Nawiasem mowiac, mam wspomnienia sprzed jakis 4 lat, z wakacji z wioski pod Warszawa, w ktorej dostepny byl Ciechan i tamten smak zapamietalem jako powalacjacy w bardzo pozytywnym znaczeniu. I do dzis nie wiem czy to piwo sie zmienilo czy to koloryzujaca moc wspomnien i wakacyjny klimat.
Do tego stopnia że nie mam problemów zeby namówic moja drugą połówke na nadłozenie kilku kilometrów na trasie Wwa-Gdansk i wizytę pod parasolami
M
Comment