Okocim, O.K. Beer

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pioterb4
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.05
    • 4322

    #76
    Czy to piwo występuje też w wersji lanej?? Widziałem w wielu miejscach nalewaki z logiem Okocima i zastanawiałem się co to za piwo skoro Jany Pelny nie jest już produkowany, a w smaku do OK Berra jest to całkiem podobne

    Comment

    • pioterb4
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 4322

      #77
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Ładny pilsowy, złocisty [4.5]
      Piana: Największy minus. Opada bardzo szybko, duże bąble, marny kożuch [3]
      Zapach: Czuć chmiel i słód, dość wyraźny i intensywny [5]
      Smak: Smaczne piwko, ostra gorycz i lekka słodowośc, dobrze nagazowane, pije się z przyjemnością. Goryczka zostaje na trochę w ustach. [4.5]
      Wysycenie: Dałbym 5 ale nie trzyma piany. Poza tym jak najbardziej wyczuwalne i odpowiednie. [4.5]
      Opakowanie: Od lat bardzo podobne. Niezmienna klasyka. [5]
      Uwagi: Dostałem w STokrotce, wreszcie spróbowałem i nie żałuję. Najlepszy produkt Okocima

      Moja ocena: [4.55]

      Comment

      • bury_wilk
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.01
        • 2655

        #78
        Ostatnio Ok pojawił się u mnie na osiedlu. Trochę byłem zaskoczony, ale ogólnie, to miło z jego strony...
        Lubię kiedy się zieleni
        Lubię jak się piwo pieni...

        ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

        Comment

        • djkynek
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2005.03
          • 122

          #79
          Cos zrobili ostatnio z Okejkiem nie dosc, ze zmienili krawat ze stawskiego na koze, to na dodatek smakuje calkiem inaczej - /zdecydowanie gorzej/ !!!

          Comment

          • MarcinKa
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2005.02
            • 2736

            #80
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Ładny złoty, jasny. Ciut ciemniejszy by lepiej pasował. Piwo klarowne. [4]
            Piana: Duża biała czapa ze średniej wielkości bąbelków, jednorodna. Średnio szybko opadła do dywanika, a do końca zachowały się tylko resztki. Ślady na ściankach kufla osadzały się do końca. [4]
            Zapach: Miły chmielowo słodowy, ale słaby. Pod koniec wręcz nikły. [3.5]
            Smak: Chmiel chyba dominuje nad słodem, ciężko to określić. Na koniec lekka goryczka. Posmak raczej nikły, chmielowo słodowy. W przeciwieństwie do większości piw koncernowych o podobnych parametrach to nie jest przyciężkie i mulące. Raczej lekkie w smaku i przyjemne. Tak jak pisali poprzednicy, delikatne. Gdyby goryczka była taka jak u nich to dałbym 4. [3.5]
            Wysycenie: Dobre, mocne do końca. Bąbelki tylko trochę za grube. [4]
            Opakowanie: Etykieta dokładnie jak kilkadziesiąt lat temu, może to nawet kopia jakiejś starej etykiety. Ładna i nostalgiczna. Kapsel dedykowany, przeciętny. Brak ekstraktu. [4]
            Uwagi: Smak może niczym nie wyróżnia się, nie zaskakuje, ale jest poprawny i całkiem do picia. Ze wszystkich koncernówek najbardziej dostępnych (w Krakowie) chyba najbardziej mi podchodzi.

            Moja ocena: [3.625]
            To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

            Comment

            • wedge7
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2007.01
              • 217

              #81
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: jasnozłoty; klarowny; bardzo ładny choć gdyby był odrobinę ciemniejszy byłoby jeszcze lepiej [4.5]
              Piana: szybko redukuje się do mizernego dywanika a następnie do pierścienia przylegającego do ścianek kufla; trochę rozczarowuje [3.5]
              Zapach: dość wyraźny; wyraźnie słodki; lekko chmielowy [4]
              Smak: dość wyraźna goryczka i lekka słodowość tworzą delikatne w smaku piwko; jak na koncerniaka powiedziałbym że bardzo smaczne to piwko [4]
              Wysycenie: bardzo mocne; bąbelki przyjemnie szczypią w język; na pewno nie zabraknie ich nawet w przy długich posiedzeniach przy piwie [5]
              Opakowanie: etykieta poprawna ale nie zachwycająca choć nie można jej zarzucić oryginalności na tle konkurencji; na pewno wyróżnia się w tłumie [4]
              Uwagi:

              Moja ocena: [4.025]

              Comment

              • remfire
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.03
                • 1334

                #82
                Piwo mnie nie zachwyciło , ale na tle innych piw pochodzących z CP wypada całkiem nieźle. Obiega nieco na plus od przeciętnej całej "koncernówki", oby tylko pozostało tak dalej.

                Comment

                • enduro
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2006.03
                  • 59

                  #83
                  dzisiaj bylem w katowicach, wszedlem kupic sobie marsa do sklepu a tu patrze te piwko. jeszcze istnieje
                  zakupilem dwa i sie delektuje.
                  bardzo dobre.

                  Comment

                  • yendras
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.12
                    • 2052

                    #84
                    Wodniste, wyprane ze smaku, śladowa goryczka, żadnych nut słodowych ... Całkowita porażka Kupiłem z sentymentu, bo nie było w sklepie nic lepszego. Więcej tego nie zrobię

                    Comment

                    • jacer
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2006.03
                      • 9875

                      #85
                      Piana jest, słodowość jest, goryczka nawet fajna. Takie inne koncernowe.
                      Milicki Browar Rynkowy
                      Grupa STYRIAN

                      (1+sqrt5)/2
                      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                      No Hops, no Glory :)

                      Comment

                      • djkynek
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2005.03
                        • 122

                        #86
                        OK BEER w puszcze o,5 litra

                        az tu z nienacka zaczeli lac OK BEER'a do puszki - a to dopiero

                        Comment

                        • Gumczas
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2005.05
                          • 31

                          #87
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Jasno złoty. Poprawny, ale "szału ni ma". [3.5]
                          Piana: Coś się chyba popsuło ostatnio, albo moje szkła są w jakimś przedziwnym stanie. Już któreś piwo z rzędu robi grubopęcherzykową, bardzo nietrwałą pianę, która redukuje się do rzadkiej obwódki wokół ścianek szkalnki. [2.5]
                          Zapach: Trzeba wsadzić nos do kufla, żeby coś poczuć - no i już jak się wciągnie mocny wdech, to czuć taki trawiasto - alkoholowy zapaszek. [2.5]
                          Smak: Długotrwała, choć dość lekka gorycz. Wodniste. W sumie tyle jestem w stanie powiedzieć, nic innego mi nie przychodzi do głowy. A, odbija się lekko wódczanym smaczkiem, pomimo średniej mocy. [2]
                          Wysycenie: Dobre, do samego końca, szczypie fajnie w język, wzmaga nieco kiepską pełność smaku. Trochę ciąży na żołądku. [4]
                          Opakowanie: W sumie to opakowanie O.K. Beer jest takie, jakie w piwach podobają mi się najbardziej - proste, oszczędne i schludne. Brak informacji o ekstrakcie. [4]
                          Uwagi: Nie wiem, co się stało ostatnio z tym piwem:/ Tzn. wiem, popsuło się okropnie. Jeszcze kilka(naście) miesięcy temu miało swój własny charakter; całkiem wyraźny smak, który pozwalał mi traktować O.K. Beer jako jedyną godną zaufania koncernówkę, w sam raz do picia w chwilach sklepowej posuchy. Dziś to zupełnie inne piwo - totalnie nijakie, bylejakie, "takie se", poziomem nawiązujące do ogólnopolskiej piwnej nędzy. No, chyba że wersja eksportowa różni się od tej bez etykiety informującej o esporcie do USA; nie wiem sam. Tak czy inaczej, to już koniec moich kontaktów z tym piwem.

                          Moja ocena: [2.5]
                          99% of Evil

                          Comment

                          • kenezz
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2007.07
                            • 15

                            #88
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Jasnozłoty, klarowny. [4]
                            Piana: Na początku obfita, jednak utrzymuje się krótko, po ok. 2 minutach znika. Prawie nie zostawia śladów na kuflu. [3]
                            Zapach: Bardzo ładny, lekko słodkawy, trochę za mało intensywny. [4.5]
                            Smak: Delikatna goryczka, trochę słodkawy, lekkie w smaku i przyjemne. Jak pisali poprzednicy to piwo nie jest ciężkie i mulące. Choć jak na mój gust goryczka zbyt delikatna. [4.5]
                            Wysycenie: Bardzo dobre. Bąbelki do samego końca. [5]
                            Opakowanie: Jakby rodem z poprzedniej epoki. Ale chyba taki jest zamysł marketingowy. Proste motywy, ubogie kolorystycznie. [3.5]
                            Uwagi: Bardzo dobre lekkie piwo. Nie mulące. Do ideału brakuje ciut więcej goryczki.
                            Piwo kupiłem w delikatesach BOMI w Katowicach, obok IKEI. Jest tam baaardzo duży wybór piwa.

                            Moja ocena: [4.3]

                            Comment

                            • Pancernik
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.09
                              • 9788

                              #89
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Słomkowozłoty, zdecydowanie miły dla OK'a. [4]
                              Piana: Dość drobna, ładna. Po kilku minutach zostaje z niej cienki kożuszek, pozostawia nieznaczny osad na szkle. [3.5]
                              Zapach: Łagodna goryczka chmielowa, gdzieś w oddali jeszcze coś - jakby chleb??? [3.5]
                              Smak: Jak wyżej, łagodny chmielowy, pod koniec na podniebieniu pojawia się odcień słodu... Zdecydowanie przyzwoity. [4]
                              Wysycenie: Piwo pracowite, bąbelki miło wyczuwalne na podniebieniu do zwycięskiego końca [5]
                              Opakowanie: Kapsel OK'ejoski (stara wersja), krawatka, etykieta i kontra już "nowoOK'ejoskie", wzornictwo zbliżone do aktualnej szaty graficznej piw z Brzeska (?). Ja byłem już "opatrzony" starym wzorem, chyba lepiej mi się kojarzy (wspomina). Dziwny zapis na wersji GB/USA/CDN: brewed & bottled by Okocim, na wersji PL jest po prostu nazwa i adres koncernu na "C". [4]
                              Uwagi: Kupiłem, bo nie mogę kupić w PL innego piwa z tej firmy, warzonego za ocean (wiecie, o czym piszę). Piwo przyzwoite, ale nie będę jego fanem głównie ze względu na w/w różnicę zapisów.

                              Moja ocena: [3.825]

                              Comment

                              • Qbasmuggy
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2005.06
                                • 82

                                #90
                                dzisiaj pierwszy raz po dosyć długim czasie ujrzałem OK'eja w sklepie, wersję exportową
                                Parę lat temu Ok całkiem mi smakował i uważałem go za najlepszego koncerniaka na rynku, to teź z ciekawością sięgnąłem po nową wersję. Na pierwszy rzut oka zmiany na etykiecie, smak też nie pozostał niezmienny. Smakowo nawet przypomina starego OK'a, z tym że ten nowy jest dużo 'lżejszy', słabsza goryczka i taki jakby bardziej wodnisty. Mimo wszystko smakuje mi i w dalszym ciągu uważam okeja za najlepszego koncerniaka na rynku (jeśli w ogóle można tu brać pod uwagę produkty exportowe)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X