Lech, Free

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mikko
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2008.12
    • 583

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16 Wyświetlenie odpowiedzi
    Nie będę się wdawał w dokładną ocenę. Napiszę tylko, że jeśłi będę zmuszony nie pić normalnego piwa, to po Lecha Free sięgnę chętniej niż po niskoalkoholowego Żywca. Jest najzwyczajniej lepszy ten Leszek.
    Dokladnie, szczegolnie ze poza Zywcem wyboru raczej nie ma. Nie jest to niemieckie bezalko co prawda ale w niektorych sytuacjach niezatapione.

    Comment

    • chemmobile
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2009.03
      • 2168

      #32
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Ciemna słomka. [4]
      Piana: Średnio i grubo ziarnista, szybko opada do długo utrzymującego się kożuszka. [4]
      Zapach: Na początku "carlsbergowy". Po paru chwilach na pierwszy plan wychodzi intensywny i dominujący, ale przyjemny słodowo-zbożowy. Brak jakichkolwiek elementów mogących pochodzić od chmielu. [4.5]
      Smak: Jak zapach; wyraźnie słodowe i słodkawe. Niewielka kwaskowatość, praktycznie brak goryczki. Jedynie w końcowym posmaku minimalna cierpkość, garbnikowa. [3.5]
      Wysycenie: Dość wysokie, jednak mniejsze niż w wersjach alkoholowych piw KP. [4.5]
      Opakowanie: Ładne. [3]
      Uwagi: Piwo słodowe, ale za słodkie (jakby wsypano do niego cukier). Praktycznie brak goryczki i aromatów chmielowych. Pomimo tego jest smaczne; na swój sposób oczywiście

      Moja ocena: [3.95]
      Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
      Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
        Zapach: Na początku "carlsbergowy". Po paru chwilach na pierwszy plan wychodzi intensywny i dominujący, ale przyjemny słodowo-zbożowy. Brak jakichkolwiek elementów mogących pochodzić od chmielu. [4.5]
        Smak: Jak zapach; wyraźnie słodowe i słodkawe. Niewielka kwaskowatość, praktycznie brak goryczki. Jedynie w końcowym posmaku minimalna cierpkość, garbnikowa. [3.5]
        No to albo trafiłeś na jakiś wyjątkowo mocno "wyleżakowany" na sklepowej półce egzemplarz, albo nie wiem co. Piję ten produkt regularnie i o ile goryczka potrafi się wahać, podobnie aromat chmielowy niekiedy jest bardziej skunksowy, niekiedy mniej (podejrzewam, że to jest wg. Ciebie ten aromat "carlsbergowy") to stwierdzenie, że brak jakichkolwiek elementów zapachu pochodzących od chmielu jest dla mnie kuriozalny.
        Podobnie jak stwierdzenie, że Lech Free jest słodki, bez goryczki.

        Jedynym sensownym wytłumaczeniem jest dla mnie to, że stał kilka miesięcy w sklepie. U mnie schodzi na bieżąco 1-2 zgrzewki tygodniowo, więc może na takiego starocia nigdy nie trafiłem. Wiadomo, że z czasem goryczka, ale przede wszystkim aromat chmielowy degeneruje się i pojawia się coraz więcej skunksa. Reasumując, uważam Lecha Free za najlepsze piwo bezalkoholowe jakie piłem i najlepszy produkt z oferty KP.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • chemmobile
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2009.03
          • 2168

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
          Jedynym sensownym wytłumaczeniem jest dla mnie to, że stał kilka miesięcy w sklepie.
          Termin przydatności miał do lipca tego roku. Kupiony w osiedlowym sklepiku z lodówki, choć wcześniej mógł "leżakować" na zapleczu. Nie był słodki jak cukier, ale intensywna słodowość plus elementy "cukrowe" przy praktycznie braku goryczki (niewielkiej cierpkości w końcowym posmaku nie liczę) sprawiają wrażenie takiej lepkiej słodkości. Nie uważam, abym się aż tak mylił, co sugerują Twoje słowa. Na swoją obronę powiem, że piłem go z rana na czczo
          Last edited by chemmobile; 2010-06-04, 11:25.
          Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
          Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
            Termin przydatności miał do lipca tego roku. Kupiony w osiedlowym sklepiku z lodówki, choć wcześniej mógł "leżakować" na zapleczu. Nie był słodki jak cukier, ale intensywna słodowość plus elementy "cukrowe" przy praktycznie braku goryczki (niewielkiej cierpkości w końcowym posmaku nie liczę) sprawiają wrażenie takiej lepkiej słodkości. Nie uważam, abym się aż tak mylił, co sugerują Twoje słowa. Na swoją obronę powiem, że piłem go z rana na czczo
            Termin do lipca, na początku czerwca, to krótki termin. Jeszcze zależy do którego lipca.

            Wszystko więc się może zgadzać, kiedy goryczka spadła, akcenty słodowe wyszły na czoło.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • mk666
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2008.07
              • 23

              #36
              Wczoraj odebrałem prawko, dzisiaj pierwsza samodzielna przejażdżka autem ojca Pojechałem do kumpli, szli akurat na piwko. Nie chcąc być gorszy zacząłem szukać tego Lecha. Znalazłem go dopiero w siódmym sklepie . Widać niezbyt popularne.

              Piłem z butelki więc nie mogę się wypowiedzieć o innych parametrach (poza pianą - otworzyłem wstrząśnięte; ta trzymała się do końca ) Goryczki niestety zero, co więcej było to po prostu słodkie. Innych elementów niż słodowe nie wyczułem. Wypite bez obrzydzenia, ale jakichś wyjątkowych doznań smakowych też nie przyniosło.

              Jeżeli mam wybierać między abstynencją a wydaniem na Lecha Free 3 zł wybieram to pierwsze, ewentualnie kupię sobie Kubusia

              Comment

              • R_F
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2003.11
                • 159

                #37
                Ktoś napisał, że piwo dla kierowców, 0,24 promila wychodzi po wypiciu i wchodzi już to na wykroczenie, także nie polecam i prowadzić Także lepiej wypić sobie normalnego Lecha i iść na piechotę

                Comment

                • mk666
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2008.07
                  • 23

                  #38
                  Coś mi się nie wydaje z ciekawości sprawdziłem na wirtualnym alkomacie - okrąglutkie zero. Więc nie sądzę, że to co piszesz to prawda.

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika R_F Wyświetlenie odpowiedzi
                    Ktoś napisał, że piwo dla kierowców, 0,24 promila wychodzi po wypiciu i wchodzi już to na wykroczenie, także nie polecam i prowadzić Także lepiej wypić sobie normalnego Lecha i iść na piechotę
                    A odczekałeś zalecane zwykle 20 minut od ostatniego posiłku/napoju? To jest casus cukierka Mon Cheri, po spożyciu którego wychodzi chyba ponad 1 promil. A we krwi 0,00.

                    0,25 promila wychodzi u przeciętnego mężczyzny po 0,5L jasnego 5% ABV.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • R_F
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2003.11
                      • 159

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mk666 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Coś mi się nie wydaje z ciekawości sprawdziłem na wirtualnym alkomacie - okrąglutkie zero. Więc nie sądzę, że to co piszesz to prawda.
                      Widocznie wirtualny to nie to samo co policyjny, Ja wypiłem i od razu jechałem, po ok 20 minutach, spadło już do 0,06. Pijcie i sobie sprawdzajcie, Ja wam podaje tylko moje wyniki

                      Comment

                      • amigo007
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2008.02
                        • 252

                        #41
                        RF jest tak jak mówi Kopyr 0,24 to możesz mieć w powietrzu wydychanym tuż po spożyciu. Ale ten alkohol nie przenika do krwi i de fakto go nie odczujemy. Po 20 minutach zostaje już tylko ten "prawdziwy" alkohol, więc wskazanie 0,06 jest chyba optymalne dla 0,5 procent alkoholu :-)

                        Comment

                        • Twilight_Alehouse
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2004.06
                          • 6310

                          #42
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Bardzo ładne złoto, sugeruje piwo pełne. [5]
                          Piana: Niska i szybko znika do marnych resztek. [2.5]
                          Zapach: Przede wszystkim nuty zielonobutelkowe, poza tym trochę chmielu i zaskakująco silna słodowość w tle. Świeży i orzeźwiający. [4]
                          Smak: Czuć naprawdę solidną goryczkę, orzeźwiające smaczki chmielowe i leciutkie nuty owocowo-słodowe w tle. W finiszu lekka chlebowość. [4]
                          Wysycenie: Zdecydowanie za wysokie. [3.5]
                          Opakowanie: Podoba mi się nawet prostota etykiety. Nie przeszkadza mi też zielona butelka, bo taka już specyfika Lecha. [4]
                          Uwagi: Już jakiś czas temu stwierdziłem, że Free ma dla mnie więcej smaku niż zwykły Lech Jeśli muszę pić bezalkoholowe, to wolę czeskie, ale ten Lech jest jak najbardziej dopuszczalny.

                          Moja ocena: [3.875]

                          Comment

                          • coder
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.10
                            • 1347

                            #43
                            Aromat: słodowy, lekko chmielowy, nutki landrynkowe
                            Piana: mało obfita, rzadka, nietrwała.
                            Kolor: złoty, iskrząco klarowne
                            Smak: słodowy, koncernowy, wyraźna goryczka, nutki karmelowe. Dość przyjemny i świeży, lepszy od większości koncerniaków. Brak jednak posmaku alkoholu, zostaje jakaś pustka.
                            Goryczka: dość wyraźna, nieco tępa, ale nie pozostająca
                            Odczucie w ustach: rześkie, mocno nagazowane, nieco szorstkie.

                            Ogólne wrażenie: zaskakująco przyzwoite jak na piwo bezalkoholowe, ma przyjemny, dość bogaty smak, lepszy od niejednego koncerniaka.

                            Comment

                            • chris1985
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2011.07
                              • 227

                              #44
                              Piwo rozczarowalo mnie bardzo pozytwnie, myslalem że sporo straci na smaku z powodu braku alkoholu i przeleci mi przez gardło woda gazowana. A tu dostalem calkem przyjemną goryczkę, dobry slodowy smak - tylko że za butelke 330ml to cena troche za wysoka. Lech Premium i Mocny to najgorsze lechy moim zdaniem.
                              Tylko moje piwo mnie rozumie...

                              Comment

                              • michael50
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2013.06
                                • 325

                                #45
                                Aktualny wygląd butelki 0,33l...
                                Attached Files

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X