Wyjaśnie:

Kopyr pisał o niszach, o których wspomniałeś a Warka Strong została podana jako przykład!!!

Zrozum, tu wcale nie chodzi o warkę strong!!!

i to raczej ty nie rozumiesz co czytasz.

[kopyr]

A czy ja gdzieś wspomniałem o warce strong lub tym podobnych? Myślałem, że masz wyczucie, ale skoro uważasz, że miałem na myśli powyższe ... Po co przechodzić do konkretów skoro się preambuły nie rozumie... ?!

O dyzman, oświeć mnie maluczkiego , bo naprawdę nie rozumiem, o Co Tobie chodzi.
Chyba za bardzo żyjesz dyskusją o traktacie lizbońskim, to a propos tej preambuły.

[coldfire]

Już nie mówiąc o tym, że piwo wcale nie musi być mocno chmielone, a ilość goryczki nie jest wyznacznikiem jego jakości.

W tym kontekście Twoje wywody, jakoby niszowe browary były gorsze od koncernowych są zupełnie bez sensu - bo jak napisał kopyr - De gustibus non est disputandum.
pzdr

[dyzman]

Wyjaśnie:

Kopyr pisał o niszach, o których wspomniałeś, a Warka Strong została podana jako przykład!!!

Zrozum, tu wcale nie chodzi o warkę strong!!!

Ok, przyjmę ten szlachetny "wywód - przykład" do wiadomości )))

P.S. nie jestem wyborcą Pis... choć to całkowicie nie ma związku ze sprawą ;]

[kopyr]

Ok, przyjmę ten szlachetny "wywód - przykład" do wiadomości )))

Dyzman, nie rozumiem Cię. Walisz jakimś, powiedzmy kontrowersyjnym, tekstem. Niby chcesz dyskutować, a potem nagle ni to się obrażasz, ni to milkniesz. O co chodzi? Zadałem parę pytań, które miały zilustrować Twoje tezy, postawiłem swoje tezy. A ty jedyne co masz do napisania, to że nie pisałeś o Warce Strong?

P.S. nie jestem wyborcą Pis... choć to całkowicie nie ma związku ze sprawą ;]

A czy ja Tobie coś takiego imputowałem? Po prostu Twoja preambuła skojarzyła mi się z pomysłem preambuły do ustawy ratyfikacyjnej.

[jacer]

Po prostu, dyzman wymyśla sobie wroga i z nim walczy

[dyzman]

Ok, skoro już wyszedłem na Don Kichota to już niech zostanie, że nim jestem. Walczę o nierealne cele, jakimi jest wzbudzić przekonanie części forumowiczów, iż piwa typu Żywe nie zasługują na aż taką wysoką ocenę jaką się cieszą. Sami w końcu udowodniliście, że ten browar po części oszukuje odbiorców "szlachetnością produkcji" nie do końca żywego piwa... Bez obrazy kopyr, nie chciałem nikogo obrazić, a dykusję o goryczy wrzucę kiedyś do ogólnego wątku to podyskutujemy Pozdrawiam.

[żąleną]

Super, Dyzman, kibicujemy ci w twej słusznej sprawie!

[kopyr]

Ok, skoro już wyszedłem na Don Kichota to już niech zostanie, że nim jestem. Walczę o nierealne cele, jakimi jest wzbudzić przekonanie części forumowiczów, iż piwa typu Żywe nie zasługują na aż taką wysoką ocenę jaką się cieszą. Sami w końcu udowodniliście, że ten browar po części oszukuje odbiorców "szlachetnością produkcji" nie do końca żywego piwa...

No i teraz sam wpadasz we własne sidła, no bo na jakiej podstawie kwestionujesz, to, że Żywe ma tak wysokie oceny. Tylko na tej, że Tobie nie smakuje. A gdzie jest powiedziane, że Twój gust jest wyznacznikiem, gustem wzorcowym, do którego należy przyporządkować gust średni.
Zresztą sam działasz przeciw swojej idei, bo jeżeli rzeczywiście chciałeś, żeby Żywe miało niższą ocenę, to właśnie trzeba je ocenić w ARTomacie, do czego Cię gorąco zachęcam. Jeżeli rzeczywiście jest Twoim zdaniem tak złe, to zamieść tę ocenę, solidnie uargumentowaną. Być może ośmielisz innych, do wyrażenia swojego niepochlebnego zdania o tym piwie.
Co do oszukiwania, to powinno ono wpływać właściwie tylko na ocenę opakowania, ale akurat w tym aspekcie Żywe trzyma się bardzo mocno.

Bez obrazy kopyr, nie chciałem nikogo obrazić, a dykusję o goryczy wrzucę kiedyś do ogólnego wątku to podyskutujemy Pozdrawiam.

Ależ ja się nie czuję obrażany i o nic takiego Cię nie oskarżam. O de gustibus to było ogólnie. Chodziło mi o to, ze trzeba przyjąć tę prostą zasadę, zę różnimy się między sobą, także smakiem i IMO należy to uszanować. Co wcale, nie wyklucza dyskusji na ten temat.

[JAckson]

Nie wiem czy Dyzman nie uprawia sobie trollingu więc napiszę tylko, że ja za Żywym nie przepadam bo jest za mocne i ogólnie nie przypada mi do gustu smakowo. Nawet mi się nie chce oceniać.