No cóż, zawsze chwaliłem poznański browar ale to co ostatnimi czasy wyprawiają w KP zaczyna być niepokojące. Już piwo(?) Dog coś tam było mocnym ciosem w mój regionalny patriotyzm, ale Lech Lite to już lekka przesada, to tak jakby do 1 litra Lecha Pilsa dolano 10 a może i 11 litrów wody. Jeśli już KP chciało zrobić lekkie piwo na Polskę , to mogliby wrzucić na nasz rynek 10-tkę Velkopopovickiego Kozela a nie rozcieńczać konkretne piwo. Nawet nie chce mi się szczegółowo oceniać ten badziew.
Lech, Lite
Collapse
X
-
-
To tak wypadło , że dzisiaj wszyscy piją , Lecha Lite.
Leży on sobie u mnie [bynajmniej nie w moim!] sklepie ,jakiś
dłuższy czas, i stwierdziłem że trzeba, go wreszcie wypić.
Po otwarciu,zapachniał mi nawet chmielem. [czyżby go dodawali?][musiał komputer mieć zwarcie, i go dodał]
Kiedyś narzekałem,że Premium jest bardzo wodniste,i bez wyrazu.
A teraz?
Są takie choroby ,jak ospa ,czy inne zakaźne, po których organizm się uodparnia.
Ja na Lite uodporniłem się na zawsze!
Amen
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bardzo jasny, słomkowy. Daje aż 3 bo to taki typ piwa (mógłby być jednak trochę ciemniejszy, bardziej złoty). [3]
Piana: Średnio duża ale szybko zredukowała się do resztek. Gruboziarnista. [2.5]
Zapach: Chmielowy, taki typowy z zielonej butelki. Średnio intensywny. W sumie nic specjalnego. [3.5]
Smak: Najpierw chmielowo zielono butelkowy smak, później leciutka goryczka i tyle. Posmak lekko goryczkowy, trochę słodowo chmielowy, słabiutki. Pod koniec piwa pojawiają się nieznaczne jakby słodowe nuty. Generalnie całość bardzo wodnista o dziwnym lekko słodkawym smaku. [2.5]
Wysycenie: Mocne i do końca. Chyba najmocniejszy punkt tego piwa. [4.5]
Opakowanie: Opakowanie nudne, bez pomysłu, w nie najładniejszej kolorystyce. Do tego brak ekstraktu. Jedynym plusem jest dedykowany kapsel, no i może staranność naklejania etykiet. [3.5]
Uwagi: Chociaż to taki styl i chyba mniej więcej takie ma być, zdecydowałem się go potraktować jak normalne piwo, inaczej niż to robię w przypadku piw aromatyzowanych czy wynalazków typu Selua itp. Powodem było to co już ajos i dziku pisali. Są podobnie lekkie piwa, które są o klasę lepsze i o wiele mniej wodniste. Do ich przykładów dodam Łódzkie Jasne (Leader Price). W sumie bezalkoholowe piwa są mniej wodniste. Czy koncerny stać tylko na takie „wzbogacanie” naszego rynku.
Moja ocena: [3.025]To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów
Comment
-
-
powiem tylko jedno, smakuje jak piwo moooocno rozcieńczane wodą!! po co to zrobili? "gdzie tu sens gdzie logika?"Sędzia PSPD/BJCP. Prezes W-M OT PSPD. Browar Jaroty (domowy). Organizator Warmińskiego KPD. Główny piwowar Browar Warmia.
Comment
-
-
Wychodzi na to, że Lech Lite zakończył swój nędzny żywot, przynajmniej takie info otrzymałem od KP. I to jest dobra wiadomość w Nowym Roku.
Prawdopodobnie powróci, jak rynek do niego "dorośnie", bo przecież w Stanach ta kategoria sprzedaje się super.Ostatnia zmiana dokonana przez kopyr; 2008-01-14, 14:59.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemniejszy niż się obawiałem Owszem, jasny, ale to nie dziwi przy takich parametrach. [4]
Piana: Niziutka pomimo lania z góry, znikła szybciej niż się zorientowałem. [2]
Zapach: Chmielowo-słodowy, dość typowy jak na produkt koncernowy. [3.5]
Smak: Całkiem pokaźna słodowość, nie spodziewałem się takiej. W tle niewielka goryczka. Chyba sytuacja jest podobna jak z Lechem bezalkoholowym - smakowało mi bardziej niż oryginał [3.5]
Wysycenie: Za wysokie! [4]
Opakowanie: Zielono-srebrna wariacja na temat Lecha. Nic porywającego. [3.5]
Uwagi: I jeszcze jedna zagubiona recenzja sprzed 3 lat...
Moja ocena: [3.4]
Comment
-
-
I teraz ciekawostka, co byście woleli. Tego lecha lite, czy obecnego na rynku radlera - lecha shandy? Ja nie ukrywam, że chciałbym aby lech lite znów był dostępny. Niestety konsumenci wolą raczej słodką lemoniadę z piwem, od słabszego piwa.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika amigo007 Wyświetlenie odpowiedziI teraz ciekawostka, co byście woleli. Tego lecha lite, czy obecnego na rynku radlera - lecha shandy? Ja nie ukrywam, że chciałbym aby lech lite znów był dostępny. Niestety konsumenci wolą raczej słodką lemoniadę z piwem, od słabszego piwa.
Oczywiście mając wybór: Shandy czy Lite wolałbym te drugie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika amigo007 Wyświetlenie odpowiedziI teraz ciekawostka, co byście woleli. Tego lecha lite, czy obecnego na rynku radlera - lecha shandy? Ja nie ukrywam, że chciałbym aby lech lite znów był dostępny. Niestety konsumenci wolą raczej słodką lemoniadę z piwem, od słabszego piwa.
Lech Lite to była bardziej rozwodniona wersja Lecha Premium. Po co za nią tęsknić skoro mamy tyle smacznych czeskich desitek coraz lepiej dostępnych w polski sklepach?
Comment
-
-
I niestety kiepsko widzę szansę na poprawę. Browary unikają lekkich piw w Polsce jak diabeł święconej wody. Rzemieślnicy w temat nie wejdą, regionalni prędzej wypuszczą radlera w nowym smaku i nisza dalej będzie stała odłogiem. Ja upatruję szansę tylko w importach a jak będzie naprawdę to czas pokaże.
Comment
-
-
Strasznie to jest irytujące, bo tak naprawdę, jeśli jest się kierowcą, a chce się wypić jakieś piwo ze smakiem, to - przynajmniej dla mnie zostaje Nanny State z BrewDoga (Ale wiadomo co jest wadą takiego rozwiązania) albo np PU w betelce 0.33l (on ma chyba 4,2-4,4%). Jakoś wolę na bardziej chmielowo, gdy mam w perspektywie szoferowanie
Comment
-
-
Coś mi się przypomniało, że jest jednak dobre, lekkie piwo. Mianowicie Lwówek Wrocławskie Pils. Ma 4.2% alkoholu. Nie piłem go jednak z rok, ale mi smakowało.
Co do Lecha Lite. Nie ma go? To nie problem. Bierzemy Lecha Premium lub Pilsa i nalewamy go do szklanki półlitrowej w ilości 0.33l. Do pozostałej reszty, aby dopełnić cały półlitrowy kufel lub szklankę dolewamy przegotowaną wodę.
Wstawiamy do lodówki i po pół godziny mamy Lech Lite
Comment
-
Comment