Ciechanów, Ciechan Wyborne Niepasteryzowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DariuszSawicki Wyświetlenie odpowiedzi
    To co ma spróbować: Orval , Hardcore z Brew Dog, czy może Mikkeller?
    Niech pije Lagerowe i Wyborne.
    Rześkie i Olsztyńskie z Kormorana.
    Mazowieckie i Dawne z Konstancina.
    Świetny zestaw do powrotu do dyskontu. Kolega spodziewał się "orgazmu podniebienia" więc najlepiej niech sięgnie po jakąś AIPE
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

    Comment

    • DariuszSawicki
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2012.08
      • 2869

      Powracając do tematu to Wyborne z datą do 28 marca to dla mnie powrót do dawnej klasy.
      Piłem przedwczoraj, wczoraj, dziś i jutro też będę ( o a szczególnie jutro).
      Piwo jest trochę mniej piwniczne, niż jeszcze pół roku temu, jest bardziej rześkie i orzeźwiające.
      W zapachu może minimalnie za dużo diacetylu, ale te masełko aż tak nie przeszkadza.
      W smaku alkohol niewyczuwalny, a ma 6%. Delikatna goryczka połączona ze stonowanym słodem.
      Czego chcieć więcej od lagera?

      Comment

      • WojciechT
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2012.09
        • 2546

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krzychu_michu Wyświetlenie odpowiedzi
        Witam.
        2 dni temu kupiłem to piwo aby rozpocząć przygodę z tzw. niekoncerniakami i poznać smak "prawdziwego" piwa. Zasadniczo pijam puszkę lub dwie w tygodniu. Po opisach i wątkach dot. takowych piw w necie na pierwszy ogień poszedł ciechan wyborne (i miodowe ale to nie ten wątek). Nadzieje miałem wielkie. Po nagrodach jakie to piwo zdobywało rok w rok w plebiscytach spodziewałem się orgazmu podniebienia. Półka piwna w sklepie (Olsztyn, dawny Rast na Sprzętowej, teraz Paweł i coś tam) z ciechanem wybornym prawie cała wyczyszczona, ostały się dwie butelki. "Musi być faktycznie dobre" - pomyślałem. No i po spożyciu tegoż piwa jestem skonsternowany. To że nie mam pojęcia o piwach to jasne - picie nie czyni znawcą. Ale to co wypiłem przypominało specjala, no w porywach żywca za 2,20 w promocji sześciopaków w markecie. Mam pytanie do starych wyjadaczy czy tez wypijaczy: ze mną coś nie tak czy to coś to jakaś woda z kałuży wymieszana z alkoholem? Jestem zszokowany, chciałem zacząć smakować w regionalnych ale po tym doznaniu mam poważne wątpliwości. Skoro to się niczym nie różni od taniochy z biedrony to o co tu chodzi?
        Z Ciechanem Wybornym (jak i z wieloma innymi piwami niekoncernowymi) jest niestety tak, że ma zwyżki i zniżki formy. Bywa tak, że cała partia jest mocno średnia, innym razem trafiamy rewelacyjne piwo.

        Jeśli jednak oczekiwałeś czegoś, co "wywali Cię z butów", to spróbuj czegoś ciekawszego, niż zwykłego lagera - może jakaś IPA (Atak Chmielu, Rowing Jack), może jakieś inne piwo z mocno wyrazistym smakiem.

        Comment

        • vietnam
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2011.05
          • 117

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
          Kolega spodziewał się "orgazmu podniebienia" więc najlepiej niech sięgnie po jakąś AIPE
          Popieram... - ale czy da radę wypić całe piwo?

          Comment

          • psik
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2013.01
            • 86

            U mnie to działa w odwrotną stronę, jak przechodziłem na "niekoncerniaki", to tez jakiś doznań ekstremalnych nie zaznałem. Za to po pewnym czasie odwyku od LechŻywiecTyskieWarkaŻubr działa to tak, że koncernowego nie da się wypić, bo czuć wyraźnie, że coś jest nie tak

            Lwówek Belg jest ciekawy jak trafi się dobry, jest zdecydowanie czymś "więcej", a nie jest ekstremalny, często bywa tam gdzie Ciechan.

            Comment

            • robo1
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2012.11
              • 106

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DariuszSawicki Wyświetlenie odpowiedzi
              Powracając do tematu to Wyborne z datą do 28 marca to dla mnie powrót do dawnej klasy.
              Darek: przestań z tą klasą Wybornego, chyba faktycznie to już dawno było kiedy Wyborne smakowało. Prawdopodobnie co niektórzy już zapomnieli jak to było kilka lat temu. Kolega Krzychu nie widzi różnicy ? i słusznie bo jej już praktycznie nie ma w porównaniu z koncerniakami.
              A jako początkującemu piwoszowi wcale nie proponuję AIPA ( bo się zrazi) tylko niech spróbuje np. Odsiecz Wiedeńską z Pinty. Wtedy można poczuć tą różnicę.
              Last edited by ART; 2013-03-12, 08:09.

              Comment

              • hewimetal
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2011.07
                • 11

                Nie przesadzajmy, że Wyborne niczym nie różni się od koncernówki, w środę z przymusy piłem Tyskie zaraz po Ciechanie i różnica jest kolosalna, Tyskiego nie dało się wypić do końca.

                Comment

                • robo1
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2012.11
                  • 106

                  Mało jest piw na rynku po wypiciu których Tyskie smakuje.
                  Sorki, że troche nie w temacie.

                  Comment

                  • krzychu_michu
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2013.03
                    • 48

                    Dzięki za odzew
                    To raczej ja nie kumam czaczy i tyle. Ale jakieś 2 lata temu za namową kolegi spróbowałem niepasteryzowanego rześkiego czy świeżego z kormorana. No i poczułem kolosalną różnicę w stosunku do lechów czy warek. Nie wiem co w nich tak polubiłem ale to było coś, może ten brak pasteryzacji? Potem miałem odpoczynek od piw (nie żaden odwyk, ot tak zapominam czasem o piwie na miesiąc-dwa bez powodu). Przy okazji kolejnej wizyty w sklepie z radością wziąłem 2 butelki świeżego (czy rześkiego - nie pamiętam) wspominając ich smak. Niestety totalnie mnie rozczarowały - podobnie jak teraz z wybornym - nic poza ceną co by je odróżniało od koncernu za 2 zeta. Zniesmaczony odpuściłem sobie dalsze eksperymenty. Teraz wiem po lekturze postów, że partie potrafią się różnić, coraz więcej czytam w necie o schodzeniu legendarnych piw na psy - ja nie mam pojęcia co było "kiedyś" w niekoncerniakach - być może i wówczas nie wyczułbym różnicy... Nie wiem, kupię jeszcze co najmniej raz wyborne i zobaczę. Może mi ono po prostu nie podpasiło i tyle.

                    Comment

                    • wit
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2012.12
                      • 144

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Javox Wyświetlenie odpowiedzi
                      Lagerowe też nie?
                      Odszczekałem krytykę Lagerowego w stosownym wątku - trafiłem na znakomitą partię.
                      Last edited by wit; 2013-03-08, 21:20.

                      Comment

                      • krzychu_michu
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2013.03
                        • 48

                        No i przyszedł czas na ponowne kosztowanie wybornego. Pierwsza próba sprzed 2-3 tygodni wypadła blado. Kończę butelkę i stwierdzam, że faktycznie nie jest takie złe jak pierwszy lepszy tyskacz ale nie jest też znów takie dobre (może inaczej: nie smakuje mi tak bardzo) jak kilka innych regionalnych, które zdążyłem przetestować. W zapachu wyczuwam coś z orkiszowego z miodem - nie wiem co to ale baaaardzo fajny zapaszek. To się chyba słód nazywa, hehe Czasami gdy obok kormorana w Olsztynie rowerem śmigam lub przechodzę to zajeżdża tym na maxa. W smaku nie wiem, rześkie i tyle. Goryczki nie czuję, alkoholu też, w ogóle niewiele czuję w smaku, ot lager jak najbardziej do wypicia. Ale żeby się tym rozkoszować czy silić się na odnajdywanie nie wiadomo jakich smaków to sorry. Widocznie na mnie lagery nie działają.

                        Sorki za off top (to tak a propos mojego pierwszego postu i propozycji innych użytkowników forum dla świeżaka w temacie regionalnych): póki co w moim rankingu rządzi ciechan porter, orkiszowe z miodem z kormorana i raciborskie ciemne, średnie: miodowe ciechana, kormoran świeże i wyborne oraz masakryczna trójca: królewieckie pszeniczne, boss porter witnicki i miłosław koźlak. 2 ostatnie dla fanów szybkiego urżnięcia się w klimatach mocno alkoholowych.

                        Comment

                        • Gonzo1
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2008.12
                          • 65

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krzychu_michu Wyświetlenie odpowiedzi
                          No i przyszedł czas na ponowne kosztowanie wybornego. Pierwsza próba sprzed 2-3 tygodni wypadła blado. Kończę butelkę i stwierdzam, że faktycznie nie jest takie złe jak pierwszy lepszy tyskacz ale nie jest też znów takie dobre (może inaczej: nie smakuje mi tak bardzo) jak kilka innych regionalnych, które zdążyłem przetestować. W zapachu wyczuwam coś z orkiszowego z miodem - nie wiem co to ale baaaardzo fajny zapaszek. To się chyba słód nazywa, hehe Czasami gdy obok kormorana w Olsztynie rowerem śmigam lub przechodzę to zajeżdża tym na maxa. W smaku nie wiem, rześkie i tyle. Goryczki nie czuję, alkoholu też, w ogóle niewiele czuję w smaku, ot lager jak najbardziej do wypicia. Ale żeby się tym rozkoszować czy silić się na odnajdywanie nie wiadomo jakich smaków to sorry. Widocznie na mnie lagery nie działają.

                          Sorki za off top (to tak a propos mojego pierwszego postu i propozycji innych użytkowników forum dla świeżaka w temacie regionalnych): póki co w moim rankingu rządzi ciechan porter, orkiszowe z miodem z kormorana i raciborskie ciemne, średnie: miodowe ciechana, kormoran świeże i wyborne oraz masakryczna trójca: królewieckie pszeniczne, boss porter witnicki i miłosław koźlak. 2 ostatnie dla fanów szybkiego urżnięcia się w klimatach mocno alkoholowych.
                          Nie chcę się czepiać, sam w to kiedyś nie wierzyłem, ale piwo pite ze szklany lepiej smakuje. Nie grzdul piwa z butli. Spraw sobie ładne szkiełko (albo nawet kilka). Po powrocie ze sklepu mimo zimy piwko do lodówki na trochę. Klapnij na fotel, odkapsluj, przelej trochę do szklany. Niuchnij aromat, ciesz się pianą, kolorem, wysyceniem, poczytaj etykietę. Smakuj!
                          Jeżeli nie wierzysz w drugą szklanę wlej sobie dla równowagi Tyskie albo Kasztelana Niepasteryzowanego.

                          Chociaż faktycznie poszczególne warki Ciechana Wybornego są nierówne.
                          Pozdrawiam serdecznie !
                          Last edited by Gonzo1; 2013-03-23, 01:41.

                          Comment

                          • Candlekeep
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2007.11
                            • 367

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gonzo1 Wyświetlenie odpowiedzi
                            (...)Chociaż faktycznie poszczególne warki Ciechana Wybornego są nierówne.
                            Pozdrawiam serdecznie !
                            Zgadzam się. Piwa z Ciechana są moim zdaniem bardzo wrażliwe na wahania formy (nie tylko Wyborne). Ostatnio jednak - w moim odczuciu - Wyborne raczej zwyżkuje i jest coraz przyjemniejsze. Choć może nie jest to jeszcze to, co w jego najlepszym okresie, to porównywanie tego piwa do koncerniaków wydaje mi się bardzo mocno naciągane, albo może prowokacyjne, żeby obudzić dyskusję ;-)

                            Comment

                            • krzychu_michu
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2013.03
                              • 48

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gonzo1 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Nie chcę się czepiać, sam w to kiedyś nie wierzyłem, ale piwo pite ze szklany lepiej smakuje.
                              Słusznie. Czytając to forum nie sposób robić inaczej Odkąd przerzuciłem się na niekoncerniaki piję tylko ze szkła i staram się jak mogę wyczuć smak i zapach - zero pośpiechu. Z butli pije się cholernie ciężko, nie widać piany i koloru a zapachu nie czuć chyba w ogóle - najwyżej po odkapslowaniu. Wracając do tytułowego bohatera: nie mnie oceniać poszczególne warki ciechana wybornego, nie te progi, mogę napisać czy mi smakuje czy nie a to jest jak najbardziej do wypicia - to nie prowokacja. Dziś odpalę puszkową warkę strong (ostała się jeszcze z mrocznych czasów ery koncernowej) i spróbuje się nią podelektować, w końcu te dwa miesiące leżakowała może nabrała jakichś walorów smakowo-aromatycznych. Na ogół mi smakowała i to z puszki!

                              Comment

                              • Candlekeep
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2007.11
                                • 367

                                He he... to może wypij ją, Krzychu, tradycyjnie - z puchy? Jest szansa, że nie poczujesz zapachu, a przez to może i smaku - i to byłaby szansa dla tego "piwa" .
                                No dobra - żarty żartami, ale jestem Ciekaw Twojej opinii.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X