@Skitof pytanie brzmi - dlaczego uważasz, że Srebrny Smok należy do gatunku American lager? Wiesz coś o procentowym udziale ryżu lub kukurydzy w zasypie?
a nadanżanie jest jak najbardziej ok...
@Skitof pytanie brzmi - dlaczego uważasz, że Srebrny Smok należy do gatunku American lager? Wiesz coś o procentowym udziale ryżu lub kukurydzy w zasypie?
Ryżu czy kukurydzy prawdopodobnie nie ma. Oznaczenie American lager stosowane jest przez BJCP. W polskim nazewnictwie to po prostu jasne pełne, mocne, lekkie. Co do szczegółów to przypominam bardzo ciekawą dyskusję: http://www.browar.biz/forum/showthre...t=klasyfikacja
Wypity wczoraj Srebrny Smoczek był wyborny.Pianka jak w lanych dobrych kilka lat temu czeskich piwach, bardzo trwała, barwa złota, nagazowanie idealne, w smaku wspaniała harmonia słodu i chmielu
Aha data do spożycia 15.04.09.
Warte grzechu, oj warte
Kolor: ciemno żółty, klarowny [3.5] Piana: wysoka, biała, drobnoziarnista, siadła po dłuższej chwili, pozostawia slad na szkle, kożuszek na licu pełny i gruby [4] Zapach: intensywny, słodowo-chmielowy z lekkmi nutami owocowymi [3.5] Smak: łagodna goryczka wyczuwalna w końcowej fazie, slodowe posmaki [4] Wysycenie: poprawna praca piwa przez cały czas konsumpcji [3] Opakowanie: kolorystyka etykiet niebiesko-srebrna, nawiązuje do nazwy piwa, informacje o piwie pelne kapsel z logo browaru [4] Uwagi:
Kolor: Kolor ciemno żółty. Piwo klarowne. [4] Piana: Piana wspaniała. Biała, kremowa. Utrzymywała się do samego końca. Przeszła nawet "test zapałki". [5] Zapach: Dominował zapach słodowy. Brakowało aromatu chmielu. [3.5] Smak: Smak zdominowany goryczą jednak mdławy. Nie wyczuwalny aromat chmielu i lekkość pilsa. [3] Wysycenie: Nasycenie gazem duże. Bąbelki perliste. [4] Opakowanie: Fortuna ma ciekawe etykietki: fantazyjne wzory, niebieski metalik i smok. Największy plus to jednak kontertykieta. Szczegółowo podany skład piwa, zawartość alkoholu i ekstraktu, adres producenta. [5] Uwagi: Piwo z terminem 13.05.2009.
Browar Fortuna powinien moim zdaniem zmniejszyć w tym piwie zawartość alkoholu. Marzy mi się Srebrny Smok jako klasyczny pils z 4,4-4,7 % alk. w obj.
Kolor: Złoty, jak na pilsa przystało. Jednak nieco za zimny jak na mój gust. [4.5] Piana: Nie za wysoka, średnio trwała. Za to rąbek trwał do końca. [4] Zapach: Wyraźny - chmielowy. [4] Smak: Niestety przez 3/4 czasu picia jedyne, co czułem to znaczna goryczka i metaliczny posmak. Pod koniec szklanki pojawiły się głebsze smaczki słodowe, a i kubki przyzwyczaiły się do wytrawności. [3.5] Wysycenie: Spore i długo się utrzymujące. [5] Opakowanie: W zasadzie ma wszystko, co trzeba, lecz zestawienie srebrno-niebieskie jakoś do mnie nie przemawia. [4.5] Uwagi:
Kolor: Złoty. [4.5] Piana: Śnieżnobiała, drobno i średnio ziarnista. Kilka minut wytrzymała i opadła do kożuszka. [3] Zapach: Słaby, owocowy i lekko chmielowy. [3.5] Smak: Goryczka średnia, trochę cierpko-metaliczna. Do tego owocowo-słodkawe (słodowe) nuty. Posmak końcowy zdominowany głównie gorzko-cierpki. Można odnieść wrażenie, że jest trochę wodniste. Kolejne wrażenie jest takie, że w smaku słodowość zastąpiona jest słodkością od zwykłego cukru. [3.5] Wysycenie: Średnie z tendencją do słabego. Zdecydowanie za niskie. [3] Opakowanie: Ładna niebiesko-biała etykieta ze srebrnym napisem i smokiem. Ekstrakt 12,2%, alkohol 5,8%. [3] Uwagi: 0,5l butelka za 2,90 zł. W kategorii cena/jakość daję 3/5 pkt. Przeszkadza mi w tym piwie sztuczna słodycz. Nie jest dominująca, ale jednak psuje smak.
Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich. Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Srebrny Smok po "odchudzeniu" jest obecnie w świetnej formie. W smaku bardzo zbliżony do odleżakowanego Janowa z dobrych partii. Świetna, kremowa piana. Wyraźnie zarysowana i rozbudowana w posmaku goryczka. Ziołowe nutki chmielowe. Zniknęła mdławość i karmelowość, którą kojarzę z partii tak mniej więcej sprzed roku. Piwo nabrało "pazura" i lekkości. Partia z przydatnością do 22.11.2009.
P.S. Kurczę nie wiem co się dzieje. Co spróbuję jakieś polskie piwo z małego browaru to znacząca poprawa. Ech, pięknie zapowiada się to lato...
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Srebrny Smok po "odchudzeniu" jest obecnie w świetnej formie. W smaku bardzo zbliżony do odleżakowanego Janowa z dobrych partii. Świetna, kremowa piana. Wyraźnie zarysowana i rozbudowana w posmaku goryczka. Ziołowe nutki chmielowe. Zniknęła mdławość i karmelowość, którą kojarzę z partii tak mniej więcej sprzed roku. Piwo nabrało "pazura" i lekkości. Partia z przydatnością do 22.11.2009.
P.S. Kurczę nie wiem co się dzieje. Co spróbuję jakieś polskie piwo z małego browaru to znacząca poprawa. Ech, pięknie zapowiada się to lato...
Delvish niestety nie zgodzę się z tobą odnośnie porównania go do Janowa. Miałem okazję porównać dzisiaj te dwa piwa.
Twoje zdanie na temat konkretnych wytworów piwowarskichPoddziały: Polska | Europa | Piwa domowe (...)
Odnośnie srebrnego smoka partia 22.11.2009 r. Powiem tak - niektóre "koncernówki" są lepsze. Piany praktycznie nie ma, to co zostanie to nawet równomiernie nie przykrywa piwa. Zapach nie jestem w stanie stwierdzić co to jest - taki nijaki. To samo odnośnie smaku. Wysycenie - żadnych bąbelków nie uświadczyłem. Mam nadzieję, że trafiłem tylko na taką partię. Wczoraj piłem Złotego smoka i odczucia podobne jak w srebrnym smoku. Opisałem to tu:
Keto, miałeś jakiegoś wyjątkowego pecha z tym Srebrnym (i Złotym przy okazji). Kilka dni temu ze zdziwieniem zauważyłem, że Srebrny przypomina mi w znacznym stopniu Noteckie, jest oczywiście bardziej słodki, ale nieznacznie. Piję to piwo od ponad trzech lat, ale dopiero teraz wiem, że może stanowić dla mnie zamiennik Noteckiego (czyli mojego ulubionego piwa). Daj mu szansę
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon
Keto, miałeś jakiegoś wyjątkowego pecha z tym Srebrnym (i Złotym przy okazji). Kilka dni temu ze zdziwieniem zauważyłem, że Srebrny przypomina mi w znacznym stopniu Noteckie, jest oczywiście bardziej słodki, ale nieznacznie. Piję to piwo od ponad trzech lat, ale dopiero teraz wiem, że może stanowić dla mnie zamiennik Noteckiego (czyli mojego ulubionego piwa). Daj mu szansę
na pewno nie skreślam tego piwa - wiadomo, że zdarzają się lepsze i gorsze warki
Też piłem wczoraj z terminem 22.11. Wrażenia średnie, raczej z ciążeniem ku negatywnym. Pijałem lepsze egzemplarze. Piwo zdecydowanie goryczkowe, a goryczka ta jest jakaś tępa, bez polotu (co nie znaczy, że równa się tandetnej gorzkości, nie). Słód w tle - bardziej słodki niż zbożowy.
Mam podobne odczucia, co sandacz. Dodałbym jeszcze, że piwo to posaida specyficzną, słodkawą nutę smaku, charakterystyczną dla piw Fortuny. Być może dla kogoś to nic takiego, być może dla kogoś innego to zaleta - ale mi ona nie pasuje i psuje ogólne wrażenia.
Srebrnego Smoka nie skreślam, ale sięgać po niego będę zapewne bardzo sporadycznie.
Comment