Przed nowym rokiem cos mi Ciechan lekko nie wchodził, wydawało mi się że ma coś "ostrego" w smaku. Zakupiony w sobote smakował bardzo dobrze, wiec być może wszystko wraca do normy... nastepny test w tym tygodniu
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika major_bien
Przed nowym rokiem cos mi Ciechan lekko nie wchodził, wydawało mi się że ma coś "ostrego" w smaku. Zakupiony w sobote smakował bardzo dobrze, wiec być może wszystko wraca do normy... nastepny test w tym tygodniu
Eee... spoko Wodza, wchodzi dobrze, tylko się "roztrenować" trzeba...
Po prostu (wiem to po sobie) się trochę rozbestwieni staliśmy...
Kolor: Bliższy zółtego niz bursztynowego, bez rewelacji [3.5] Piana: Początkowo niezła jednak szybko opada [3.5] Zapach: Najsłabsza cecha tego piwa; kojarzy mi się z truskawkami i, raczej tanim, winem musującym [2.5] Smak: Zmienny w czasie: lekki, owocowy na starcie; pozostawia dość przyjemną, niezbyt intensywną goryczkę na finiszu która dość szybko zanika [3.5] Wysycenie: Zbyt duże przy pierwszych łykach, po pewnym czasie ustala się na odpowiednim poziomie aż do samego końca. [4.5] Opakowanie: Prosta, aczkolwiek łatwo rozpoznawalna i miła dla oka etykieta [4.5] Uwagi: Wygórowane oczekiwania sprawiły, ze przygodę z Ciechanem muszę uznać za rozczarowanie. Raczej nieprędko wrócę do tego piwa; może latem.
Moja ocena: [3.25]
--------------- Ocena usunieta z rankingu. Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu. OCENA DOTYCZY INNEGO PIWA.
Art, Admin
---------------
Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2009-11-14, 21:14.
Kolor: Słomkowy, klarowny; trochę jasny jak na wskazany w etykiecie ekstrakt [4] Piana: Ładna biała, ale znika bardzo szybko [3] Zapach: Zaraz po otwarciu zbożowy, delikatny, ale szybko znika i po chwili praktycznie niezauważalny [3.5] Smak: Słodowy z lekką nutką goryczki, ale czegoś mi tam brakowało; końcówka lekko kwaskowata [4] Wysycenie: Zrównoważone [4] Opakowanie: Etykieta stonowana, ładna kompozycja; szkoda, że na kapslu brak logo producenta [4] Uwagi: Zawsze wyżej cenię piwa niepasteryzowane i prawie każde polecam. Polecam również Ciechana, chociaż brakowało mi czegoś w tym piwie. Na pewno nie jest do zaakceptowania cena, jednak wynika ona mam nadzieję z miejsca zakupu.
Już jakiś czas temu chciałem o tym napisać, ale myślałem, że to tylko jednorazowe wpadki. Otóż ostatnio zauważyłem, że Ciechan nie ma już tak zrównoważonego i bogatego smaku, jak jeszcze niedawno. Przedmówcy zresztą zauważyli to samo. Piję to piwo dość często, ostatnio przedwczoraj, gdy ukazały się wyniki plebiscytu na Piwo Roku, który to plebiscyt w kategorii pils nie po raz pierwszy wygrało to piwo. Z przykrością stwierdzam, że w obecnej formie piwo to powinno przegrać z co najmniej kilkoma przeciwnikami. Cóż, pozostaje mieć nadzieję na poprawę...
Potwierdzam, niestety, opinię przedpiścy. Z racji mojego miejsca zamieszkania Ciechan jest dla mnie nie lada rarytasem. Będąc w ostatni weekend w okolicach Radomia nie mogłem odmówic sobie wizyty w tamtejszym Dionizosie, gdzie zaopatrzyłem się m.in. w Wybornego. Po powrocie to właśnie Ciechan poszedł na pierwszy ogień i tu od razu zawód: aromat nikły, taki też smak, brak goryczki, piwo mało treściwe, jakby rozwodnione. Dodatkowo było przegazowane i przy otwarciu butelki 1/4 objętości wylądowała w zlewie (piwo wyjete pól godziny wcześniej z lodówki). Poprzednio miałem okazję próbować to piwo we wrześniu ubiegłego roku i wtedy było bardzo smaczne. Wypity po Ciechanie Janów wypadł o niebo lepiej.
Chyba coś jest na rzeczy. Od jakiegoś już czasu też zauważam pogorszenie jakości Ciechana - i zwróciłem uwagę dokładnie na te same elementy, co Gabryel - aromat, rozwodnienie, brak treści.
Mocne na tym tle wypada o niebo lepiej.
I podobnie jak przedmówcy - ja też mam nadzieję, że to tylko przejściowa zniżka formy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep
Chyba coś jest na rzeczy. Od jakiegoś już czasu też zauważam pogorszenie jakości Ciechana - i zwróciłem uwagę dokładnie na te same elementy, co Gabryel - aromat, rozwodnienie, brak treści.
Mocne na tym tle wypada o niebo lepiej.
I podobnie jak przedmówcy - ja też mam nadzieję, że to tylko przejściowa zniżka formy.
No właśnie, ja już od początku lutego kupuję tylko i wyłącznie Mocne, bo po prostu trzyma swój fason
Nie dawałem wiary.
Wczoraj kupiłem dwa aby wypić z żoną (ona prawie tylko Wybornego pija).
Otworzyłem i rozlałem po połowie w kufle.
Zapach zaleciał "wybornego" ale piana słaba jak z wina musującego - duże szybko znikające bąble, zaniepokojony podstawiłem kufel pod światło (żyrandol) i barwa jasnej słomki mi sie ukazała, no nic , siadam i .. toż to siok! Czuje troche kwasku (E300?) i goryczkę na zębach i .. nic ciekawego więcej, rozwodnione, brak chlebowych posmaków "ciechana", faktycznie poczułem sie oszukany, prawie(?) jak jakaś koncernówka za dwa zeta.
Nic się nie odzywałem bo żona się ociągała i właśnie sięgneła po swoją szklankę - byłem ciekawy co powie (bo może to mi się pomieszało w główce) i słyszę: "Eeee, to nie to piwo!" i kątem oka widzę jak wzrokiem szybko sprawdza etykiete na butelce bo chyba nie wierzyła, że jej "ciechana" kupiłem.
Poszedłem po druga butelkę i się okazało że pierwsza miała datę do 08.04.2009 a ta druga do 23.04 i była odrobinę lepsza (żona tej pierwszej nie dopiła i miałem porównanie).
Niestety ta "lepszość" była słabo wyczuwalna i polegała na większej treściwości, aha , ta druga butelka pluneła pianą przy otwieraniu.
Teraz to dwa razy sie zastanowię zanim sięgnę po Ciechana Wybornego. Noo to idę po portera z Brackiego Zamkowego.. (żywiec porter) - ten nigdy nie zawodzi.
Noo to idę po portera z Brackiego Zamkowego.. (żywiec porter) - ten nigdy nie zawodzi.
Ciebie może nie, ale wg. mnie to już nie ten sam Porter, co chociażby jeszcze rok temu.
Swoją drogą dosyć to niezwykła sprawa z tym Ciechanem. Miodowe jest tak dobre jak było, Stout też przyzwoity, Mocne trzyma poziom jak dawniej. Pszenicznego nie piłem, więc nie wiem. W każdym razie skoro te wszystkie piwa trzymają poziom, to dlaczego ich "flagowy" produkt tak się skiepścił? Co prawda Ciechan Wyborny nigdy mi jakoś bardzo nie smakował, ale dwa ostatnie podejścia były wręcz tragiczne - pełne warzyw i wodnistości, natomiast zupełnie bez jakiegoś konkretniejszego smaku.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coldfire
W każdym razie skoro te wszystkie piwa trzymają poziom, to dlaczego ich "flagowy" produkt tak się skiepścił?
Zdaje się, że od jakiegoś czasu sztandar dzierży "Miodowe", które jest w tzw. szerszych kręgach najbardziej rozpoznawalne, no i stanowi ponoć 40% produkcji.
Kończąc OT, muszę rozejrzeć się za Wybornym NP, żeby wyrobić sobie niezależną opinię...
Też postanowiłem sprawdzić. Testowana butelka zakupiona w piątek, z partii z datą do 12.04. Wrażenia z konsumpcji niestety potwierdzają negatywne odczucia na temat tego piwa. Już poprzednio pite (coś koło miesiąca temu) było nienajlepsze ale teraz tylko mogę powtórzyć za innymi - rozwodnione, płytkie, brak wyrazistości smaku. Spróbuję pewnie za jakiś czas ponownie bo to moje ulubione piwo (było?) Niniejszym jednak oświadczam, że Wyborne wypada z listy kupowanych piw i z listy polecanych znajomym piw. Kurcze, staram się przekonywać znajomych do picia piw innych niż koncerniaki, m.in. zawsze w liście piw wymienianych jako godne polecenia znajdowały się Ciechany. Ostatni "świeżo nawrócony" kolega z pracy jechał po Ciechanie Wybornym. Okazuje się, że miał racje. Ja najwyżej wezmę next time Mocne jako zwolennik tego browaru ale ponowne namawianie osoby nie znającej danego browaru po "wtopie" piwa jest dużo trudniejsze.
Ja najwyżej wezmę next time Mocne jako zwolennik tego browaru ale ponowne namawianie osoby nie znającej danego browaru po "wtopie" piwa jest dużo trudniejsze.
Mnie od dłuższego czasu zdarza się wybierać Mocne, które zawsze trzymało fason. Wyborne faktycznie już ładną chwilę jest w zdecydowanie słabszej formie.
Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2009-03-29, 11:28.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
wczoraj, oglądając we 'fregacie' żałosne wyczyny naszych piłkarzy, próbowałem, za radą pancernika, roztrenować - i, niestety, niewiele to dało. po trzech wybornych musiałem wziąć eksportową łomżę dla smaku. dlatego ja zachęcam i przymuszam do picia piw konstancińskich. jeszcze nie musiałem się przed nikim wstydzić. nie chcę jednak stwarzać wrażenia, że wyborne jest niedobre. ono po prostu nie jest tak dobre, jak bywało. a z koncerniakami na pewno bym go nie zrównywał.
Restauracja w budynku Ciechana, mieszczącym również hotel. Nowoczesny wystrój, dobra kuchnia, choć stosunkowo droga (dania główne w granicach 40-50 zł). Z beczki nic, z lodówki Ciechan Wyborne, Miodowe i bodajże bezalkoholowe. Wyborne niezłe, lepsze niż się spodziewałem. Do tego kilka...
Comment