Okocim (?), Książ mocny

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • otvirak
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2005.04
    • 793

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum Wyświetlenie odpowiedzi
    Kolor: Ciemny, bursztynowy. Najmocniejsza strona tego piwa. [5]
    Piana: Na początku sie pieni, ale jak sie leje piwo z wysoka niestety później tylko jakieś drobne wybryki na powierzchni. [2]
    Zapach: Zapasz słodu i alkoholu. Taki troszke prymitywny. [3.5]
    Smak: Czuć słód/cukier i alkohol (nie nachalnie z tym drugim). Da sie wypić nawet ale żadna rewelacja. Niekiedy w ustach pozostaje chmielowa nutka. ale nie po każdym łyku. Należy się prawie zachłysnąć by to poczuć. [3.5]
    Wysycenie: Zależy od butelki/puszki, róznie z tym bywa. W szklance nawet sie to jakoś prezentuje ale nie wystarcza na utrzymanie wyraźnej pianki. Natomiast ocene ratuje to, że czuć troszkę bąbelki w ustach przy solidnym łyku. [3.5]
    Opakowanie: Makabra z masakrą. Przypomina mi plakat teatralny Magbeta granego 5 lat temu w krakowskiej Bagateli. Duzo czerwieni i czerni jak w bieliźnie kabaretowej tancerki ale tutaj ten kolor nie skrywa ładnych nóżek lecz nienajlepsze piwo. Brak informacji o ekstrakcie i kłamią, że wytworzone we Wrocławskim Browarze Piast. Na szczęście podaja cały skład piwa i przyznaja sie tym samym do dosypywania cukru. [3]



    Uwagi: Jak na takiego ogniskowego polewacza do kiełbasek (nazywa sie to podobno flambirowanie ) to jest to piwo o 1,5 za drogie (no ale cóż, cukier jest drogi ostatnimi czasy ).

    Moja ocena: [3.4]

    Z tym 'M a g b e t e m' to mnie kolega rozbawił Chyba to te piwopodobne napoje tak działają
    niepoprawny czechofil


    Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
    WISŁA MISTRZ!

    Comment

    • robox
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.11
      • 8188

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedzi
      Napój bogów to to nie jest (oględnie mówiąc) Piana nawet dość długo się utrzymywała. W smaku początkowo nie wyczułem alkoholu, tylko fakt, że piwo jest mocno treściwe i ma zbyt wysokie wysycenie. Potem posmak alkoholowy dochodzi do głosu i napój staje się paskudny 2/3 wylądowało w zlewie. Dodatkowo piwo ma niezbyt szczęśliwą, wprowadzającą w błąd nazwę (sugeruje ciemniaka). Powinno się nazywać Porażka Piwowara
      Chyba to piwo opisałeś http://www.browar.biz/forum/showthre...ghlight=okocim.

      Comment

      • otvirak
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        🍼
        • 2005.04
        • 793

        #18
        Nie dam głowy, ale chyba nie. Idąc po podanej lince do opisu nie dotarłem
        niepoprawny czechofil


        Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
        WISŁA MISTRZ!

        Comment

        Przetwarzanie...
        X