Van Pur, Roger

[Samoglow]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasna słomka, chyba nawet za jasna jak na takie piwo [3]
Piana: Szybciej znika niż się tworzy [1.5]
Zapach: A ono jakiś ma? W sumie da się odróżnić od wody z kranu [1.5]
Smak: Takowego też prawie nie ma. Jakby lekki pils wymieszany w stosunku 1:1 z wodą, (co jest wielce prawdopodobne), przelany przez ścierkę. Chmiel - nie stwierdzono, słód - może gdzieś tam był w tym piwie, które rozwodniono , alkohol - nie wykryto. [1]
Wysycenie: Coś tam nawet dało się odczuć, ale... [2.5]
Opakowanie: Żeby nie zawyżać średniej... [2]
Uwagi: Jak żyję, czegoś podobnego nie piłem! Co to ma być? Zarówno zapach, smak, kolor, cena, jak i zawartość alkoholu wskazują, że jest to jakieś piwo 2 kategorii dodatkowo rozwodnione 1:1 wodą. Tragedia. Browar nie powinien się ośmieszać wypuszczają coś takiego na rynek, a jeśli już musi, to mógłby pod jakimś pseudonimem . Żeby dopłacali, więcej nie wezmę. Spróbowałem z czystej ciekawości i 2/3 poszła zasilić kanalizację!

Moja ocena: [1.45]

[Catz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowy, trochę za jasny moim zdaniem. [3.5]
Piana: Piana bardzo szybko znika z powierzchni piwa. Jest biała, ale nie ma z niej radości. [2]
Zapach: Praktycznie nie czuć zapachu. Nie pachnie źle, bo po prostu nie pachnie prawie wcale. [2]
Smak: Nie bardzo przypomina to piwo. Bardziej lekko gazowaną wodę z kranu z jakimś dodatkiem piwnym. Znów, nie jest jakieś odstręczające, po prostu prawie w ogóle nie smakuje. [2.5]
Wysycenie: Może być, niezbyt mocne, ale do takiej mocy piwa pasuje. [4]
Opakowanie: Ładna puszka, nazwa ciekawa. Jakby nie cena, to możnaby pomyśleć że kupuje się jakieś lepsze piwo. [4]
Uwagi: Trudno mi dokładnie ocenić, ale może dla ludzi co to lubią wypić 6 piw i czuć się jak po trzech, to będzie to dobra propozycja. Przy standardowych w Polsce 5% alkoholu w piwie, 3% Rogera jest ciekawą odmianą. Szkoda, że dużo brakuje temu piwu do dobrego lekkiego piwa. Cena - 1 zł 29 gr za puszkę jest w miarę niezła.

Moja ocena: [2.475]

[chemmobile]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny złoty, albo jasny bursztynowy; jak kto woli. [4.5]
Piana: Czas rozkładu połowicznego - 15 sek. Nawet nie zdążyłem określić ziarnistości. [1.5]
Zapach: Trochę zbożowo-słodowy, jabłkowy (?) i lekko mleczny. [2]
Smak: Wyraźnie wodniste, lekko kwaskowate. Brak jakiejkolwiek goryczki, pozostawia minimalną cierpkość. Sam smak nie jest odrzucający, ale to nie jest smak piwa. Dopiero po przełknięciu zostawia posmak jakby słodowy. [2]
Wysycenie: Dobrze nagazowane. [5]
Opakowanie: Puszka czerwona z angielskimi "napisami" (poza składem oczywiście). Ciekawa taktyka, skoro wyprodukowano w Van Purze. [3]
Uwagi: Pucha 0,5l z Tesco za 1,22 zł. W kategorii cena/jakość 5/5 pkt. Heh, wychodzi taniej niż pół litra wody mineralnej

Moja ocena: [2.275]

[wrednyhawran]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jak na siurdaka to nawet dosyć intensywny, złotawo-miodowy. Spodziewałem się przezroczystego i rozcieńczonego koloru, a tu miłe zaskoczenie. [3.5]
Piana: Przy bardzo burzliwym nalewaniu - z puchy oczywiście - piana pojawiła się na kilka sekund, miała grubość max 1cm, po czym zniknęła zupełnie bez śladu. Od tej pory piwo wygląda jak sok jabłkowy, bo i bąbelki mało widoczne. [1.5]
Zapach: Co tu dużo mówić - tani sikacz. Te piwa mają tak charakterystyczny zapach, że nie ma sensu się rozpisywać. Każdy z forumowiczów raczej będzie wiedział co mam na myśli. [1.5]
Smak: Szału nie ma, ale piwo nie zniechęca, jest wypijalne. Wiadomo, że powodów do zachwytu, czy szans na dopatrzenie się jakichkolwiek ciekawszych nut brak, ale ugasić pragnienie bez wykrzywiania mordy można. Jedyne co mi przychodzi jeszcze do głowy, to posmak wody zdrojowej, dosyć miły w smaku, z tym żę po chwili przechodzi w mało przyjemny cierpki metaliczny posmak. [3]
Wysycenie: Bardzo wysokie podczas nalewania - rozwaliło pianę w kilka sekund. Później jakby szybko słabnie, musuje na języku, ale trochę szczypie. Ogólnie mogłoby być niższe. [2.5]
Opakowanie: Wiadomo, tradycyjnie pucha z mało wyszukaną szatą graficzną, w kolorze dla mnie czerwonym, choć pewnie kobiety miałby by inne zdanie na tem temat. W tle głównego motywu dopatrzyłem sie korony łudząco podobnej do starego logo Tyskiego, ale to takie luźne skojarzenie. Piwo ma 3% alk. co mówi samo za siebie. Ekstraktu nie podano, ale jakbym miał strzelać, dałbym z 7% [2]
Uwagi: Sikacz. Spróbować, zapomnieć. znam lepsze tanie piwa i nie ukrywam, że często do nich wracam, szczególnie w chwilach finansowego kryzysu. To piwo nie dołączy do tego zacnego grona.

Moja ocena: [2.275]

[wrednyhawran]

Dorzucam fotkę, tak raczej ku przestrodze...

[WojciechT]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, piwo całkowicie klarowne. [5]
Piana: Grubopęcherzykowa, dziurawa i opada dosyć szybko, ale za to wysoka. [3.5]
Zapach: Karton, kukurydza i metal. [1.5]
Smak: Woda, metal, woda, kukurydziana słodowość i woda. A, czy wspominałem już o wodzie? [2]
Wysycenie: Za wysokie. [4]
Opakowanie: Typowa marketowa konserwa. Nic ciekawego. [3]
Uwagi: Pozazdrościłem Długasowi i innym twardzielom, którzy próbują tych wszystkich wynalazków.

Już nie zazdroszczę.

Moja ocena: [2.275]

[dlugas]

oj tam oj tam
ja za Rogera jeszcze się nie brałem
i raczej się nie zanosi

mam nadzieję

[AaLeX]

Zawsze się zastanawiam, dla kogo są robione takie piwa. Sik straszny. Kolor złoty, klarowny, nawet niezły. Piana tylko przy nalewaniu, szybko opadła. Smak rozmyty. Wszystko rozmyte. Rozmyty metal, trochę rozmytego słodu, goryczki wcale (może za bardzo rozmyta). Woda, o delikatnym piwnym posmaku. Naprawdę, szkoda tych 1,39zł za ten wynalazek. Za niewiele drożej można kupić coś o wiele lepszego. Stąd moje pytanie, dla kogo oni robią to piwo? Czy to w ogóle można nazwać piwem ? Czesi pokazują, że idzie zrobić dobre piwo o podobnym woltażu. Ocena 1,5/6.