no niestety, byłem w Biehalle do 17,30, dunkela nie było
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: rubinowo-mahoniowa, piekna, oczywiście nieprzejrzyste [5] Piana: piana jednak jest najsłabszym elementem w piwie, na początku jest drobna, gęsta, zwarta w białym kolorze z domieszka mocnego ecru, niestety w połowie szklanki nic juz nie było, osadzała się na szkle w minimalnej ilości, nie chce mi się juz rozpisywać i dumać czy to znowu sprawa szkła czy nie [3.5] Zapach: mocny, pełny chmieowy z połaczeniem owocowych nutek [5] Smak: jak i kolejne w Bierhalle na 5, pełne i treściwe, z początku czuć owocowy posmak jednak przechodzi on w mocną ale delikatną goryczkę, piwo z typu tych gdzie każdy łyk domaga się już następnego [5] Wysycenie: prawidłowe [5] Opakowanie: dobre piwo mogę pic nawet i ze słoika, jak zwykle klimat lokalu oraz piwo dla mnie nie wpływają na opakowanie piwa warzonego na miejscu [5] Uwagi: Krzysztofowi moge zarzucić jedno, robi za dobre piwa przez co nadwęręża mój budżet i moją wątrobę. Od otwarcia Bierhalle nie było jeszcze weekendu kiedy by mnie tam nie było jak i kilku dni w tygodniu kiedy nie wpadnę tam po pracy na szybkie piwo. Już się boję co to będzie 12.11. Dunkel - bo wszak o nim tu mowa jest kolejnym majstersztykiem piwowarstwa.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Zaskakuje jak na nazwę, bo według mnie bardziej pasuje do czegoś w typie czeskiego polotmavego. Mimo to ładny, rzecz jasna lekko mętny [4] Piana: Wysoka, gęsta i drobnoziarnista jak w piwach z nabojem azotowym. [5] Zapach: Silny, słodowo-chmielowy. Bardzo mi się spodobał. [5] Smak: Bardzo pełny smak, dobrze zbalansowana słodowosć z chmielowością. Po chwili pojawia się cudny chlebowy posmak. "Ciemność" słabo wyczuwalna, ale piwo jest doskonałe. [5] Wysycenie: Idealne. [5] Opakowanie: 5 za wystrój Bierhalle. [5] Uwagi:
Dostałem je chyba zanadto schłodzone bo początkowo wydało mi się mało wyraziste i jakby niezdecydowane.Dopiero po lekkim ogrzaniu w dłoni ujawniła się harmonia i bogactwo smaku.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: brunatno-rubinowy, mętny, jednak ciut za jasny. [4] Piana: przednia, długo trzymająca fason, drognopęcherzykowa, barwy jasnokremowej. [4.5] Zapach: wyrazisty, chmielowo-słodowy, choć chmiel w tle. [5] Smak: początkowo doszedł mnie ten chlebowy posmaczek, potem słodowa pełnia, a resztę wypełnił balans delikatnej goryczki z przepysznym wykończeniem. [5] Wysycenie: dobre, ale nie idealne. czuć na podniebieniu, ale z samego początku. [4] Opakowanie: 5 za degustację w cudownym miejscu [5] Uwagi: trudno się zdecydować, które jest najlepsze, ale dunkel jest mi bliski
Kolor: piękny, głęboki, bardzo ciemny bursztyn, klarowne [5] Piana: po poprzednich doświadczeniach z Bierhalle spodziewałem się, że będzie trwalsza, ale i tak jest bardzo dobrze [4.5] Zapach: pełny, harmonijny, ale mógłby być ciut bardziej wyraźny [4.5] Smak: bardzo intensywny, głęboki, dobrze chmielony, z wyraźną, goryczką, przyznaję, że jakby "chlebowy", piwo bardzo treściwe [5] Wysycenie: ideał, jak to w Bierhalle [5] Opakowanie: szkło bez nadruków, od mojej ostatniej wizyty w Bierhalle pojawiły sie firmowe podstawki [4.5] Uwagi: dodatkowe [5] za atmosferę i kelnerki
Kolejne piwo, które bardzo obniżyło swoje loty. Z przyjemnego, wyraźnie słodowego, ożywczego piwa - przeistoczyło się w kwaskowy, płaski, wygazowany napój, który w niczym nie przypomina swojego prototypu...
Kolor: Mętny ciemny bursztyn, moim zdaniem jednak ciut za jasny. [4] Piana: Kremowa, drobnoziarnista, średniej wysokości, długo się utrzymująca. [5] Zapach: Karmelowo - słodowy, w tle jakieś drozdze, ale wszystko jakby o ton za słabe w odbiorze. [4] Smak: I tu niestety zawód. Piwo w sumie w porządku, ale tak naprawdę nic szczególnego. Goryczka rozmyta, chlebowy posmaczek zniknął tak szybko, jak się pojawił, a wszystko jakieś takie płaskie... Nie tak sobie wyobrazałem rozpoczęcie piwnego poniedziałku w Bierhalle. [3] Wysycenie: Kolejna rzecz, do której muszę się przyczepić. Pod koniec picia piwa gazu praktycznie nie było. [3.5] Opakowanie: Ładny litrowy kufelek, sympatyczna i czujna kelnerka, czego chcieć więcej? [5] Uwagi: Mam nadzieję, ze niezbyt fortunnie trafiłem i ciemniaczek następnym razem nie będzie tak dołował, jak wczoraj.
Kolor: Bardzo ładny ciemnobrązowy, szkoda tylko że zbyt mało mętny ale podobno piwo już długo leżakuje i się wyklarowało... [4.5] Piana: Początkowo delikatna i jedwabista, niestety dość szybko zanika. To najsłabszy element tego piwa. [3.5] Zapach: Fenomenalnie chmielowy z całą ferią owocowych posmaków. Wyraźna poprawa w stosunku do wcześniejszych warek. [5] Smak: Tak, to jest Dunkel który mi smakuje. Bardziej wytrawny, bardziej goryczkowy niż wcześniejsze, łagodniejsze i bardziej słodowe warki. [5] Wysycenie: Trochę zbyt małe. Gdybym pił w szkle większym niż 0,4 pod koniec mogłoby być nieciekawie... [4] Opakowanie: Firmowy kufelek, bez zastrzeżeń. [5] Uwagi: Bardzo dobry ciemniaczek, o wiele lepszy od tego oferowanego wcześniej w Bierhalle. Miałem nadzieję, że jego smak ulegnie zmianie i nie przeliczyłem się!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika thrashcan
Kolor: Mętny ciemny bursztyn, moim zdaniem jednak ciut za jasny. [4] Piana: Kremowa, drobnoziarnista, średniej wysokości, długo się utrzymująca. [5] Zapach: Karmelowo - słodowy, w tle jakieś drozdze, ale wszystko jakby o ton za słabe w odbiorze. [4] Smak: I tu niestety zawód. Piwo w sumie w porządku, ale tak naprawdę nic szczególnego. Goryczka rozmyta, chlebowy posmaczek zniknął tak szybko, jak się pojawił, a wszystko jakieś takie płaskie... Nie tak sobie wyobrazałem rozpoczęcie piwnego poniedziałku w Bierhalle. [3] Wysycenie: Kolejna rzecz, do której muszę się przyczepić. Pod koniec picia piwa gazu praktycznie nie było. [3.5] Opakowanie: Ładny litrowy kufelek, sympatyczna i czujna kelnerka, czego chcieć więcej? [5] Uwagi: Mam nadzieję, ze niezbyt fortunnie trafiłem i ciemniaczek następnym razem nie będzie tak dołował, jak wczoraj.
jeżeli Szanowny Kolega wybrał piwo w litrowym naczyniu a nastepnie sączył długo to piwo to nic dziwnego że pod koniec gazu nie było.
Poza tym nigdy nie chciałem zbyt mocno gazować piwa w trosce o zołądki konsumentów.
Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki. www.twojmalybrowar.pl
Comment