Żywiec, Freeq Green Lime

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cielak
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 2890

    Żywiec, Freeq Green Lime

    Nie znalazłem nigdzie indziej. I ponieważ Freeq zaliczony jest do Żywca, to tego Freeq'a też tu umieszczam.
    I tak:
    Kolor- słomka, jasna słomka (2)
    Zapach- kwaskowy, słodki, może lekko cytrynowy, na pewno ciut sztuczny (1,5)
    CO2- przy nalaniu duże, lecz szybko zanika. Po wypiciu nie czuć nic. (1,5)
    Piana- duża ,drobno ziarnista, pojawiająca się w sporych ilościach zaraz po nalaniu do kufla, lecz później ślad po niej zanika. (2)
    Smak- lekko kwaskowy, jabłkowy (?), jakiś chemiczno-mydlany. Fe...(1)
    Opakowanie- Zielona konserwa w stylu Freeq'a wiśniowego tylko że zielona. Nic szczególnego. (2)
    Ocena ogólna: 1,6

    Spróbowałem. Nie powtórzę i nie polecam.
    Tyle.
    zupka chmielowa dobra i zdrowa!!
  • rotmistrz
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2005.06
    • 469

    #2
    Też wczoraj je kupiłem i sprubowałem nie jest zbyt rewelacyjne. Kolejny aromatyzowany pils. Godne polecenia w upalne dni jako zimny aperitif przed wieczornym posiłkiem.

    Comment

    • adam16
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.02
      • 9865

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cielak
      ...Spróbowałem. Nie powtórzę i nie polecam.
      Tyle.
      Tażke zaryzykowałem.
      I zrobię tak samo. Kolejna oranżadka, której ktoś w przypływie wyobraźni, nadał miano piwa.
      Browar Hajduki.
      adam16@browar.biz
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

      Comment

      • Pinio74
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.10
        • 3881

        #4
        O ile nie jestem wrogiem piw aromatyzowanych, to ten egzemplarz nie podszedł mi zupełnie. Ponieważ normalny Freeq jest wg mnie nawet niezły, to po zielonej limonce spodziewałem się dużo więcej, niż sztuczny, słodki smak oranżady w proszku. Kapsel do kolekcji i można zapomnieć.
        BIRRARE HUMANUM EST

        Comment

        • antoś
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2005.12
          • 213

          #5
          Kupione ze względu na etykietę,która nie jest najbrzydsza.Reszte pomijam milczeniem

          Comment

          • kloss
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 2526

            #6
            No i fajnie.Kolejny soczek w stylu coolerów itp.
            Słodkie,owocowe,bezgoryczkowe-po prostu maniana.

            Comment

            • giudice
              Gość
              • 2005.07
              • 231

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rotmistrz
              sprubowałem :

              Comment

              • Bombadil13
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.05
                • 2479

                #8
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: złoto-żółty, jak na piwo niezbyt apetyczny, jak na napójn piwno-oranżadowy może być [3]
                Piana: pęcherze średniej wielkości, piany mało, ale 1mm dywanik pozostaje dość długo [3]
                Zapach: zapach limonkowy, bardzo orzeźwiający, zdecydowanie nie piwny, ale ok [4]
                Smak: słodko-kwaśny limonkowy, lekko sztuczny [4]
                Wysycenie: jak na tego typu napój idealne [5]
                Opakowanie: ładne, w klimacie limonkowym, oczekiwałbym więcej informacji typowo-piwnych (Tylko skąd je brać) [4.5]
                Uwagi: Napój piwny, mało piwny, ale wyobrażam sobie, że piję coś takiego w ciepłych krajach i zupełnie ok. Ot taki niby drink

                Moja ocena: [3.925]
                Poszukuję

                Comment

                • becik
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🍼🍼
                  • 2002.07
                  • 14999

                  #9
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: słomkowy [3.5]
                  Piana: biała, gęsta, drobniusieńka, utrzymuje się bardzo dlugo, nie osadza się na szkle [4]
                  Zapach: moze i jest to zapach limonek ale jak dla mnie typowy i nie rózniący się od zapachu innych piw aromatyzowanych czyli krótko mówiąc, aspartan [2]
                  Smak: to samo w smaku, gorzkawość połączona z gumowym posmakiem, czysto chemiczny smak "limonek" [3]
                  Wysycenie: ciut za duzo [4.5]
                  Opakowanie: mimo, że butelka zielona to pasuje kolorystycznie do tego co zawiera [5]
                  Uwagi: Nie podchodzi mi calkowicie ale napewno znajdzie swoich amatorów

                  Moja ocena: [2.95]
                  Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                  Comment

                  • zAjkA
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.12
                    • 1089

                    #10
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Wyblakła cytryna [2.5]
                    Piana: Co tu dużo mówić marna. Opada w mgnieniu oka pozostawiając delikatny pierścień dookoła szklanicy. [2.5]
                    Zapach: Początkowo ładny linmonkowo cytrynowy niczym Sprite. Z czasem jednak ulatuje a daje znać o sobie chemia. [3]
                    Smak: W pierwszej fazie czuć orzeźwiającą cytrynę. Niestety później jest już o wiele gorzej. Uwydatnia się chemiczna sztuczna goryczka co psuje cały efekt. Podjeżdża również Gingersem. [2.5]
                    Wysycenie: Zdecydowanie za duże a mimo to nie przekłada się to na pianę. [3]
                    Opakowanie: Butla 0,5l z ładnymi limonkowymi etykietami budzi pozytywne wrażenie. [4]
                    Uwagi: Kupione z ciekawości. Mnie gustującemu w pełnych, głębokich smakach nie przypadło do gustu co nie jest niczym dziwnym bo ciężko aby któraś z tych oranżadek mi posmakowała. Patrząc zaś z innej strony sądzę że to niby piwo może stać się popularne wśród młodzieży na co wskazuje choćby sytuacja z jaką spotkałem się w Carefourze kiedy to kilku studentów łapczywie brało po kilka butelek tego wynalazku zachwycając się przytym jakie to "piwo" jest znakomite (heh)

                    Moja ocena: [2.775]
                    Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

                    Comment

                    • Shlangbaum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2005.03
                      • 5828

                      #11
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Kolor słomkowy. Budzi podejrzenia [3.5]
                      Piana: Bielutka. Drobnopęcherzykowa. Utrzymuje się do końca w postaci dywanika. [5]
                      Zapach: Zapach tonicu. Żeby tak choć ciutkiem chmielem zaleciało... [2.5]
                      Smak: Hmmm, lubię strasznie tonic a ten smak mi go przypomina. Nie ma co prawda posmaku piwa ani nawet goryczki więc więcej nie dam ale jest to ciekawy drink z tonicu [2.5]
                      Wysycenie: Leniwe w szklance ale wyostrza smak. Nie pozostaje na żołądku, co w tego typu wynalazkach nie często się zdarza. [4]
                      Opakowanie: Odpowiada stylowi piwa. Nie podano ekstraktu - ciekawe dlaczego Uczciwie napisali, że walą aspartam i inne swiństwo do tego napitku [4]
                      Uwagi: Dostałem puszeczkę 330 ml w markecie, no to wypiłem

                      Moja ocena: [2.95]

                      Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                      Comment

                      • Kropka_Tutek
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2006.02
                        • 20

                        #12
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Taki jak piwa z dodatkiem cytryny - jaśniejszy, niż przeciętnego piwa - ale za to od razu sugeruje, czego się spodziewać. [3.5]
                        Piana: Bardzo w porządku - obfita, długo się utrzymuje. [4]
                        Zapach: Taki lemoniadowy - raczej kwaśny niż piwny, na szczęście niezbyt intensywny. [3]
                        Smak: Orzeżwiająco- kwaśny, piwo gdzieś tam się daleko czai, ale połączenie kwaśnego smaku z posmakiem piwnym budzi niezbyt miłe skojarzenia (skwaśniałe piwo?) [3.5]
                        Wysycenie: W porządku. Bąbelki są. [3.5]
                        Opakowanie: Nieładne - zupełnie nie piwne - pewnie tak ma być, żeby jak najwięcej przeciwników tego gorzkiego piwa dało się nabrać na zakup ("Popatrz jaka fajna lemoniada, o i z alkoholem - zupełnie jak te drinki, co piliśmy na wycieczce w Moskwie") [3]
                        Uwagi: Kupiłem w zestawie z czerwonym Freeqiem - tamten jakby lepszy (chociaż słodszy). Ten też nie jest zły - tylko niepotrzebnie i bez sensu wmówiłem sobie, że to piwo. Ale jako napój chłodzący - po schłodzeniu może być.

                        Moja ocena: [3.35]

                        Comment

                        • maciejos
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2004.12
                          • 29

                          #13
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: słomkowy - ale prawda jest taka, że im jaśniejsze, tym bardziej wierzymy, że to napój na bazie piwa. I oto prawdopodobnie chodzi producentowi [3]
                          Piana: drobnopęcherzykowa, nie znika za szybko (za to należy się 0,5pkt) [4]
                          Zapach: zupełnie niepiwny i lekko cytrusowy - chyba taki miał być [4]
                          Smak: Jak na piwko aromatyzowane bardzo ciekawy. To tak jakby połączyć trochę sprite'a, odrobinę toniku i kilka kropli piwa:-) Jego smakowy odpowiednik z obcej stajni to...Redd's. Na plus Freeq'a przemawia bardziej umiarkowana słodycz. [4.5]
                          Wysycenie: na średnim poziomie. Ale to i dobrze, bo inaczej Freeq byłby zbyt podobny do gazowanej lemoniady [3]
                          Opakowanie: Etykiety dobrze korespondują z kolorem szkła. Niebanalny, asymetryczny krój etykiety głównej, delikatne naszkicowane limetki. Może niepotrzebna taka masa napisów na neck'u [5]
                          Uwagi: Warto po nie sięgnąć raz po raz, ale nie za często, by nie zapomnieć jak smakują lagery...

                          Moja ocena: [4.15]

                          Comment

                          • Twilight_Alehouse
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2004.06
                            • 6310

                            #14
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Dość jasny, żółto-złoty. Pasuje do piwa aromatyzowanego. [4]
                            Piana: Wysoka, ale opada błyskawicznie. [3.5]
                            Zapach: Zdecydowanie limonkowy, z leciutką słodowością i chmielowością. [4]
                            Smak: Orzeźwiający, choć element słodowy jest paradoksalnie zbyt mocny. Gdyby był słabszy, piwo byłoby jeszcze bardziej orzeźwiające. Dobrze czuć limonkę, jest jej w sam raz. Za duża słodycz też psuje efekt. Chmiel w ilości progowej. [4]
                            Wysycenie: W sam raz. [4]
                            Opakowanie: W sumie uwagi takie same jak przy "zwykłym" Freequ. Tyle że w wersji zielonej etykieta wygląda ciut ładniej, stąd wyższa ocena. [4]
                            Uwagi:

                            Moja ocena: [3.95]

                            Comment

                            • skitof
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼
                              • 2007.11
                              • 2481

                              #15
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Kolor jest bardzo jasny, bardzo lekko żółty. Nawet w zielonej butelce widać, że jest bardzo jasny [2]
                              Piana: Piana przy nalewaniu tworzy się dość duża i nawet utrzymuje się przez parędziesiąt sekund, ale potem ginie [2]
                              Zapach: W zapachu można wyczuć limonkę, ale też czuć od razu, że to piwo perfumowane [2]
                              Smak: Gdzieś w tle czuć, że bazą tego napoju jest piwo, ale dominuje sztuczny smak limonkowo-jabłkowy-cytrynowy. Gdyby nie zawartość alkoholu, nieznaczna, ale jednak, to możnyby powiedzieć, że to piwo jak 7up czy fanta dla dzieci i młodzieży. [2]
                              Wysycenie: Niezbyt mocne, ale wyczuwalne [2]
                              Opakowanie: Niewiele związane z piwną tradycją, ale dopracowane [2]
                              Uwagi:

                              Moja ocena: [2]

                              Comment

                              Przetwarzanie...