Bierhalle Warszawa, Pils

[adam16]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Powtórzę za Grzechem - Złociste. [4.5]
Piana: Prawidłowa. Biała, trwała, choć mogłaby być nieco drobniejsza. [4.5]
Zapach: Bardzo, bardzo słodowy i to mi bardzo, bardzo pasuje. [5]
Smak: Pewnie piliśmy pilsa po różnym czasie leżakowania (ten którego piłem leżakował dłużej niż przeciętnie), ale był bardzo intensywnie słodowy, goryczka z chmielu tylko zaznaczona. Ale to jest to co ja lubię [5]
Wysycenie: Prawidłowe. [5]
Opakowanie: Przyjechało z Warszawy w ładnej butli. [4.5]
Uwagi: Pite jakiś czas temu dzięki uprzejmości Krzysztofa, w Katowicach. Tu od razu zaznaczę, że Pils z Katowic jest bardzo podobny do warszawskiego

Moja ocena: [4.9]

[docent]

Od dwóch tygodni, zarówno w Arkadii jak i na Nowym Świecie można posmakować nowego/starego Pilsa. Cholernie się cieszę że powrócono to tego charakteru jaki pils z Bierhalle miał przez pierwsze miesiące. Zdecydowanie goryczkowy o przyjemnym chmielowym aromacie przywodzi na myśl mocno chmielone czeskie pilsy. Pychota!

[Krzysztof]

Pracowało się, pracowało aż się wypracowało.

[chlopakzgrochowa]

Bierhallowy Pils to jedno z najlepszych piw jakie mogę pić w moim kochanym mieście. Wczoraj smakowało wyjątkowo. Finał Ligi Mistrzów i Krzysztof, który mimo że zmęczony tego dnia pokazał leżakownię ...

[żąleną]

Bardzo mi smakuje ostatnia warka, w sumie najbardziej ze wszystkich Bierhallowych piw, choć zwykle najczęściej brałem pszeniczne.

Ma wydatną goryczkę i po ogrzaniu przyjemną słodowość. We wcześniejszych wersjach nie pasowała mi właśnie słodowość, była jakaś taka zatęchła, nieprzyjemna. Teraz jest optymalnie.

Mała uwaga - w lokalu na Nowym Świecie było wyraźnie mniej zmrożone niż w Arkadii. Oczywiście z dużą korzyścią dla smaku.

[Krzysztof]

Bardzo mi smakuje ostatnia warka, w sumie najbardziej ze wszystkich Bierhallowych piw, choć zwykle najczęściej brałem pszeniczne.

Ma wydatną goryczkę i po ogrzaniu przyjemną słodowość. We wcześniejszych wersjach nie pasowała mi właśnie słodowość, była jakaś taka zatęchła, nieprzyjemna. Teraz jest optymalnie.

Mała uwaga - w lokalu na Nowym Świecie było wyraźnie mniej zmrożone niż w Arkadii. Oczywiście z dużą korzyścią dla smaku.

Piwo w Arkadii podawane jest do kufli prosto z tanków leżakowych, gdzie panuje temperatura optymalna dla leżakowania piwa. W lokalu na Nowym wiecie piwo jest chłodzone przy pomocy schładzarki przepływowej. Stąd wynika różnica w temperaturze podawania piwa.

[żąleną]

Dzięki za wyjaśnienie. Nie ma możliwości technologicznej innego podawania piwa w Arkadii?

[Krzysztof]

Dzięki za wyjaśnienie. Nie ma możliwości technologicznej innego podawania piwa w Arkadii?

\


Nie ma. Jest to rozwiazanie najlepsze z możliwych ponieważ likwiduje elementy pośrednie tj. kegi schładzarki itd. To rozwiaznie jest stosowane w najlepszych browarach w świecie.
Dzieki temu do minimum skrócono drogę z leżaka do kufla.

[delvish]

Nie ma. Jest to rozwiazanie najlepsze z możliwych...

Pytanie dla kogo jest to najlepsze z możliwych rozwiązań?

[jacer]

To rozwiaznie jest stosowane w najlepszych browarach w świecie.

Nie wiem czy te w Bambergu są najlepsze na świecie ale napewno jedne z najstarszych i tam piwo lano z drewnianych beczek stawianych na barze.

[mrkowal]

Nie wiem czy te w Bambergu są najlepsze na świecie ale napewno jedne z najstarszych i tam piwo lano z drewnianych beczek stawianych na barze.

Nie tylko W Bambergu ale i w Monachium i w Dusseldorfie i w Kolonii i w wielu innych niemieckich mikrobrowarach co nie zmienia faktu że w browarach restauracyjnych metoda zastosowana jak przez Krzyśka to standard. Piwo jest zimniejsze ale i bardziej przez to odświerzające- ostatnie warki na czeskim słodzie bajka!!!:

[żąleną]

Skorzystałem dziś z hepi ałers i nie mogłem się odkleić od tego pilsa. Doskonałe, mocne nachmielenie, takich pilsów mi w Polsce brakuje. Nawet zbyt niska temperatura podania nie przeszkadzała, za to nagazowanie już tak. Szkoda, że w Bierhalle nie leją po czesku, bo piwo jest przez to zbyt ciężkie w odbiorze, człowiek czuje się napompowany.

[Pankracy]

Szkoda, że w Bierhalle nie leją po czesku, bo piwo jest przez to zbyt ciężkie w odbiorze, człowiek czuje się napompowany.

Nie leją piwa po czesku, ale robią z czeskiego słodu. I to się im chwali.

[petrus33]

Skorzystałem dziś z hepi ałers i nie mogłem się odkleić od tego pilsa. Doskonałe, mocne nachmielenie, takich pilsów mi w Polsce brakuje. Nawet zbyt niska temperatura podania nie przeszkadzała, za to nagazowanie już tak. Szkoda, że w Bierhalle nie leją po czesku, bo piwo jest przez to zbyt ciężkie w odbiorze, człowiek czuje się napompowany.

W CH Arkadia piłeś tego pilsa ?

[żąleną]

Tak jest.