W końcu trafiłem na warkę (10.02.11), która nie poturbowała mnie przyciężkawą słodyczą a oczekiwanym chmielem w zapachu i stosunkowo wyraźną goryczką w smaku, zwieńczeniem była bardzo dobra, gęsta piana a ekstra dodatkiem śliczne, zbożowe uzupełnienie aromatu.
Amber, Złote Lwy
Collapse
X
-
Piłem wczoraj Złote Lwy po raz pierwszy, ale jako że było to drugie piwo tego dnia (a pierwsze było zupełnie inne w smaku), nie oceniam go "systemowo" bo nie byłbym obiektywny.
Tak, że póki co przymiarka do ocenienia:
- kolor: lagerowy - jasny, mętny, wygląda jak piwo miodowe
- piana: mała, ale zostawia wystarczające ślady. Może być.
- zapach: słodki, miły, niezbyt wyrazisty (za mało świeżości).
- smak: pełny, słodkawy, trochę mdły, goryczki niewiele, taka trochę zupa. Smak specyficzny, sam nie wiem co o nim myśleć. Mogłem być właśnie zmylony poprzednim spożytym piwem.
- nasycenie: duże, może aż nazbyt, bąbelki nie są jednak ostre, pozostaje do końca.
Tak więc trzeba będzie ocenić pijąc jako pierwsze (dla obiektywizmu).
Chętnie po nie sięgnę jeszcze raz, oryginalny smak.
Comment
-
-
Dziwne jest to piwo, przynajmniej moje, z datą 27.04.2011. W ślepym teście byłbym skłonny powiedzieć, że jest to jakieś piwo miodowe z niższej półki. Zapach miodu bardzo wyraźny, w smaku miód również wyczuwalny. Ogólnie nie przypadło mi do gustu, ale ten smak bardzo mnie dziwi.
Comment
-
-
Miód w piwie niemiodowym = piwo zepsute, a konkretnie utlenione.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kamcio1990 Wyświetlenie odpowiedziDzisiaj otworzyłem swoją pierwszą butelkę Złotego Lwa. Wbrew opinii powyżej, piwo posiadało wyraźną goryczkę, zapach słodowy. Nie wyczułem w nim żadnej słodyczy/podobieństwa do piwa miodowego. Generalnie bardzo mi posmakowało.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasne złoto, troche zbyt jasne moim zdaniem, bardzo przejrzyste i klarowne [4]
Piana: obfita, stosunkowo wolno opadła do kilkumilimetrowego kozucha, pieknie oblepila ścianki [4]
Zapach: wyczuwalna słodowość, jednak zapach jest słaby i z pewnością mało zachęcający, dla mnie na minus [2]
Smak: jest spora goryczka i tak szczerze nic więcej nie wyczułem... pod koniec wyczuwalna lekka gorzkość [3]
Wysycenie: bąbelki pokaźne i szaleją w kuflu, jest na co popatrzeć, aczkolwiek nie było przesadzone, dla mnie w sam raz. ;] [4]
Opakowanie: nie wiem czy nie za wysoko, ale podoba mi sie kapsel ;] etykieta niestety mało zachęcająca, jesli o mnie chodzi to w głównej mierze przez stylistyke. wszystkie dane jednak sa [3]
Uwagi: zaskoczyły mnie nawiązania do słodkości w poprzednich postach, nic takiego nie wyczułem. piwo jak dla mnie generalnie przecietne. ze smakiem w kazdym razie do niego nie wroce, choc kto wie... ;]
Moja ocena: [2.85]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnożółty, klarowne [4]
Piana: Do koronki [4.5]
Zapach: chmielowo-ziołowy, wyraźny [4]
Smak: umiarkowana ziołowa goryczka, aromatyczne, lekka słodowa podbudowa, zharmonizowane [4]
Wysycenie: Odpowiednie. [4]
Opakowanie: Klasyka. Łącznie z nieszczęsnym XIII wiekiem. [3.5]
Uwagi: Jeden z lepszych lagerów, jakie piłem w ostatnim czasie. A Amber jakoś czasem rozczarowuje.
Moja ocena: [4.025]Lotna ekspozytura browaru
Też Was kocham.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: klarowny, głębokie złoto [4.5]
Piana: dość obfita, opada do cienkiego kożuszka [4]
Zapach: niezbyt silny, delikatnie chmielowy [4]
Smak: fajna goryczka jak na polskie standardy, troszeczkę słodowości w tle [4]
Wysycenie: odpowiednie [4]
Opakowanie: minus za butelkę bezzwrotną, bzdury o XIII wiecznej tradycji, za to są wszystkie informacje [3.5]
Uwagi: gdyby nie cena sięgająca prawie 5zł było by to piwko do codziennego picia
Moja ocena: [4]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Słomkowy i klarowny, chyba nieco za jasny. [4]
Piana: Nieduża, pęcherzyki średniej wielkości, dosyć szybko opada. Zostaje niepełna obręcz i trochę osadu na szkle. [3]
Zapach: Na początku taki jak lubię, klasyczny, typowo 'piwny' z wyraźnym chmielem. Później jakby się ulatnia, jest słabszy, mniej chmielowy. [4]
Smak: Zrównoważony, z przyjemną goryczką i bardzo delikatną słodyczą. Pojawia się za to sporo alkoholowych posmaków, czasem wydaje się też kwaskowate. Ale nie psuje to dobrego wrażenia. [4]
Wysycenie: Duże, co w tym przypadku jest zaletą. [4.5]
Opakowanie: Udane nawiązanie do miasta Gdańska. Trafiła mi się jeszcze butelka ze starą etykietą, która ma ciemne, ponure barwy. Nowa wersja etykiety wygląda znacznie lepiej, lecz zmiana wzoru butelki moim zdaniem in minus. Zupełnie do mnie nie przemawia ta moda na grawery. Ładny kapsel, podane wszystkie informacje. [4]
Uwagi: Browar Amber od dawna należy do moich ulubionych, lecz Złotych Lwów nie próbowałem aż do dziś. Trudno mi nawet powiedzieć dlaczego. Myślę jednak, że wkrótce nadrobię zaległości.
Moja ocena: [3.925]
Comment
-
-
Piana spora i raczej opadła powoli do warstewki z firankami na szkle...
Zapach "amberowsko" owocowy ale na przyzwoitym poziomie...
Gaz średni ok... Kolor bursztynowy...
Smak okazał się lepszy niż oczekiwałem... Złote okazało się smacznym dość treściwym piwem... solidna podbudowa słodowa z dobrym chmieleniem... lekko słodkawe...
Nowa szata z przewagą złotego w tłoczonej butelce bezzwrotnej ze starym kapslem... dla mnie OK
Zalecają picie piwa w temperaturze 9*C - chyba tego w poprzednim wydaniu nie było...
Piwko spokojnie do wypicia, chyba że zmienność jakości warek zbije ten niezły obraz.
Comment
-
Comment