ART napisał(a)
mam wrażenie że Twoja uwaga była bardziej wywołana krytycznymi uwagami wobec piwa z Twojego miejscowego browaru, z którym jesteś bardzo silnie związany (emocjonalnie), niż z innych przytoczonych powodów
Dobre wrażenie - to też ale nie wyłącznie.Zresztą nie ma co dobijać negatywami tej marki bo niedługo i tak pewnie już jej koniec (przynajmniej wersji oryginalnej warszawskiej)a o zmarłych nie wolno mówić źle.Banda Heńka czytając (po kryjomu oczywiście) takie posty dostaje tylko kolejne argumenty ażeby zlikwidować tą markę (starszą zresztą od całego Heinekena)
PS ja i tak nie jestem zagorzałym fanem porterów
Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski. Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Niestety, ja Portera Królewskiego bardzo lubiłam i bardzo dobrze znam jego smak. Zatem z całą stanowczością stwierdzam, że to, co kupiłam i spożyłam przedwczoraj, nijak nie umywa się do wyrobów poprzednich. Wpisując swoją opinię nie sugerowałam się absolutnie wpisami innych, w ogóle sugerowanie ludziom, że własnego smaku nie mają - zwłaszcza na tym forum - tylko opisują produkt na podstawie opinii innych czy też etykiety jest nieco obraźliwe
Prosze o informację na temat czy ten porter jest w ogóle jeszcze dostępny z beczki bo jakiś rok temu pamiętam że go widziałem ale teraz to nie mam pojęcia.
babalumek napisał(a) Prosze o informację na temat czy ten porter jest w ogóle jeszcze dostępny z beczki bo jakiś rok temu pamiętam że go widziałem ale teraz to nie mam pojęcia.
królewski porter z beczki?
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
nie no cholera coś tu jest nie tak.Wczoraj nawet o tym z kumplem z Krakowa gadaliśmy i on też potwierdził bo się tam niedługo wybieram,że był przynajmniej dystrybutor od portera w knajpie obok pętli na os. Widok.Nic nie rozumiem,ale sprawę prędzej czy później wyjaśnię...
No pewnie że piłem rok temu i Piecii w tej kwestii całkowicie wierzę bo zależało to też od zasobów danej knajpy w kegi tegoż trunku.Powiem nawet gdzie go rok temu piłem: bar FILUTEK na miasteczku studenckim AGH.
Comment