Ciechanów, Ciechan Wyborne Niepasteryzowane

[Seta]

Straszny oftop się robi ale Delima dlatego, że jak się przyjechało 100km do H&M itp to trzeba gdzieś pójść gdy dziewczyny robią zakupy... Nie wiem po ile są Ciechany na Tumidajskiego, ale w innych piwach kosmicznej różnicy nie ma z tego co zauważyłem.

A za walory smakowe Ciechana (zwłaszcza Wybornego) nie jestem w stanie dać więcej niż 2,99zł. Chyba, że coś się poprawi.

[Cannabee776i99]

Jak już się offtop zrobił to zapytam:

100km specjalnie do H&M?

[Seta]

M.in. H&M - z Biłgoraja do Lublina łatwiej dojechać niż z Wołomina do Blue City...

[Cannabee776i99]

Nie o to mi chodzi, ten sklep nie jest wart takiej wyprawy IMHO

[kibi]

Proszę darować sobie wycieczki osobiste.

Seta posłuchaj Arta. Wycieczka do H&M z pewnością była osobista .

[Snus]

Piłem Ciechana drugi raz. Tym razem starałem się mocniej wczuć. Na początku lekkie rozczarowanie bo spodziewałem sie nie wiadomo czego, ale przy końcówce drugiego stwierdzam że to bardzo przyzwoite, normale piwo do napicia się i tak trzymać.

Partia 03.09.10

[darekd]

Piłem Ciechana drugi raz. Tym razem starałem się mocniej wczuć. Na początku lekkie rozczarowanie bo spodziewałem sie nie wiadomo czego, ale przy końcówce drugiego stwierdzam że to bardzo przyzwoite, normale piwo do napicia się i tak trzymać.

Partia 03.09.10

Po trzecim będzie bardzoo dobre, potem już rewelacja sorry taki żart, ale mimo wszystko to liczy się pierwsze doznanie, bo potem kubki smakowe zachowują się jak oczy w nocy

[Snus]

bo potem kubki smakowe zachowują się jak oczy w nocy

no nie wiem w poprzednim tygodniu w sytuacji kryzysowej wypiłem jako trzecie Żywca i czuem go, czułem go drania

[Seta]

Jest pewna granica adaptacji kubków smakowych.
Pijąc Żywca albo np kwas solny będziesz czuł ból do końca, bez względu na ilość tej substancji.

[Rzeszowiak]

Piłem Ciechana drugi raz. Tym razem starałem się mocniej wczuć.

Świece, kadzidła, garnitur, perfumy, opera i dalej nic ???

[żąleną]

Ha ha ha

No niestety, co jakiś czas powtarzam i też uniesień nie przeżywam. Gdzie ta kwiatowo-słodowa treść z dawnych lat?

[tfur]

...liczy się pierwsze doznanie, bo potem kubki smakowe zachowują się jak oczy w nocy.

hmm, nie wiem jak twoje oczy, ale moje przyzwyczajają się do ciemności i widzę coraz więcej, więc porównanie jest raczej nietrafione.
chyba że chodzi o to, że w nocy śpisz i oczy masz zamknięte
a do wybornego zraziłem się trwale i sięgam po nie tylko w sytuacji przymusowej, kiedy jest ostatnią deską ratunku przed koncernami.

[robechole]

Kupiłem pare sztuk ciechana wybornego z datą 04.04.2010.I niestety jest coraz gorzej z tym piwem.O ile piana jest w miarę to nasycenie słabe a smak to jakieś popłuczyny piwne.Ziemniaki gotowane i kalafior.
Mam nadzieje ze to wina sklepu w którym to piwo kupiłem prawie ciepłe bo stało chyba obok grzejnika. Testowałem za pomocą szklanki jak należy.Z butelki też niestety było marne.

[Marusia]

No niestety, co jakiś czas powtarzam i też uniesień nie przeżywam. Gdzie ta kwiatowo-słodowa treść z dawnych lat?

No.... też to mam

[darekd]

hmm, nie wiem jak twoje oczy, ale moje przyzwyczajają się do ciemności i widzę coraz więcej, więc porównanie jest raczej nietrafione.
chyba że chodzi o to, że w nocy śpisz i oczy masz zamknięte
a do wybornego zraziłem się trwale i sięgam po nie tylko w sytuacji przymusowej, kiedy jest ostatnią deską ratunku przed koncernami.

A o czym ja piszę? Do tego piwa można się przyzwyczaić jak wzrok do ciemności.
Nie widzi się dobrze, ale wysilając oko coś się zobaczy po chwili tzw. akomodacji.

Moim zdaniem tak jest od dłuższego czasu - smakuje coraz bardziej jak odfermentowana koncernówka, ale po chwili wysiłku przypominamy sobie, że to przecież "piwo z małego browaru" i czekamy na kolejną warkę...