Okocim, O.K. Beer

[Javox]

Dzisiejsze piwo OK to już echo dawnych czasów.

Wersja puszkowa dla Biedronki to gwóźdź do trumny dla tej "legendy"

Za dwa złote mamy blade, jasne, cienkie piwo.

Troszkę "smaku", mini goryczka i krótka piana o dużych bąblach to cała historia.

Sporo "tego" ujdzie za piwo podczas majówkowych grill'ów

[dlugas]

Kupiłem w żabce butelkę i kilka dni później puszkę w lidlu.

Albo coś polepszyli, albo miałem lepszy dzień.
Piwo (w jednym i drugim przypadku) było smaczne.
Aromat co prawda bardzo delikatny (słodowy z muśnięciem chmielu)ale w smaku goryczka się pojawiła. Daleko jeszcze do poziomu dobrego pilsa, ale jak na lagera było całkiem nieźle. Goryczka z tych sianowatych i ziołowych, taka polska :]

Z butelki piłem ciepławe i goryczka była większa. Kilka dni później chłodne z puszki goryczki miało mniej, ale nadal piło się w miarę rześko.
Zdecydowanie o wiele wyraźniejsze i smaczniejsze niż zwykłe koncernówki (żywcotyskolechy)

Zakupię pewnie jeszcze nieraz, bo na grilla 2,49zł za puchę to dobre rozwiązanie.

[WojciechT]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnozłoty, klarowny. [5]
Piana: Typowo koncerniakowa - na początku wysoka i buzująca, w minutę opada do cienkiego kożuszka i znika całkowicie. Poszarpana, biała. [2.5]
Zapach: Lekko słodowy, lekko skarpetkowy, ale przede wszystkim nijaki. [2.5]
Smak: Spory kwasek. Goryczka i chmielowość na progu autosugestii, trochę słodowości i zionąca pustka. Piwo jest przede wszystkim nijakie. [2.5]
Wysycenie: W normie. [5]
Opakowanie: Koncernowy standard. Mało informacji, etykieta też nieszczególnie ciekawa. [3]
Uwagi: Meh.

Moja ocena: [2.775]

[dlugas]

Kupiłem i wypiłem kilka sztuk, bo byłą promocja 1,99zł butelka + kaucja

Faktycznie tym razem dość nijakie, z posmakiem słodu i lekkiej goryczki chmielowej.
Myślałem, że piwo jest słabe dopóki nie wypiłem od brata kilka łyków butelkowego fasberga, tatry czy tyskiego.

Przy nich OK BEER to porządny eurolager. Czyli w miarę nijakie, ale jakieś nieodrzucające smaczki piwa posiada.

Wniosek. W promocji, jako popitka na upał jest OK, bo w promocyjnej cenie jest klasę wyżej od tyskolecha czy tatroharnasia, ale w regularnej lepiej schylić się po coś wyraźniejszego.

[AaLeX]

Piwo kupiłem wczoraj w lidlu za 2,49zł. Zastanawiałem się czy je kupić ale mówię, nigdy nie piłem - skosztuję. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Bardzo wyraźnie wyczuwalna goryczka, ładna jasna barwa, piana dość trwała, opadła po kilku minutach. Nie spodziewałem się tak miłego zaskoczenia. Z przyjemnością do niego wrócę. Ocena 4,5/6.

[mateo383]

Rzeczywiście w Lidlu od zawsze Okeje są po 2,5zł. Polecam Ci spróbować butelkowanego, jak trafisz na świeżą partię to naprawdę będziesz zadowolony.

[Mario_Lopez]

Tutaj nie ma moim zdaniem za bardzo z czego być zadowolony... Będąc już w Lidlu, dużo bardziej warto brać niemieckiego Perlenbachera, niż tego nijakiego i niesmacznego koncerniaka... Ale to tylko moje skromne zdanie

[Pendragon]

W życiu nie widziałem tego piwa w Lidlu.

[mateo383]

U mnie jest w Lidlu w Brzesku może dlatego że browar po sąsiedzku. Szczerze to rzadko kupuję puszkę, tak ja pisałem zdecydowanie wolę butelkowane bo jest po prostu lepsze. Ale od czasu do czasu kupię puszkę w Lidlu co by wspierać lokalny browar

[dlugas]

W życiu nie widziałem tego piwa w Lidlu.

Bo mieszkasz nie w tym regionie co trzeba :] u Was pewnie w jego miejsce jest inna konserwa z bliższych okolic.

U "nas" Okejka od zawsze jest w Lidlu po 2,49zł (konserwa)
Za to butelka w spożywczaku za rogiem kosztuje 2,89zł plus szkło, a puszka grubo ponad 3zł
A to i tak rarytas, bo na palcach jednej ręki mogę policzyć gdzie spotka się to piwo u "nas" w mieście

Kiedyś to piwo miała jakiś tam charakter. Obecnie, aby coś poczuć, trzeba trafić na świeżutką partię i wypić prawie ciepłe.
Schłodzone i przechodzone to zwykły, w miarę poprawny eurolager, którego zaletą może być to, że nie odrzuca i można go wypić bez większego skrzywienia CAŁĄ jedną butelkę

[Javox]

170 Lat Browaru Okocim

No to jest okazja sprawdzenia kondycji tego kiedyś lubianego piwa.

170 lat browaru to nie byle co

Niestety piwo jest słabe mimo klauzuli "edycja jubileuszowa".
Piana gorsza niż w Tyskim. Ostry gaz w kwaskowej słodowości. Standard.

Ratunkiem okolicznościowe etykiety i ładny kapsel.

Nie ma zdjęcia butelkowej aktualnej wersji więc jest okazja na porównawcze foto.

[Mario_Lopez]

Na puszkowej wersji są podpisy pracowników browaru, ot taka ciekawostka.

[kosher]

Mimo słabszej formy niż kiedyś Okocim OK Beer to wciąż najlepsza opcja zakupu w beskidzkich schroniskach przy marnym wyborze Żywiec, Tyskie, Lech czy Kasztelan.
Jak sama nazwa wskazuje jest OK czyli pitny. Reszta do zlewu.

[Pivotal]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, przejrzysty z drobinkami. [3.5]
Piana: Dwuminutowa, o wysokości ciut poniżej średniej, drobno- i średnioziarnista, obklejała szkło, widoczna do końca. [3]
Zapach: Nie za mocny, średni... słodowy i chmielowy. [2.5]
Smak: Słodowy,chmielowy... Goryczka była wyraźna, ale krótkotrwała. [3.5]
Wysycenie: Dotrwało do końca, było powyżej średniej. [3.5]
Opakowanie: Okocimskie, zwrotne. Etykiety rocznicowe, podobnie kapsel... może być. [3.5]
Uwagi: Warka do 24.02.2016, wypite 18.12'15. Jeśli sobie dobrze przypominam, to jeszcze Okeja nie piłem. Może być. **122**

Moja ocena: [3.1]

[dlugas]

Mam ciągle mieszane uczucia co do tego piwa.
Jest bardzo przeciętne.
Dopóki nie wypiję po nim zwykłej koncernówki typu tyskokasztelanożubra.
Wtedy okejka wyróżnia się tym, że ma jakiś tam smak, który nie odpycha. Nie zionie pustką i kwaśną szmatą. Jak się trafi na świeże i nie przemrozi się go w lodówce to idzie wypić jedno z jako takim smakiem.
Mam je w sklepie osiedlowym za 1,99zł-2,19zł
W tej cenie, raz na jakiś czas, aby na szybko wygulgać idzie to kupować.