BrowArmia, Stout

[docent]

Równo dwa lata temu stout smakował wyśmienicie i właściwie nie wiem dlaczego dopiero teraz zdecydowałem się na powtórkę. Piwo urzeka swą czarną barwą i piękną drobniutką pianą. W smaku treściwe, czekoladowo-kawowe o zdecydowanie wytrawnym chartakterze. Według mnie bezkonkurencyjny w Polsce, prawdziwe cudo!

[Pancernik]

Właśnie odświeżyłem sobie stout'owe doznania...
Pora roku, a w szczególności temperatura nie skłania ku degustacji stout'a, a jednak!
To chyba najmocniejszy punkt w piwnej ofercie BrowArmii (doszło jeszcze jakieś piwo wiśniowe chyba , ale się brzydzę... ), cały czas utrzymuje wysokie loty.
Piękna, ciemna barwa, winno-owocowy zapach, w smaku lekko kwaskowaty, nuty palone, owocowe, goryczkowe i czekoladowo-orzechowe... Piana beżowa, drobna, niezbyt sztywna, wysycenie stout'owo małe. Ładny, prosty i elegancki kufel z logo B.
W dalszym ciągu polecam!

[becik]

Zepsuł sie i to zdecydowanie, smak ok ale za bardzo rozwodnione, brak treściwości, piana - to tylko krążek zaraz przy podaniu, póxniej czarna kawa w kuflu, wypite bez entuzjamu i zadowolenia za całe 12 zł.

[docent]

W swoich rozważaniach przy okazji wizyty w Browarze Tumskim i degustacji tamtejszego stouta zupełnie zapomniałem, że cały czas w ofercie ma go BrowArmia. Zapewnienia Maidenowca o dobrej warce dodatkowo wyostrzyły apetyt na to, by przypomnieć sobie to piwo.

No i początkowo jest tak jak być powinno. Czarna, słabo przepuszczająca światło barwa i obfita, beżowa piana. Mocny, czekoladowy zapach wręcz urzekał.
Czar prysł przy pierwszym łyku. Główne cechy smaku tego stouta to wodnistość i kwaskowość. Sytuację ratowała na chwilę dość wyraźna paloność. Jednak z czasem nasilał się cierpki posmak a kwaskowość przeszłą w ordynarną kwaśność. Rzadko mi się zdarza nie dopić do końca objetości 0,3...

[purc]

stout

Woda, woda, woda, woda, woda, woda.........i trochę palonej kawy z czekoladą. Guinness przy tej nędzy to potęga smaku i treści.

[iggy_j]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Baaaardzo ciemne - to chyba najmocniejsza strona tego piwa [4.5]
Piana: Niezbyt mocna, ciemna, delikatna [3.5]
Zapach: Delikatny, lekko kawowy [3.5]
Smak: Tu się bardzo zawiodłem. Smak bardzo blady i płytki. Powiedziałbym, że taki stout-light albo stout-junior. Jak na stouta, to w zasadzie bez smaku. Być może to kwestia jednorazowa (taka warka się trafiła), albo efekt niedokładnie osuszonego opakowania... [1.5]
Wysycenie: Poprawne, acz ze względu na fakt, iz opakowaniem była 'tuba' 5L, to już w połowie tejże gazu właściwie nie było [4]
Opakowanie: 'Tuba' 5L - efektownie (robi wrażenie), efektywnie (nie trzeba zbyt często biegać do baru albo szukać kelnera) ale piwo zbyt szybko się wygazowuje [4]
Uwagi:

Moja ocena: [2.8]

[grew]

Czy ktoś pił ostatnio tego Stouta? Zacząłem czytać ten wątek i miałem wielką nadzieję, że w Stolicy można się napić czegoś dobrego. Aż tu nagle, ostatnie komentarze mówią:
"Zepsuł sie i to zdecydowanie, smak ok ale za bardzo rozwodnione, brak treściwości, piana".

Jak jest teraz?

[Twilight_Alehouse]

Jak jest teraz?

Właśnie tak, jak sam zacytowałeś:
"Zepsuł sie i to zdecydowanie, smak ok ale za bardzo rozwodnione, brak treściwości, piana".

[becik]

Czy ktoś pił ostatnio tego Stouta? Zacząłem czytać ten wątek i miałem wielką nadzieję, że w Stolicy można się napić czegoś dobrego. Aż tu nagle, ostatnie komentarze mówią:
"Zepsuł sie i to zdecydowanie, smak ok ale za bardzo rozwodnione, brak treściwości, piana".

Jak jest teraz?

Piłem w zeszłym tygodniu, trzyma charakter, smaczny, dość wytrawny ale jakby brakowało mu pazura.

[Twilight_Alehouse]

Piłem w zeszłym tygodniu, trzyma charakter, smaczny, dość wytrawny ale jakby brakowało mu pazura.

No właśnie. Ja piłem chyba 3 tygodnie temu i jest to niezłe piwo, ale w swoim charakterze to teraz po prostu zwykły ciemniaczek, a nie stout. Do Tumskiego się nie umywa. Do swego poprzednika z początków działalności BrowArmii też nie.

[Cannabee776i99]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny jak smoła. [5]
Piana: Drobna, trzymała się do końca konsumpcji i ładnie osadzała na szkle. [5]
Zapach: Mocny, palono-kawowy. [5]
Smak: Smak jest pochodną zapachu, ale brakuje temu piwu trochę treściwości. Lekko rozwodnione, ale oprócz tego OK. [4]
Wysycenie: Niskie, w sam raz. [5]
Opakowanie: Pokal z logo BrowArmii podany wraz z firmową podstawką. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.6]

[VanPurRz]

Nadal najlepszy polski stout w mojej opinii.

[e-prezes]

Z wyraźnym kwaskiem od palonych słodów, ciemny choć nie oleisty (jakbym wolał) stout. W zapachu jakaś niepokojąca nutka (zepsucia ?) za aromatem kawy. Piana niezbyt obfita, średnio gruba pozostająca na powierzchni. Ogólne wrażenie jakbym pił domowe piwo. Nie powtórzyłbym.

[zgroza]

Ciemnobrązowe, wytrawne, mało gazu, zapach głównie palony, smak palono-kwaskowaty, fajnie treściwe, lekko korzenne. Bardzo dobry stoucik, taki deserowy powiedziałbym.

[docent]

Piwo początkowo robi bardzo dobre wrażenie - ładne szkło z dedykowaną podkładką, nieprzenikniona czerń i ta drobna beżowa piana. Zanurzamy nos do szklanki i czujemy...owocowy zapach. Łyk piwa i owocowość jak najbardziej obecna. Niby górna fermentacja więc taki zapach nie powinien dziwić, tylko z czego to jest? Ciemna porzeczka, jeżyna, wiśnia? W końcu mam - to truskawka

To naprawdę pierwszy truskawkowy stout jakiego piłem. Zapomnijcie o czekoladzie, kawie, paloności. Tego tu nie ma, właściwie w ogóle nie ma tu treści. Ot, wygazowany ciemniak z intrygującym truskawkowym posmakiem...