Amber, Złote Lwy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ergie
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.05
    • 1041

    #91
    skandal> bo piwa Ambera nie są od tego coby je chlać ino po to coby je smakować
    Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
    ------------------------------------------------------------------
    Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13952

      #92
      Dzisiaj (czyli wczoraj) w ramach treningu przed zlotem ćwiczyłem w kolejności: Mocnego Reda, Żywe i Złote Lwy.

      Punktacja medalowa wypadła tak: złoto dla złotych, srebro dla czerwonych, brąz dla żywych, chociaż te ostatnie nie zasługują na jakiekolwiek wyróżnienie - czuje w nich jakby popiół z petów, błeee. Ocena Reda też wypada na plus, po wielu miesiącach rozłąki mogę do niego wracać częściej (PS. - jak dla mnie to jest to Kopernik).

      Złote Lwy natomiast wypiłem z przyjemnością i jestem pełen nadziei na doznania za tydzień.
      Na kilka godzin wkradło się zwątpienie, teraz jestem spokojny - wchodzi gładko, sesyjnie, nie powinno być źle. No ale jeszcze zobaczę co będzie rano
      Last edited by Pendragon; 2009-09-06, 23:39.

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • skandal
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.05
        • 1439

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie Wyświetlenie odpowiedzi
        skandal> bo piwa Ambera nie są od tego coby je chlać ino po to coby je smakować
        Hehe no jednak to racja jest.

        Comment

        • skandal
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.05
          • 1439

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
          Złote Lwy natomiast wypiłem z przyjemnością i jestem pełen nadziei na doznania za tydzień.
          Na kilka godzin wkradło się zwątpienie, teraz jestem spokojny - wchodzi gładko, sesyjnie, nie powinno być źle. No ale jeszcze zobaczę co będzie rano
          Nam też wchodził gładko

          Comment

          • Wujcio_Shaggy
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.01
            • 4628

            #95
            Nie potwierdzam tej obserwacji odnośnie dolegliwości dnia następnego. Ostatnio, wczasując się, trenowałem intensywnie różne wyroby Ambera i żadnych problemów ze zdrowiem nie miałem...
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

            @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

            Comment

            • Pendragon
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2006.03
              • 13952

              #96
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skandal Wyświetlenie odpowiedzi
              Była impreza, kilku niezłych pijaków i beczka 50l. Na drugi dzień każdy zdychał. Nie ważne czy wypił 3 czy 8 piw, kobita czy facet. Wszyscy narzekali że takiego kaca dawno nie mieli.
              Może problem tkwił nie w piwie, tylko w tym co spożywaliście i co wdychaliście?

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • skandal
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.05
                • 1439

                #97
                Impreza była na dworzu, ani zielska nikt nie palił, budaprenu też nie kiraliśmy, było ognicho i grill i sporo mięsa do żarcia więc na głodniaka nie piliśmy. To wina piwa.

                Comment

                • ergie
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.05
                  • 1041

                  #98
                  Partia 1.02.10 2/4 Kupiłem to piwo zachęcony powyższą dyskusją. Stwierdzam, że było warto. Dla mnie to najlepsze jasne pełne butelkowe jakie pamiętam. Fakt, że pamiętam niewiele bo nie przepadam za jasnymi piwami. Największym zaskoczeniem były dla mnie "świeżość" smaku oraz pojawiająca sie goryczka na języku, która po każdym łyku znikała po chwili. Już wiem, ze jeśli będę miał ochotę na jasne piwo, często to będą Złote Lwy.
                  Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                  ------------------------------------------------------------------
                  Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                  Comment

                  • Mikko
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2008.12
                    • 583

                    #99
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                    Co jakieś pół roku postanawiam szarpnąć się na Złote Lwy, niestety z tym samym rezultatem. Jedyne moje doznanie podczas konsumpcji tego piwa to ciężar na podniebieniu. Przynajmniej nie jest bezsmakowe, ale 4 zł z okładem to wg. mnie dużo za dużo za coś takiego.

                    Ogólnie szkoda kasy, na rynku jest co najmniej kilka o klasę lepszych pozycji w niższej cenie.
                    dokładnie to samo chciałem napisać, dodam więc tylko że piwo strasznie rozgrzewa i smakuje jakby miało 7% (zbyt wyraźny posmak alkoholu jak dla mnie). Jeśli miałbym powrócić do tego piwa to na pewno w formie beczkowej, gdzieś u źródeł.

                    Comment

                    • leona
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.07
                      • 5853

                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Ładny jasno bursztynowy. Klarowne [4]
                      Piana: Bardzo gęsta, śnieżnobiała, pozostawia ślady na szkle. Zanikająca do porozrywanego kożuszka na powierzchni [4]
                      Zapach: Owocowo-słodowy, z zadziwiająco mocnym alkoholem. Nie za dobry. [3]
                      Smak: Na pierwszym planie znowu ta moc, po środku płytkie "nic" a na finiszu mocna goryczka, dominująca nad całością doznań [4]
                      Wysycenie: Dobre, wytrzymuje do końca [4]
                      Opakowanie: Plus za informacje o ekstrakcie, minus za brak wzmianki o pasteryzacji i drugi za "niezwrotkę". [3.5]
                      Uwagi: Oceniany egzemplarz butelkowany, o ile dobrze pamiętam w wersji lanej zapach bywał mniej alkoholowy.
                      Fajne goryczkowe piwo, niestety nieadekwatnie drogie

                      Moja ocena: [3.625]
                      Last edited by leona; 2009-10-06, 21:41. Powód: literówki

                      Comment

                      • Javox
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2009.11
                        • 6427

                        Ciężkie, słodkie... pianka bez zmian błyskawicznie znika.
                        Ale wypiłem z przyjemnością choć następne wolałbym lżejsze ... i ciut mniej słodkie
                        Piłem z partii - N.s.p.: 08.03.10 2/3.
                        Czasem potrzeba takiego smaku i wiem teraz już gdzie go szukać...
                        Attached Files

                        Comment

                        • Rzeszowiak
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼
                          • 2009.04
                          • 1597

                          Musze przyznać, że "Złote Lwy" smakują mi ostatnimi czasami bardziej niż sztandarowy wyrób Ambera - "Żywe".

                          Piwo ma wyraźniejszą goryczkę, idealnie wysycone.

                          Zarówno beczkowe jak i butelkowe pasteryzowane smakują świetnie.

                          Wbrew kilku ostatnim opiniom nie wyczułem alkoholu - warka kwietniowa.

                          Comment

                          • Tapir
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2009.10
                            • 730

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Złoty, klarowny [4.5]
                            Piana: Biała, gęsta i wysoka o przyzwoitej trwałości, zostawia dużo śladów na szkle. [4]
                            Zapach: Mało intensywny, słodowy z lekką chmielową nutą. [3.5]
                            Smak: Pełny, słodowy. Goryczka jakaś niewyraźna, zbyt mocno wyczuwalny alkohol, czuję też leciutko metaliczny posmak [3]
                            Wysycenie: Trochę za niskie [4]
                            Opakowanie: Całkiem ładna etykieta chociaż wiadomo, że Ambera stać na więcej. Informacje czytelne, ładny dedykowany kapsel. [4]
                            Uwagi: Kupione za 3.40 w sklepie Amicus przy wyścigach.

                            W wakacje jakoś lepiej mi smakowało. Partia z datą 08.03.10 2/3

                            Moja ocena: [3.45]
                            Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                            Comment

                            • Rycho_128
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2007.03
                              • 1054

                              Jest w zwrotnej butelce

                              Zaobserwowałem dzisiaj tu po raz pierwszy Złote Lwy w butelce zwrotnej (takiej, jak inne Ambery, np. Remus, Harde czy Red). Cena spadła w związku z tym do 2,60 + kaucja. Piwo już oceniłem kilka postów wcześniej, czy zmiana flaszki wpłynęła na smak - nie wiem (nie sądzę), na razie nie kupiłem, nie jestem jakimś tam zaciekłym fanem tego piwa. No, złe nie jest, ale... wg mnie, no, już zresztą oceniałem.
                              Gdański Browar WaRy
                              Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
                              Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...

                              Comment

                              • Pendragon
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛
                                • 2006.03
                                • 13952

                                Jestem po prostu w szoku!
                                A zaledwie 3 dni temu niemal parsknąłem śmiechem na widok ZL za 4,40.

                                Ciekawe czy to pomyłka na etykieciarni (może w środku było np. Harde), braki w NRW (Gościszewo wykupiło?) czy też planowy ruch? Z drugiej strony cenę do niczego nie można przyłatać, więc wygląda na celowy ruch. No chyba, że sklep przegiął pałę z ceną "Mocnego Reda"
                                Ja za taką cenę ZL chętnie bym kupował dużo częściej.
                                Last edited by Pendragon; 2009-12-03, 23:04.

                                moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                                Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X