Pewnie jeszcze wrócę do tego piwa, ale pierwszy raz był nieudany. Piwo poza dobrą, białą, mięsistą pianą nie wyróżnia się niczym. Powiem więcej, jest kiepskie. Przynajmniej moja warka taka była. Drugi raz w życiu czułem tak wyraźne gotowane warzywa w smaku.
Fortuna, Srebrny Smok
Collapse
X
-
-
Z tego co usłyszeliśmy na Letniej Szkole Piwowarów, to jak najbardziej miałeś prawo. Te gotowane warzywa, to DMS. Czyli nowatorska metoda Fortuny, zgodnie z oczekiwaniami, ma swoje i to spore wady.Comment
-
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)Comment
-
Comment
-
Pierwszy smok ktory autentcznie mi posmakowal
"Kilka dni temu ze zdziwieniem zauważyłem, że Srebrny przypomina mi w znacznym stopniu Noteckie"
Tak czy inaczej nadziwic sie nie moge, ze ze wszystkich 4 smokow Srebrny jest oceniony bodajze najnizejComment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: złocisty, mam wątpliwości co do klarowności [3]
Piana: istnieje tylko przy nalewaniu, po kilku minutach zostały tylko marne resztki na szkle oraz na samym piwie [2.5]
Zapach: prawie niewyczuwalny, to co czuję to jedynie leciutka słodowa woń [2.5]
Smak: przegazowane, ostre, szczypiące, w smaku wyczuwam minimalna goryczkę ze słodowym posmakiem [2.5]
Wysycenie: zdecydowanie za duże, szczpie w język, gaz leci w nos [2]
Opakowanie: opakowanie jest najlepszym elementem w tym piwie, etykieta z serii, firmowy kapsel [5]
Uwagi: Piwo bez wyrazu, bez smaku, nie warte kolejnej próby
Moja ocena: [2.625]Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Słomkowy. Wstyd dla dwunastki. [3]
Piana: Dość obfita o przyzwoitej konsystencji. Jest dobrze. [4]
Zapach: Bardzo słaby, typowy dla koncernówek czyli jakieś słodowe majaki. [3]
Smak: Smak jest płytki i bezpłciowy. Brakuje mu charakteru i 'świeżości '. Piwo zbalansowane na 'zero' czyli ani przewagi goryczki ani słodowości. [3]
Wysycenie: Piwo niebezpiecznie podchodzi pod koncernowy styl ale na szczęście nagazowanie nie jest nachalne. [5]
Opakowanie: Najsilniejsza strona tego piwa. Patent z rodziną smoków doskonały, szkoda że zawartość butelek nie jest już tak ciekawa. [5]
Uwagi: W końcu udało mi się poznać całą tę 'smoczą' rodzinę i dla mnie najlepszym wyborem pozostaje smok w kolorze czerwieni.
Moja ocena: [3.3]Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!Comment
-
Mój pierwszy post. Mam nadzieję że wyjdzie jak myślę czyli w miarę dobrze. Co do Srebrnego Smoka to nie widzę wielkiej różnicy między nim a koncerniakami od których uwolniłem się góra dwa miesiące temu po skosztowaniu Noteckiego. Nie mam wyrobionych zmysłów oceny, i nie bedę punktował, ale barwa bardzo blada, zapach również typowo koncernowy, smak też niczym nie urzeka. Z niewysoką ceną mamy niewysoką jakość. W podobnej cenie mam Noteckie, które w porównaniu ze Srebrnym Smokiem jest jak niebo i ziemia.Comment
-
Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bardzo jasny złoty, klarowny, trochę za jasny [3.5]
Piana: Gruba, drobnoziarnista i regularna. Trzyma się długo, opadając zostawia niewielkie ślady na ściankach kufla [4.5]
Zapach: Słaby, trzeba się mocno "wwąchać", lekko słodowy. Bez wyrazu. [3]
Smak: Nieciekawy, goryczka niby jakaś jest ale taka mało przyjemna, do tego słodki akcent (charakterystyczny dla Fortuny, ale w ich innych piwach zupełnie mi nie przeszkadza), paskudna nuta metaliczna i coś, co ciężko mi zidentyfikować (może to te gotowane warzywa - chociaż nie wiem czy to nie autosugestia spowodowana powyższymi postami) ale jest to nuta nieprzyjemna. Piwo bez polotu, zwyczajnie niesmaczne [2]
Wysycenie: Trochę za niskie [4]
Opakowanie: W porządku, całkiem lubię Smoki z Fortuny. Info na kontrze czytelne, butelka rzuca się w oczy na półce. [4]
Uwagi: Kupione w PiP za 2.39
Duże rozczarowanie, w porównaniu do butelki pitej ok. pół roku temu dzisiejszy Srebrny Smok to dwie klasy w dół.
Wrócę do niego za jakiś czas, bo pamiętam, że kiedyś naprawdę mi smakowało, na razie za tą cenę mogę mieć choćby będącego ostatnio w niezłej formie Złotego Smoka
Moja ocena: [2.875]Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jak na pilsika przystało piękny i złocisty. [5]
Piana: Bialutka, trochę dziurawa, ale dość trwała. Po 7 minutach nadal mam wyraźny dywanik. [4]
Zapach: Sympatyczny, słodowo - chmielowy, taki lekko słodkawy. Intensywność dość wysoka. [4]
Smak: Całkiem smaczne, typowo goryczkowe piwo. Mnie brakuje tu odrobinę słodowej głębi i słodkości. Piwo typowo "niekoncernowe". Momentami przypomina mi zdecydowanie Noteckie Jasne, jednak jest o włos od niego gorsze. Ale to może być mój humorek . Tak czy siak smaczne, naturalnie smakujące piwo pilzneńskie. [3.5]
Wysycenie: Bąble pracują, w język szczypie, całkiem nieźle. [4]
Opakowanie: Jak to u Fortuny - wzorowo! [5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.9]Comment
-
Ja niestety miałem niemiłą przygodę ze Srebrnym Smokiem. Wprawdzie piana zaskoczyła mnie bardzo na plus (prawdziwa czapa bez kompromisów), ale albo nie byłem tego dnia w formie, albo coś było z tym piwem, bo każdy łyk wywoływał bardzo nieprzyjemną reakcję w moim żołądku, jakbym wlewał do niego łyk kwasu. Fakt, że to była niedziela po ciężkim obiedzie, ale dawno nie miałem czegoś takiego podczas picia piwa.
W dodatku w moim mieście to piwo jest skandalicznie drogie - 4,20 za pasteryzowanego pilsa?
Natomiast piłem też czarnego Smoka i takich problemów nie było.fratschkeComment
-
Comment
Comment