Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410
Wyświetlenie odpowiedzi
Kolega a1410 w doskonały sposób mi udowodnił, że Niemcy są głupi i prości i nie wiedzą gdzie leży jeden z największych zamków w Europie, wpisany na listę UNESCO. Nie wiedzą, że pierwotna nazwa tego miejsca to Marienburg, a w zamian znają jakąś wiochę pod Hannowerem z XIX wiecznym pałacem nazywanym schloss. I ci Niemcy są tak głupi że kojarzą "kreuzritter" z tym XIX wiecznym obiektem - zapewne jeszcze w XIX wieku był jakąś siedzibę "kreuzritterów" I pewnie część z nich naprawdę myśli, że tam byli Krzyżacy (pod Hanowerem)
Natomiast ja uważam, że każdy, średnio wykształcony Niemiec wie gdzie leży Marienburg, i właśnie bardziej Marienburg niż w Polsce znany Malbork - ten z zamkiem krzyżackim.
Jak napisałem, niemieckiego nie znam ale wpisując w sieci "kreuzritter" trafiam na Krzyżowców. To, ze przewodnicy niemieccy, czy niemieckojęzyczni mówią na Malborku "kreuzritter" to jest to dla mnie dowód jedynie, ze są tak samo ograniczeni jak wspomniana wcześniej przeze mnie przewodniczka na Malcie.
Dla mnie skrót kreuz-krzyż i ritter-rycerz nie musi od razu oznaczać Krzyżaka i to nie tylko dlatego, że interesuję się tym tematem.
Comment