Okocim, Palone

[robert19r20]

Ocena z ARTomatu

Kolor: kolor jak coca-cola [4]
Piana: początkowo ładna, dosyć szybko się redukuje ale do końca jest delikatna, na plus lacing [3.5]
Zapach: zapach? brak zapachu i aromatu, po bardzo długim namyśle minimalny zapach palonego słodu [1.5]
Smak: to właśnie problem bo piwo jest wodniste, nie smakuje jak dobre piwo ciemne, na plus goryczka [2]
Wysycenie: średnie, przyjemne, lekko musuje na języku [4]
Opakowanie: kapsel dedykowany, butelka, kontra z podstawowymi informacjami - zawiera słód palony pilzneński, o innych składnikach ani wzmianki [3.5]
Uwagi: kupione w Auchan, warka całkiem świeżutka 17.11.2015, na pewno nie powrócę do niego, jeśli to miało być piwo w stylu tmawego to nie wyszło

Moja ocena: [2.25]

[robox]

Parametry też trochę inne: 12,7 % wag. , alk. 5,3 % obj.

[e-prezes]

I gdzie jest badred?

[Pess09]

Kolor: Bardzo ciemna czerwień, rubin [4]
Piana: Bardzo obfita, średnie i duże pęcherzyki, szybko pęka, nienajgorzej oblepia szkło. [4]
Zapach: Rozczarowuje, bardzo lekki karmel i paloność, pod koniec piwka wychodzi trochę alkohol i słodkawy karmel. [3.25]
Smak: Tu palonośc jest mocniejsza, dość mocna skórka od chleba, karmel, całość pozostawia kwaśny posmak. [4]
Wysycenie: Nie za mocne, nie za niskie. [4.5]
Opakowanie: Całkiem ładne, ale niczego nie urywa [4]

Ogólnie całkiem przjemne piwko jednak rozczarował nie trochę aromat który jest zdecydowanie za mało palony jak na piwo które nazywa się palone.

[Wujas]

To okocim palony powrócił? Ale w sensie...tylko z nazwy, jak 10,5 czy to prawdziwy powrót?

[Pinio74]

To okocim palony powrócił? Ale w sensie...tylko z nazwy, jak 10,5 czy to prawdziwy powrót?

Niestety, tylko z nazwy. Nie jest nawet w połowie tak dobre, jak stare Palone.
A dużo sobie po nim obiecywałem...

[cielak]

Niestety, tylko z nazwy. Nie jest nawet w połowie tak dobre, jak stare Palone.
A dużo sobie po nim obiecywałem...

Dokładnie tak. Dziś kupiłem, bo "poprzednie" Palone mi bardzo smakowało, no i tylko nazwa ta sama. Zawartość nijak się ma do pierwowzoru.

[Rogerson]

Nie zrozumcie mnie źle, ale ile to lat Palonego nie było na rynku - z 5-6? Chyba nawet więcej, a przez taki długi okres czasu nasze kubki smakowe mocno się zmieniły, zresztą wtedy nie było takiego wyboru jaki jest teraz, to i Palone mogło smakować jak ambrozja

[Samoglow]

Masz sporo racji, ale jednak myślę, że chłopaki wiedzą, co mówią. Ja też byłem fanem Palonego, choć byłem jeszcze młody i głupi i faktycznie wyboru nie było takiego jak teraz, tym niemniej sądzę, że bym mniej więcej poznał, czy jest jak dawniej.
Właśnie wyczytałem, że ono jest produkowane w... INDIACH! No to jakim cudem ma być takie, jak dawniej?

[Pendragon]

Gdzie to wyczytałeś? Z etykiety?

[Samoglow]

Nie, na "branżowych" blogach. Aż muszę to zweryfikować, ale po chorwackiej Warce i Tatrze nic mnie już nie zdziwi

[Pendragon]

Ale nie czytałeś tego teraz, tylko jakiś czas temu, przed powrotem piwa?

[Samoglow]

Dziś
Np. tutaj. Twierdzi, że wznowiono produkcję w Indiach

http://beeroteka.pl/piwo/206/okocim-palone

http://pl.wikipedia.org/wiki/Okocim_%28piwo%29

[Pinio74]

Nie zrozumcie mnie źle, ale ile to lat Palonego nie było na rynku - z 5-6? Chyba nawet więcej, a przez taki długi okres czasu nasze kubki smakowe mocno się zmieniły, zresztą wtedy nie było takiego wyboru jaki jest teraz, to i Palone mogło smakować jak ambrozja

No i smakowało, ale to dzisiejsze jest jak...zabarwiony Okocim jasny.
Pierwszemu Palonemu bliżej było do świętej pamięci Hebana. Piwo było treściwe, ale nie mocne, palone, ale nie gorzkie. No ale to se ne vrati, pane Havranek. Nowe Palone to jak dla mnie wielkie rozczarowanie.

[Samoglow]

Tak mnie Panowie zaciekawiliście, że zaraz po pracy podjadę do "Oszołoma". Może będzie. Też tak zapamiętałem Palone, jak piszecie, więc uważam, że wychwycę różnicę.