BrowArmia, Pils

[e-prezes]

Dziś piłem po raz pierwszy. Rewelacja to nie jest, ale na pewno smacze, przyzwoite piwo... szkoda, że drogie :P. Goryczka zaznaczona, lekka słodowość, reszta typowa dla innych... restauracyjnych. Grunt, że wypiłem ze smakiem.

[mwa]

Ja piłem dwa dni temu.
Piwo daremnota bez piany bo bez gazu-fuj.
Jeśli tak będą postępować z klientami to ciańko to widzę.
Inne piwa zaś pijalne.

[mrkowal]

Bylem dzis, po raz nie wiem ktory by dac im szanse.Jest promocja w ktorej do 17tej do kazdego duzego piwa pils jest gratis. I tak bym zamowil ale w tych okolicznosciach tym bardziej. I co? I jak zwykle- jedno wielkie rozczarowanie SIKACZ! Bez gazu, piana padla po miucie, ogolne wrazenia przypominajajakis czechoslowackie 9 kiz czasow realnego socjalizmu. Jednym slowem dno.

[Paranorm]

Rok temu po przyniesieniu przez kelnerkę piwa pils, zrobiliśmy eksperyment. Wydelegowana osoba podeszła bezpośrednio do barmana i zamówiła małe piwo, patrząc jak barman je nalewa. Piwo miało nie tylko inny, lepszy smak, ale także zdecydowanie inny, bardziej wyrazisty kolor. Na tej podstawie zareklamowaliśmy całą kolejkę. Bez słowa nam wymieniono 4 piwa. Dzisiaj to już nie piwo, tylko woda piwna!!! Podwójnie rozwodnione. Barmanów robota w połączeniu z odgórnie słabej jakości piwem. Ja już nigdy tam nie pójdę!!!

[zgroza]

Nie zgadzam się z przedmówcami. Pity ostatnio pils był moim zdaniem b. dobrym, porządnym lekkim lagerem o fajnej pianie. Lekko mętne, lekko chmielowo-trawiasty zapach, niesłodkie, lekko słodowe, umiarkowanie gorzkie. W sumie całkiem aromatyczne moim zdaniem.

[skitof]

Tym razem niestety Pils to porażka. Ewidentnie stary, pozbawiony treści, aromatu i smaku. Dobrze, że wziąłem mały kufelek. Na usprawiedliwienie usłyszałem jedynie: "Pils u nas jest zawsze najsłabszy".

[Prusak]

No to bardzo różnie bywa widać z tym pilsem. Dwa lata temu bodaj wrażenia jak najgorsze. Miesiąc temu, po drodze, w Wwie, wrażenie, że to bardzo przyzwoite piwo. Specjalnie zamówiłem drugie, żeby sprawdzić, czy mnie coś nie myli, ale nie... Generalnie coś ciągle jest nie tak ze stabilnością w naszych minibrowarach. Mniej dziwi mnie to w przypadku małych browarów przemysłowych.

[Rzeszowiak]

Śmieszne to usprawiedliwienie. Mieli dość czasu aby nauczyć się warzyć przyzwoitego pilsa.

[Prusak]

Ja ich nie usprawiedliwiam, daleko mi w dzisiejszych warunkach do usprawiedliwiania kogokolwiek. Odnotowuję tylko wahania poziomu piwa, które warzą. Nic więcej.

[Rzeszowiak]

Mój post dotyczył rzecz jasna usprawiedliwienia wygłaszanego przez pracownika Browarmii.

[pioterb4]

A Pilsa warzą na pewno na miejscu? Bo kiedyś przyjeżdżał z Jabłonowa.

[Piecia]

A Pilsa warzą na pewno na miejscu? Bo kiedyś przyjeżdżał z Jabłonowa.

z tego, co wiem, to chyba nigdy nie był warzony na miejscu