Stary Kraków, Smocza Głowa amber ale

[Shlangbaum]

No nie wnikam, przyznam historia panstwa i prawa mialem tak dawno ze juz cos umknęło. Inna sprawa ze potocznie tak nieraz nazywany jest Kraków. Tak samo jak Gdańsk jako Gród na Motławą lub Poznań - Gród Przemysława - chyba. Mozna sie oburzac tak samo jak niektórzy robia afery za wieszanie flagi Wolnego Miasta Gdańska i nazywania Gdańska - Wolnym Miastem. Nie mówiąc już o tych to by cie poćwiartowali za za nazwanie Pomorza Wschodniego - Prusami Królewskimi.

Nie oburzam się Po prostu u nas na historii za powiedzenie, że Kraków to Podwawelski Gród lub Gród Kraka groziła wylotka z pałą z egzaminu A profesorowi Ożogowi wierzę

[Bombadil13]

Nie oburzam się Po prostu u nas na historii za powiedzenie, że Kraków to Podwawelski Gród lub Gród Kraka groziła wylotka z pałą z egzaminu A profesorowi Ożogowi wierzę

Toś mnie także uświadomił, bom nie raz takiego zwrotu używał .
Przepraszam za to wszystkich mieszkańców nie-Grodu Kraka i tym co historia nie obca

[jacer]

Będę w sobotę w Krakowie.
Mam pytanie do tubylców: w której knajpie najprzyjemniej i najlepiej napic się Smoczej Głowy?

[Shlangbaum]

Najprzyjemniej to chyba w Szynku na ul.Podbrzezie 2. Ja osobiście lubię Espresso. Najbliżej rynku jest lokal na Stolarskiej i na Marka.

[Cez]

Proponuje najpierw do Espresso na Smoczą i ewentualnie lanego Tuchera, a później na Kazimierz do Szynku

[jacer]

Byłem na Stolarskiej. Tylko dlatego, że zapamiętałem adres wpisany w nazwę tej knajpy.
Lokal całkiem fajny.

Piewrsze wziąłem Amber Ale, cudowne piwo, mocno chmielone, kolor typowy dla Ale, piękna drobnoziarnista piana, wręcz kremowa, utrzymała się do samego końca o grubości 5mm. mniam

[jacer]

Aha, dlaczego barman mówi na nie jasne??

Jest dostępne w butelkach, zabrałem ze sobą dwie.

[e-prezes]

Aha, dlaczego barman mówi na nie jasne??

bo Dark Ale jest ciemne, a trzystopniowa skala barw to dla przeciętnego piwosza za dużo

[e-prezes]

aktualna warka (jak sądzę po wizycie w Szynku) ma fajną cytrusową goryczkę... i jak dawniej ładną, gęstą pianę, osadzającą się na szkle. lana równie pyszna jak Dark Ale

[smrtan]

zobaczymy co z butelkowym - bo mam, jak wspominałem, nowiuśkie zakupione za 3,35 sztuka

jutro idzie do lodówki a w sobotę do szkła!

[ZIOMEK2]

no to jak będe po 15-tym to zapewne spróbuję !?

[Cez]

aktualna warka (jak sądzę po wizycie w Szynku) ma fajną cytrusową goryczkę... i jak dawniej ładną, gęstą pianę, osadzającą się na szkle.

Ja powiedziałbym o cytrusowo-truskawkowym posmaku, goryczka jest w tle, a osadzająca sie piana tworzy koronkowe wzory na ściankach szklanki.
Znowu warto pić ambera

[żąleną]

Piję właśnie butelkowe i stwierdzam po raz kolejny, że to piwo ma prawie idealne dla mnie parametry. Solidna goryczka (krajowe pilsy niech się wstydzą) i fajne owocki w tle (choć przydałoby się więcej), do tego owockowy zapach.

Pychota.

[Maidenowiec]

Kurczę, wytłumaczy mi ktoś co się stało? Wesoło otwieram sobie butelczynę jednego z moich ulubionych polskich piw i nic. Patrzę na kapsel, wszystko w porządku z datą. Przelewam do szkła i powtarza się sytuacja jak z dark ale. Zero piany, wysycenie zerowe. Ale co gorsza TOTALNIE inny smak, mdłe, puste, brak tej wspaniałej goryczki Trafiła mi się jakaś trefna butelka, czy może partia jest trefna? Mam nadzieję, że to pierwsze

[smrtan]

A jaką masz datę? Bo ja na jutro włożyłem własnie do lodówki zakupione Amber Ale jeszcze z poprzedniej warki chyba...